PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=683941}

Duże złe wilki

Big Bad Wolves
6,8 12 725
ocen
6,8 10 1 12725
6,5 14
ocen krytyków
Duże złe wilki
powrót do forum filmu Duże złe wilki

?

ocenił(a) film na 7

w końcu był winny czy nie? u kogo w domu jest policjant w ostatniej scenie?

ocenił(a) film na 8
kobial

Tak, był winny. U niego był policjant. Nie pamiętasz jak odkładał rower na tę samą ścianę, którą pokazali w ostatniej scenie? To był jego dom. A przez cały film myślałem, że to jednak nie on. Sprawnie to nakręcili.

ocenił(a) film na 8
Hustla

Ale glupio sie skonczylo . Nie do konca wiadomo , pewnie winny skoro mial jego corke . Ale co z tymi chlopami ? Nie szukaja jej juz skoro on umarl ?
A dziewczynka zyje czy nie? Czy skoro w jego checie nic nie znalezli to znaczy ze dupa -?

ocenił(a) film na 8
grapaula

To już zależy od interpretacji widza. Nie wszystkie wątki zostały zamknięte. Widać wyraźnie, że reżyser nie chciał dać happy endu.

użytkownik usunięty
Hustla

Nie był winny. Na samym końcu w scenie jak policjant przeszukuje jego dom to za ścianą była córka tego "pedofila", a nie policjanta. W scenie jak dziewczynki były na balecie on patrzył na swoją córkę i jednocześnie pytał żonę o zgodę na spędzenie z córką jej urodzin, ona się nie zgodziła, więc "porwał" swoją córkę bo chciał z nią spędzić czas, a w końcowej scenie ona po prostu spała, a nie była martwa/odurzona. Tak więc przez cały film torturowali nie tego co trzeba.

ocenił(a) film na 8

Hmmm, nie pomyślałem o tym.
Ale czy ten pokój za ścianą z rowerem, w ogóle miał drzwi? Nie wyglądało mi to na normalny pokój tylko na coś w rodzaju "więzienia". Zresztą to była jego córka, jakby miał wobec niej złe zamiary to wcale nie musiałby jej odurzać żeby z nim poszła.
Nie wiem już jak to było, a filmu dokładnie nie pamiętam w szczegółach, bo jakiś czas temu go oglądałem.

użytkownik usunięty
Hustla

" jakby miał wobec niej złe zamiary to wcale nie musiałby jej odurzać żeby z nim poszła." - no i nie odurzył, ani nic innego nie zrobił :) była tylko scena jak ona zdmuchiwała świeczki z tortu urodzinowego.

ocenił(a) film na 6

Źle kombinujesz. Najpierw jest scena, w której nauczyciel patrzy na dziewczynki ćwiczące balet i dzwoni do żony mówiąc jej, że chciałby zobaczyć się z nią i z małą, na co żona odpowiada, że się nie zgadza. Na to on, że chciałby dać córce rower na urodziny, na co ona, że może go zostawić przed domem. Scena jest zrobiona tak by można było pomyśleć, że być może patrzy na swoją córkę, jednak z dalszej części filmu wynika, że patrzył na córkę policjanta. Przy czym gdyby na tych zajęciach była córka nauczyciela, to bez problemu mógłby się z nią spotkać bez pytania żony o zgodę - tyle żeby chociaż dać jej prezent - natomiast jest wyraźnie podkreślone, że żeby dojść do córki - samego spotkania z córką - musiał "przejść" przez żonę.

Jeszcze wyraźniejsze uzmysłowienie, że ta dziewczynka z baletu jest córką policjanta jest przy końcu filmu, kiedy policjant po ucieczce z piwnicy dzwoni do szefa, a tamten mu mówi, że żona go szuka, daje mu do telefonu żonę, a ta ma pretensje, że nie odebrał córki z _baletu_ i że ani jego, ani komórka córki nie odpowiadają. I wtedy - słysząc to - policjant uświadamia sobie, że to jest dokładnie ten sam scenariusz, jaki opisywał ten ojciec zamordowanej córki (ten co ich porwał) - że tamten też mówił, że miał odebrać swoją córkę, ale zamiast niego odebrał ją z zajęć pedofil, a potem ojciec jej już więcej nie zobaczył.

Kolejna kwestia - jest powiedziane, że pedofil karmi swoje ofiary tortem, w którym są środki usypiające i stąd ten tort serwowany dziewczynce z baletu. I kolejna wskazówka - ten uwięziony nauczyciel mówi do policjanta, kiedy policjant ucieka "jeśli mnie teraz nie uwolnisz popełnisz ogromny błąd, którego będziesz żałował do końca życia" i to jest silnie zaakcentowane (pauza, kadrowanie itp. - w tej scenie od razu widać, że ma się na nią zwrócić szczególną uwagę, że ma drugie dno, które w dalszej części filmu będzie wyjaśnione), i faktycznie, policjant potem zorientowawszy się, że jedynie od nauczyciela mógł wydobyć informację gdzie jest jego córka, co byłoby jedyną szansą jej uratowania, faktycznie żałuje, że go zostawił zamiast zabrać ze sobą. I na pewno będzie tego żałować do końca życia.

Natomiast jeśli chodzi o tego głównego porywacza, to też daje do myślenia fakt, że szukając we wskazanym przez nauczyciela miejscu głowy córki kopie do pewnego momentu i nagle przestaje. Następnie szybko wraca do piwnicy i podrzyna gardło nauczycielowi. Gdyby nie znalazł głowy swojej córki torturowałby go dalej. Jest bardzo mało prawdopodobne, by po tych wszystkich przygotowaniach nie znajdując głowy we wskazanym miejscu po prostu się poddał i zakończył sprawę. On wraca i podrzyna gardło wcześniej przygotowaną piłą. Specjalnie tępą i zardzewiałą, żeby zamordować w taki sam sposób w jaki została zamordowana jego córka. Dokańcza cały plan.

Na samym końcu, po tym jak już nauczyciel został zabity i policjant (ojciec dziewczynki z baletu) doniósł o wszystkim policji przeszukiwane jest mieszkanie nauczyciela (zauważ, że gdyby nie zeznania policjanta nie byłoby podstaw do tego przeszukania, przy czym te zeznania musiały mieć jakieś większe podstawy niż w rodzaju samego przeczucia - przeczucia i podejrzenia miał już wcześniej i oczywiście nic z nich nie wynikało - żaden nakaz przeszukania mieszkania ani nawet zatrzymania i przesłuchania nauczyciela, co jednak robił i za co go zwolniono z pracy. Teraz więc jest coś więcej niż tylko takie przeczucia, prawdopodobnie dochodzą zeznania ojca zamordowanej - tego porywacza - związane ze znalezieniem głowy jego córki - bez tego rodzaju porządnego dowodu obciążającego nauczyciela nie byłoby możliwe by dostali nakaz przeszukania jego mieszkania) jednak nie znajdują żadnych śladów dziewczynki, ponieważ jest w komórce specjalnie ukrytej tak by nie było do niej widocznego wejścia z obszaru domu. Co oczywiście jest typowe w sytuacji, gdy ktoś porywa dzieci - musi mieć takie pomieszczenie. Przy czym warto też zauważyć jak wygląda owo pomieszczenie - gołe ściany, łóżko, krzesło i mini stolik jak taboret - taka mniej więcej typowa cela. W środku leży dziewczynka. Czy jeszcze żyje nie wiadomo. W każdym razie można się domyślać, że raczej nie była jeszcze torturowana, a jedynie odurzona i gdyby na czas udało się uzyskać informację, gdzie jest zamknięta, można by ją uratować. Ponieważ jednak nauczyciel został już zabity dziewczynka umarła lub umrze, bo nikt jej nie znajdzie.

Eleonora

Bardzo dobra interpretacja.Bo czytając komentarz-użytkownik usunięty- zacząłem już się zastanawiać czy przypadkiem może nie mieć racji ale Twoje przytaczanie faktów-gdzie zaraz to jeszcze raz w filmie posprawdzałem wygralo

ocenił(a) film na 7
bartek8484

Eh, ludzie. Dziewczynka z baletu to cały czas córka policjanta. Jest pokazana w filmie w TRZECH scenach:
1) na balecie.
2) gdy nauczyciel-pedofil podaje jej tort w tym małym pomieszczeniu za ścianą. Nie rozumiecie? porwał ją do swojego domu, i poczęstował ciastem, tak jak poprzednie ofiary. Spójrzcie na obłęd w jego oczach, gdy się uśmiecha jak dziewczynka - córka policjanta - zdmuchuje świeczki z tortu. To nie jest jego córka, tylko porwana dziewczynka, którą zamierza skrzywdzić i zabić.
3) ostatnia scena, w której dziewczynka z baletu leży na łóżku. Prawdopodobnie jest uśpiona (jak tata porywacza), ponieważ zjadła ciasto z tabletkami nasennymi.

Eleonora

Właśnie skończyłam oglądać film i w 100% zgadzam się z Twoją interpretacją. :) Minęły prawie trzy lata od Twojego wpisu, ale mimo to - dziękują, że pomogłaś mi uporządkować myśli. I pozdrawiam.

ocenił(a) film na 6
Klio_02

Dzięki za dzięki :) Miło się przydać :)

ocenił(a) film na 7
Eleonora

Dokładnie tak jak piszesz!

ocenił(a) film na 7

Wg mnie odpowiedź pojawia się w rozmowie Mikiego z żoną. Dowiaduje się on wtedy, że dziewczynka nie odzywa się i nie odbiera telefonu od momentu, gdy odebrał ją z baletu. A jak doskonale wiemy, nie zrobił tego. I to jego córka pokazana jest w ostatniej scenie, za ścianą w domu Drora. Tak ja to widzę. Ale prawdopodobnie taki był zamysł twórców, zostawienie miejsca dla własnej interpretacji :)

użytkownik usunięty

Nauczyciel byl winny i to ony byl tym pedofilem.
Za sciana byla corka policjanta.
Na balecie byla corka policjanta.
W koncowej scenie spala,poniewaz zjadla kawalek tortu,w ktorym byly srodki usypiajace,zreszta jasno jest pokazane jak nauczyciel robi tort i pozniej idzie z nim wlasnie do tego specjalnego"pomieszczenia/wiezienia",ktore znajduje sie za sciana i daje tort tej malej.

ocenił(a) film na 5
grapaula

To wcale nie zależy od interpretacji widza. Przecież to jasne, że:
1. Tak, był winny
2. Szukali jej, ale kryjówka w której ją zostawił nie została wykryta przez policję. Więc poszli szukać gdzie indziej. Tymczasem mieli ją tuż za ścianą.
3. Dziewczynka leżała nieruchomo w zamkniętym pokoju. Najpewniej nie żyła. Choć to się nie zgadza z modus operandi mordercy. Niemniej puenta miała być pesymistyczna, więc stawiam, że dziewczynka wcale nie była nieprzytomna, a już sztywna.

ocenił(a) film na 4
Lucky_luke

dziewczynka żyła, otworzyła oczy leżąc na łóżku

ocenił(a) film na 5
bloodmakesnoise

Chyba jestem ślepy, ale obejrzałem właśnie 5 razy ostatnią scenę na zoomie, w dodatku zwalniając film i nawet jej powieka nie drgnęła.

ocenił(a) film na 4
Lucky_luke

przed chwilą skończyłam oglądać film i zapewniam Cię, że otworzyła i zamknęła oczy

ocenił(a) film na 4
bloodmakesnoise

1:45:18 otwiera oczy

ocenił(a) film na 5
bloodmakesnoise

No i zmusiłeś mnie żeby sprawić sobie wersję w HD bo znów obejrzałem 5 razy i nic :p

ocenił(a) film na 4
Lucky_luke

Ja nie mam wersji w hd i bez problemu to dostrzegłam :)

ocenił(a) film na 5
bloodmakesnoise

To masz wyjątkowo dobrą to wersję nie-hd. Na yt tego nie widać, ale faktycznie dziewcze mrugnęło. Pytanie tylko czy autentycznie jestem taki ślepy i reżyser chciał byśmy to zauważyli, czy też to było niezamierzone. W każdym razie morderca zazwyczaj najpierw torturował i gwałcił ofiary, a później zabijał, więc jak najbardziej możesz mieć rację.

ocenił(a) film na 5
bloodmakesnoise

Dodam, że na korzyść teorii jakobym był zwykłym gapą przemawia fakt, że nie zwróciłem uwagi na rodzajniki jakimi się posługujesz i użyłem wobec Ciebie rodzaju męskiego na początku rozmowy, za co najmocniej przepraszam ;)

użytkownik usunięty
Lucky_luke

W ostatniej scenie to była córka "pedofila", nie policjanta i spała, nie była martwa :)

ocenił(a) film na 5

A nie sądzisz, że scena z tortem była zamierzonym twistem by zasugerować że to córka pedofila? W ostatnich ujęciach dowiadujemy się że to właśnie córka policjanta zaginęła, a o zaginięciu córki pedofila nie ma mowy. Więc można dojść do wniosku iż reżyser nas specjalnie zmylił w połowie filmu, ale naprowadził na właściwy trop puentą.

użytkownik usunięty
Lucky_luke

Tylko że od 1/3 filmu on już jest uwięziony w piwnicy i torturowany, więc jakim cudem porwał córkę policjanta i jakim cudem nikt przez ten cały czas nie zauważył zniknięcia dziewczynki, dopiero na samym końcu. Jakby to była nastoletnia dziewczyna to ok, ale to było bodajże 9 letnie dziecko, które cały czas jest pod opieką ojca/matki. Chyba mieli nie tego faceta co trzeba, a ten prawdziwy pedofil na wolności porwał mu córkę.

Z drugiej strony w scenie jak policjant uciekł pod koniec i dostał telefon od faceta na koniu, żona do niego mówi "nasza córka przepadła odkąd odebrałeś ją z baletu". To by oznaczało, że ten torturowany podał się za jej ojca lub czekał przy wyjściu na nią i porwał.
Sama już nie wiem co o tym myśleć.

ocenił(a) film na 5

Nie zauważyli od razu jej zniknięcia bo miał odebrać ją ojciec, ale ten zapomniał o tym. Odebrał ją za to w tym czasie właśnie pedofil. Policjant nie miał telefonu i dowiedział się o zajściu dopiero po rozmowie z żoną.

Plan wygląda więc tak: pedofil porywa córkę gliny i więzi ją w pomieszczeniu za ścianą. matka stwierdza iż córki nie ma u gliny (nie może się z nim połączyć), więc zawiadamia policję. Tymczasem "złe wilki" porywają pedofila.

Obstaję przy mojej wersji. Proszę o rozstrzygnięcie jakąś osobę trzecią.

A... i tradycyjnie : Znów obejrzałem kilka scen przed wystosowaniem moich tez. Proszę: przestańcie już podważać moją odpowiedź bo będę musiał oglądać w kółko ten film :-D

Pozdrawiam ;)

ocenił(a) film na 6
Lucky_luke

Dobrze rozumujesz. To, że szereg wydarzeń zajmuje z połowę filmu nie zmienia tego, że są to wydarzenia rozgrywające się jednego dnia. Oczywiście dziewczynka z baletu była córką policjanta. Opisałam to wszystko wyżej, ale pisząc w skrócie, jest tak jak myślisz. Koniec końców, jako osoba trzecia potwierdzam :P

ocenił(a) film na 8
Lucky_luke

Też potwierdzam. Porwana dziewczynka, to córka policjanta, która na dodatek jeszcze żyła i mrugnęła oczami.

kobial

7 to wysoka ocena przy niezrozumieniu najważniejszej rzeczy.

ocenił(a) film na 7
miarara

możemy o tym podyskutować przy piwku ;]

kobial

Nie możemy,w czwartek rżneli mnie na wyrostek i piwka oraz innych przyjemności niet :(

ocenił(a) film na 6
kobial

UWAGA! potencjalny SPOILER


Uważam że to były dwie różne dziewczynki. Sprawdziłem listę dialogową.
Policjant mówił do swojej córki po imieniu gdy rozmawiał z nią przez telefon w samochodzie: imię Shani.
Potencjalny pedofil rozmawia z zoną przez telefon patrząc przez szybę na dziewczynki ćwiczące balet. Dialog: "Przynajmniej pozwól mi zobaczyć Tali, to jej urodziny."
Sprytny zabieg aby wyprowadzić widza na manowce.
Dziewczyna w ostatniej scenie leży jakby martwa, ale może po prostu śpi. Facet ukrył ja u siebie w piwnicy przed zoną bo chciał pobyć z córką.

użytkownik usunięty
MikeWodzowski

W scenie jak policjant uciekł pod koniec i dostał telefon od faceta na koniu, żona do niego mówi "nasza córka przepadła odkąd odebrałeś ją z baletu". Wątpliwe jest żeby córki obu tych facetów chodziły na balet.

ocenił(a) film na 6
MikeWodzowski

To były dwie dziewczynki z tymże córki nauczyciela w ogóle w filmie nie widzimy. Wśród aktorów może być wymieniona, bo był jej głos przez ten moment rozmowy telefonicznej, więc wymienili tę małą aktorkę, która to zagrała. Widzimy tylko córkę policjanta, która chodzi na balet (pierwsza w rzędzie po prawej), a potem leży na łóżku za ścianą.

(o tym wymienianiu aktorki napisałam, bo myślałam, że chodzi Ci o to, że sprawdziłeś obsadę, a Tobie chodziło o napisy, ale zostawiam jak napisałam)

ocenił(a) film na 7
Eleonora

Eh, ludzie. Dziewczynka z baletu to cały czas córka policjanta. Jest pokazana w filmie w TRZECH scenach:
1) na balecie.
2) gdy nauczyciel-pedofil podaje jej tort w tym małym pomieszczeniu za ścianą. Nie rozumiecie? porwał ją do swojego domu, i poczęstował ciastem, tak jak poprzednie ofiary. Spójrzcie na obłęd w jego oczach, gdy się uśmiecha jak dziewczynka - córka policjanta - zdmuchuje świeczki z tortu. To nie jest jego córka, tylko porwana dziewczynka, którą zamierza skrzywdzić i zabić.
3) ostatnia scena, w której dziewczynka z baletu leży na łóżku. Prawdopodobnie jest uśpiona (jak tata porywacza), ponieważ zjadła ciasto z tabletkami nasennymi.

ocenił(a) film na 6
jinx_filmweb

Dlaczego Ty to do mnie piszesz skoro ja to dokładnie objaśniłam w poście wyżej z 15 sty 2015 23:12 ??

W tym poście tutaj (z 15 sty 2015 23:28) napisałam cytuję: "Widzimy tylko córkę policjanta, która chodzi na balet (pierwsza w rzędzie po prawej), a potem leży na łóżku za ścianą."
a Ty komentujesz to pisząc cytuję: "Eh, ludzie. Dziewczynka z baletu to cały czas córka policjanta. Jest pokazana (...) na balecie , (...) (gdy) leży na łóżku".

Czytaj proszę co komentujesz, bo robisz bałagan - wszystko wcześniej zostało dużo szczegółowiej i jaśniej wyjaśnione, a Ty wklejasz swój post w kilku miejscach i teraz to wyjaśnienie w tym ginie.

ocenił(a) film na 7
Eleonora

Przez przypadek wkleiłam też pod Twoim postem :)

ocenił(a) film na 6
jinx_filmweb

Niewątpliwie żeś się rozpędził :)

ocenił(a) film na 7
Eleonora

Jestem dziewczyną :) No tak, to prawda :)

ocenił(a) film na 7
MikeWodzowski

Eh, ludzie. Dziewczynka z baletu to cały czas córka policjanta. Jest pokazana w filmie w TRZECH scenach:
1) na balecie.
2) gdy nauczyciel-pedofil podaje jej tort w tym małym pomieszczeniu za ścianą. Nie rozumiecie? porwał ją do swojego domu, i poczęstował ciastem, tak jak poprzednie ofiary. Spójrzcie na obłęd w jego oczach, gdy się uśmiecha jak dziewczynka - córka policjanta - zdmuchuje świeczki z tortu. To nie jest jego córka, tylko porwana dziewczynka, którą zamierza skrzywdzić i zabić.
3) ostatnia scena, w której dziewczynka z baletu leży na łóżku. Prawdopodobnie jest uśpiona (jak tata porywacza), ponieważ zjadła ciasto z tabletkami nasennymi.

ocenił(a) film na 7
kobial

ludzie to jednak debile. w filmie wszystko pokazane dokładnie, a ci siedzą i rozkminiają xD

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones