PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=470529}

Duch epoki

Zeitgeist
7,1 12 308
ocen
7,1 10 1 12308
Duch epoki
powrót do forum filmu Duch epoki

Film jest nakręcony przez ten sam pokrój ludzi którzy robili filmy i plakaty propagandowe
dla stalina, hitlera, jaruzelskiego. Już starożytni wiedzieli że nowy porządek najlepiej się
buduje na gruzach starego podobnie jest z ideami i patologicznymi wręcz poglądami. To
też wykorzystali twórcy 'ducha epoki' od samego początku korzystając z półprawd,
potencjalnej niewiedzy widza i fascynacji spiskową teorią dziejów by przemycić ich
'prawdę' która jest tak samo budowana jak 'prawda' o wyższości rasy białej, braku
ludzkich odruchów u Żydów, o złym stanie gospodarki wynikającym z działań
Solidarności itp. Najgorszą cechą tego pożal się Boże 'dokumentu historycznego' jak go
szanowna redakcja nieszczęśliwie nazwała jest to że wszystkie tezy stawiane w filmie są
przedstawiane jako bezwzględna prawda. Nie mam nic przeciwko ich teorią co do WTC i
wybuchu wojen. Niech robią filmy na ten temat ale nie tak. Bo ten film jednoznacznie
ukierunkowuje widza. Rozdział o chrześcijaństwie jest wręcz obrzydliwy. Trzeba nie mieć
mózgu żeby uwierzyć w ich teorię. Musieli podważyć autentyczność największych
antycznych historyków by dowieść że mówią 'prawdę'. W zasadzie musieli podważyć
wszystko. Najgorsze są te kretyńskie komentarze że 'film zmusza do myślenia' ! Od kiedy
to kłamstwo zmusza do myślenia!? Do myślenia zmusza widza zadawanie mu pytań a
nie ordynarne kłamstwa i manipulacja faktami. DE nie pozostawia widzowi żadnych
pytań. Jest to chory monolog idioty. Biednego idioty który postanowił że nazwie białe
czarnym i że jak wystarczająco dobrze to 'uargumentuje' to ludzie to kupią. Żal mi tych
biedaków którym szkoda czasu by wziąć książkę z fizyki doświadczalnej do ręki, którym
historia prawdziwych historyków jest za trudna do czytania, a edukacja jest nic nie warta,
bo to właśnie tacy ludzie ciągną na szczyt patologie jak ta. To nie jest dokument, to nie
jest film historyczny. Jeśli jesteś wyznawcą filmu nie krępuj się, pisz, dyskutujmy.

ocenił(a) film na 10
jaca777_2

Witam:)
Myślę, że oceniłeś film zbyt surowo. Oczywiście zgodzę się z tobą, że film nie jest zrobiony na zasadzie tego jak np. Daniken pisze książki, czyli na zadawaniu pytań i próbie na nich odpowiedzenia. Ten pokazuje to w co mamy uwierzyć. Sposób w jaki to pokazał ciężko nazwać profesjonalizmem, ale do nie których ludzi trzeba tak przemawiać. Co do części pierwszej czyli Chrześcijaństwa. Pierwszy raz spotkałem się z teorią astrologiczną, a więc nie wiem czy jest ona prawdą czy nie, ale jestem pewien, że chrześcijaństwo to kłamstwo, gdyż od bardzo dawna interesuje się tym zagadnieniem. Nie chcę podawać tu milionów przykładów na to, zresztą filmie też one wystąpiły. Co do WTC to co pokazał było szokujące nie jestem specem z tej dziedziny i nie wiem czy to prawda lecz wyglądało wiarygodnie. Jeśli materiały wideo i audio w filmie nie były mistyfikacją to myślę, że klient ma rację. Co do trzeciej części to wiem niewiele lecz spotkałem się już parę lat temu z tą teorią w jednej z książek i nie był to pseudonaukowiec, a więc myślę, że też jest ona godna uwagi.

Podsumowując film nie jest profesjonalnie zrobiony lecz otwiera oczy na pewne aspekty o których w ogóle się nie mówi, nie można popadać w histerię, że jesteśmy bez szans lub że ktoś lub coś kontroluje nasze życie, ale zważmy na fakt, że jesteśmy manipulowani proste reklamy są tego najlepszym przykładem. Ja osobiście gorąco polecam ten film. Jednak umiejmy czytać między wierszami.

Abdul

To niewiedza skłania ludzi do refleksji na tym filmem. Zachęcam Cię szczerze byś spisał 'dane' przedstawione w rozdziale o chrześcijaństwie i je sprawdził. Nie chce tutaj sam robić elaboratu bo jakiś fanatyk będzie mnie posądzał o manipulacja. Mówię poważnie. Mnie najbardziej uderzyły ta wyśmiewcza narracja i wstawki z jakiego idiotycznego spotkania dla towarzystwa wzajemnej adoracji anty-chrześcijan. Już samo to dyskredytuje rozdział, bo tak się nie prowadzi 'polemiki' z widzem ale tak się widzem manipuluje. Co do WTC, całość faktycznie brzmi wiarygodnie do momentu w którym nie wykorzystali wypowiedzi głównego architekta, którą skrzętnie wycieli z kontekstu(oglądałem wywiad z którego wykorzystali materiał) a na dodatek ciągle pamiętam że film robi ten sam gość co robił rozdział pierwszy więc o dobre intencję go nie posądzam. Co do wojen. Trzeba nie znać historii żeby dać się tak głęboko wmanipulować. Początek jest sensowny. Ba! Operuje na prawdziwych informacjach z dziedziny ekonomii ale potem znowu to samo bla bla bla bla... Moja ocena wbrew pozorom jest przemyślana. Nie postawiłem jej w przypływie gorączki ale po dosyć wnikliwej analizie materiału. Ten film to kpina.

jaca777_2

Z tego co pamiętam, były "przerywniki" w formie żartobliwej, wyśmiewania itd., według mnie takie coś jest szczytem prymitywizmu. Swoją drogą, dlaczego nie poruszyli kwestii żydowskiej? Proste, byliby antysemitami i ich filmik nie wybiłby się nigdzie, poza wąskie grono odbiorców. A tak zdobył sławę, wielu gimnazjalistów wyciągnęło od swoich rodziców pieniążki na film i tak się interes kręci.

ocenił(a) film na 9
jaca777_2

No ale słuchaj chrześcijaństwo jest młodą religią i racja jest taka że ta religia wiele pozaciągała od innych, ja np. osobiście nie jestem osobą wierzącą ale podziwiam ludzi którzy wierzą np. w Biblię jak można wieżyc w książkę która ma 2000 lat ??? Religia nie ważne jaka zawsze była po to aby zapanować nad ludźmi a jeżeli nie to powiedz mi czy Jezusowi chodziło o to co jest teraz np. w Watykanie monumentalne budowle ??? Wielkie kościoły ??? Nie !!! Jezus potępiał bogactwo więc powiedz mi jak można wierzyć w religię której twórca potępiał to wszystko a dzisiejsi ludzie kontynuujący jego dzieło sami nie stosują się do jego zasad to jakaś paranoja !!!

killerek132

Nie jestem katolikiem. Oczywiście zgadzam się z krytyką instytucjonalnego kościoła którego wzorem jest właśnie KK. Jeśli postawimy znak równości między katolicyzmem a chrześcijaństwem, wtedy masz jak najbardziej racje. Katolicka władza bardzo wcześnie uświadomiła sobie że wiara może być doskonałym środkiem kontroli masowej i tak stworzyli państwo bez granic zaciągając wszystkie pogańskie wierzenia kolejnych "nawróconych krajów". Jednak KK to żaden wzór, żaden następca Św. Pawła, żaden krzewiciel wiary. To jest po prostu państwo. Instytucja fiskalna, której kiedyś, dawno temu udało się ludziom wmówić że Biblia jest za trudna i tylko ksiądz/biskup/papież mają prawo ją interpretować a co gorsza czytać (bardzo długo zakazywano czytania Biblii, a każdy kto miał Textus Receptus w domu był uznawany za heretyka. Do dzisiaj nie wiele się zmieniło). Dzięki takiemu praniu mózgu obecnie w KK jedynie promil "wiernych" w ogóle zna Biblię.

Już na samym początku, kiedy to KK zaczynał swoją działalność pod parasolem Konstantyna Wielkiego znaczna część chrystusowców nie chciała w tym uczestniczyć. I tak do całkiem niedawna KK zwalczał wszystkich którzy wierzyli w Jezusa a nie byli w Kościele. Ale to inny temat.

Biblia (Stary Testament) ma znacznie więcej niż 2000 lat (oczywiście Nowy Testament został napisany dopiero po przyjściu Jezusa). Pierwsze zapiski są z ok VIIIw. p.n.e jednak warto pamiętać że tak jak w wielu innych kulturach tak u Hebrajczyków większość przekazów była ustna. Prawdopodobnie o spisaniu wszystkiego zaczęto się zastanawiać po rozbiciu Izraela na Judę i Izrael (ale to tylko moje dywagacje nie poparte literaturą). Podobny problem był np. Iliadą. Wiadomo że jako poemat istniała wcześniej ale spisana zostało dopiero w pewnym momencie a to dlaczego została spisana nie wiadomo (dzisiaj wydaje się to logiczne że wszystko przelewa się na papier, ale widać kiedyś mieli lepszą pamięć)

ocenił(a) film na 9
jaca777_2

No i tak jak napisałeś były to przekazy ustne więc każdy mógł dodać coś od siebie, religia (według mnie każda) to potężna instytucja stworzona po to aby kontrolować ludzi. Kościół niby taki dobry a ludzi na stosie palili gdzie tu Bóg o którym tak wielce mówią przebaczenie grzechów szanowanie bliźniego jak siebie samego " i spalenie tego który nam przeszkadza"

A teraz tak coś ode mnie zastanawiałeś się kiedyś nad tym czy nasza religia to politeizm czy monoteizm ? Niby monoteizm ale zastanów się we Włoszech zrobili sondaż w którym pytali się ludzi do kogo się najczęściej modlą Bóg był na trzecim miejscu a Jezus na 5. I co z tego wynika ? To chyba politeizm.

killerek132

To że katolicyzm to pomieszanie z poplątaniem, to raczej fakt i nie trzeba sondaży, wystarczy zapytać sąsiada, babcie, wujka. Większość katolików nie ma pojęcia czym jest chrześcijaństwo. Ktoś im kiedyś powiedział że Bóg istnieje i to im wystarczy, ale to nie jest wiara tylko jakaś chora filozofia. Znowu zgoda. To co ja staram się napisać to to że katolicyzm prawie od samego początku nie miał bardzo mało wspólnego z chrześcijaństwem: choćby wspomniane przez ciebie egzekucje "heretyków" są tego najlepszym świadectwem.

Jako świadomie wierzący przez Ciebie mogę być postrzegany na dwa sposoby: albo jako nieszkodliwy idiota, albo jako ktoś kto przeżył coś czego Ty sam nie doświadczyłeś. Z powodu pewnej wpisanego w każdego z nas poczuciu racji jako pierwsze na myśli przychodzi "nieszkodliwy idiota", "niewykształcony o dobrym sercu", "psychicznie niezrównoważony, który stabilności musi szukać poza własną osobą"... Ale. Ale jest jeszcze możliwość że się mylisz. Wiara to sprawa osobista. Nikt nigdy nikomu nie powinien kazać wierzyć.

Wiara to wybór, na podstawie pewnych przeżyć. Jedni poprzez traumatyczne przeżycia zaczynają szukać głębszego sensu inni rodzą się z nieco większą wrażliwością na pewne wartości (nazwijmy je "duchowymi") a inni po prostu chcieli sprawdzić czy Bóg istnieje (piszę o Bogu jako o Bogu chrześcijan) i podobnie jak ja kiedyś usiedli w zacisznym kącie... No nic.

Wracając do sondażu z Włoch. Włochy to, po Hiszpanii, najbardziej katolicki naród. Jakbyś zrobił sondaż z pytaniem ile jest działań matematycznych, albo jakie są podstawowe wielkości fizyczne odpowiedzi byłyby jeszcze bardziej dziwaczne. Gdzie związek? Niby w fizykę i matematykę nie trzeba wierzyć bo jest, a mimo to drastyczna mniejszość populacji w krajach rozwiniętych nie wie prawie nic o otaczającym ich świecie (uważam że bez poznania fizyki i jej języka-matematyki, poznanie świata jest równie bezsensu co próba czytania bez znajomości języka). A jakoś wobec wiary stosuje się inne kryteria. Ale jeśli jest Bóg to znaczy że jakiś On jest, jakoś można go poznać (w pewnym stopniu), bo jaki sens ma życie w kraju w którym nie wiesz nawet jaki ustrój polityczny panuje. Wiara to przede wszystkim chęć poznania Boga a nie uznanie Jego istnienia.

killerek132

Najgorsze jest to że chrzecijanie odbierają Biblię całkowicie dosłownie. W 1 częsci Zeitgeist jest kilka naginanych faktów co do mesjaszy w różnych religiach np. data ich narodzin. Jestem ateistą ten dokument tylko mnie naprowadził na zadawanie sobie wielu pytań nt. religii. Religia najprościej mówiąc to strach przed śmiercią. Od najdawniejszych czasów ludzie zadawali sobie pytania typu: czym jest śmierć? co sie po niej dzieje? jak powstał świat. Wiadomo człowiek został obdarzony od natury rozumem i bujną wyobraźnią zarazem :) więc wiara w coś co stworzyło coś tak skomplikowanego jest dla mnie śmieszne. Wszystko nie działo sie kilka dni :D tylko natura szukała odpowiednich rozwiązań, metodą prób i błędów, przez miliardy lat tworzyła od najdrobniejszych bakterii, komórek różne istoty żywe. Zamierzam w najbliższym czasie przeczytać książke R. Dawkins'a "Bóg urojony" żeby jeszcze bardziej uzupełnić luki w tym temacie. Jeśli ktoś nie wie jakie procesy działy się przez miliardy lat na Ziemii polecam obejrzeć dokument "Home S.O.S. Ziemia", tam wszystko jest ładnie wyjaśnione i od razu inaczej spojrzymy na otaczający nas piękny aczkolwiek okrutny świat. Pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
Thrasher_09

Dokładnie oglądałem ten dokument i również polecam, i właśnie co do religii to jednym z najgłupszych według mnie przekonań, to brak wiary w ewolucję, to już jest przesada.
Co do dokumentów polecam również Wiara Czyni Czuba, oraz zagadki wszechświata z Morganem Freemanem.

I na koniec 95% naukowców to ateiści, czyli według kościoła ludzie którzy pchają świat do przodu to ludzie "niemądrzy i grzeszni"

killerek132

"95% naukowców to ateiści" A gdzie znalazłeś taką ankietę? Nie wiem co wspólnego ma wiedza z wiarą. Rozumiem że według Ciebie, im człowiek więcej "wie" tym mniej wierzy? Hmmm... To nawet nie jest głupie. To jest kuriozalne stwierdzenie.

"co do religii to jednym z najgłupszych według mnie przekonań, to brak wiary w ewolucję". Więc przyznajesz że uznanie lub nie uznanie ewolucji to kwestia wiary (takiej samej jak kreacjonizm) ale równocześnie mówisz że jedna wiara jest bardzie "naukowa" od drugiej. Pewnie konflikt oznaczeń + brak znajomości języka którym się posługujesz... Ciekawe czy w kwestii ewolucji wiesz choć odrobinę więcej i czy twoja wiedza choć odrobinę wychodzi poza filmy które oglądasz.

killerek132

Z tym że 95% naukowców to ateiści masz całkowitą racje. Myślenie logiczne się kłania :)

ocenił(a) film na 9
Thrasher_09

Tak z Jacą nie chce mi się już dyskutować, ponieważ znaczna większość się z nim nie zgadza, a on i tak swoje...

killerek132

Ta wypowiedź nie ma sensu: nie chcesz ze mną dyskutować bo "większość się ze mną nie zgadza"? To jest solidny powód. Argument na miarę "95% naukowców to ateiści"... Albo ta bzdura z wiarą w ewolucję. Światopogląd masz solidny jak sam komunizm: czysty pogląd nie zmącony znajomością faktów.

killerek132

Czemu od razu stwierdzenie że katolik nie wierzy w ewolucję?

Ja sam, jako katolik, wierzę w ewolucję, tak jak wierzę że człowiek został stworzony przez Boga. Przecież nie jest nigdzie pisane że <<puf>> i jest człowiek, prawda? To tak jakby wierzyć że Bóg stworzył wszystko w siedem dni, a przecież to tylko forma przekazu, świat mógł być tworzony miliardami, bilionami czy kwadrylionami lat, a fakt, że zostało to porównane do siedmiu dni tygodnia niczego nie zmienia.

ocenił(a) film na 8
furmanicz

Kolejne metafory, przenośnie, interpretacjie. ... Albo Adam i Ewa albo ewolucja (ewentualnie nie katolicyzm)

ocenił(a) film na 3
jaca1969

To nie jest tak, że albo Adam i Ewa albo katolicyzm. Slowami JP2 KK uznał teorie ewolucji, choc jak widac, niektorzy katolicy nie za bardzo czytają swoich papiezy. Moze sie nawet trafi jakis zapozniony ktory bedzie z zapalem utrzymywal, ze ziemia jest centrum wszechswiata. KK jest bardzo elastyczny (nie ma wyjscia) i ustepuje przed nauką oglaszając coraz to nowe ustępy Biblii wypowiedziami alegorycznymi. Chociaz nie bardzo rozumiem jaki bylby cel boski aby przekazac nam swoje Słowo w sposob tak metny. Najgorzej jesli na Sądzie Ostatecznym okaże się, że 10 przykazań było alegorią i tak naprawdę zbawienie otrzymają ci którzy osiągnęli wolność wyzbywając się ślepego posłuszenstwa autorytetowi (na przykład:)
Możliwe też, ze kiedys nadejdzie dzień gdy KK ogłosi że Bóg jest metaforą.

ocenił(a) film na 3
aququ

"To nie jest tak, że albo Adam i Ewa albo katolicyzm." Oczywiscie mialo być "albo ewolucja"

ocenił(a) film na 8
aququ

Co więc teraz się mówi dzieciom na lekcjach religii o Adamie i Ewie?

aququ

Na to pytanie tak naprawdę nikt nie zna odpowiedzi

ocenił(a) film na 3
kilogramowy

I raczej nie pozna...

ocenił(a) film na 9
furmanicz

tak, czyli według Ciebie człowiek stąpał po ziemi razem z dinozaurami ?

killerek132

W pewnym sensie, wtedy może jako archeoptyks ;)

jaca777_2

Niewiedza sprawia, że człowiek dąży do jej zdobywania. Poza tym nawet sam Einstein mawiał, że wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy, bo wiedza potrafi być ograniczona.
Filmu dawno nie widziałem, pamiętam, że początek był interesujący, bo zawierał uniwersalne prawdy, że najbardziej liczy się to, co jest teraz. Historia jest ważna, wszak ludzie uczą się od niej i na jej błędach.
Ponadto żeby mieć w miarę czystą perspektywę czasem należy odstawić na moment wszelkie symbole i poglądy, jakie zostały człowiekowi narzucone lub które sam obrał, bo one również ograniczają pole widzenia. Widać, że zostałeś mocno poruszony przez Zeitgeist, wywarł on silne działanie na tobie, skoro twierdzisz że został stworzony przez grupę anty-chrześcijan. Nie wnikam głębiej, bo nie pamiętam już dokładnie filmu, może jeszcze raz obejrzę z czasem.
PS ten "cytat": blablablabla mogłeś oszczędzić, bo trochę infantylnie wygląda. ;)
W każdym razie każdy ma prawo do swojej opinii, jednak ta twoja pierwsza była nieco niewyważona.

jaca777_2

W pełni się z tobą zgadzam. Ten film nie jest ani trochę obiektywny, ma na celu wywołanie silnych emocji u widza i pozostawienie go z nimi samemu sobie, gdy czuje się bardzo zagubiony taką dawką "rewolucyjnych prawd". Najgorsze jest jednak to, że przede wszystkim Zeitgeist ma na celu wykpienie chrześcijaństwa i jestem pewien, że co najmniej co druga osoba oglądająca ten film straciła ogromne pokłady wiary w swoją religię. Tak też było i ze mną. Na szczęście po prawie 3 latach udało mi się powrócić do Kościoła, czym jestem zachwycony i czego życzę każdemu, kto odszedł od Boga po obejrzeniu FILMU. Zeitgeist pokazuje, że społeczeństwo jest manipulowane, sam będąc silnie manipulującą masy propagandą anty-chrześcijańską.

rafiraf2

Racja. Znam jedną dziewczynę która na podstawie tego filmu próbowała mi pojaśnić że jako osoba wykształcona powinienem wiedzieć że 'bla bla bla Zeitgeist'. To smutne bo rzadko kto sprawdza podawane mu informacje i większość przyjmuje je za pewnik. Dla mnie skandalem jest nazywanie filmu 'dokumentem historycznym'. To jest propagandowa papka ale mało kto ją weryfikuje. Na tym żerują twórcy filmu. Na tym też żerowały komuchy, faszyści, naziści itp.

ocenił(a) film na 9
jaca777_2

...no i sekty chrześcijańskie!

ocenił(a) film na 9
vayha

haha : D vayha +10 do riposty

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
jaca777_2

Może założymy jakieś stowarzyszenie? ;)

jaca777_2

Wielki obrońca sekty chrześcijaskiej się odezwał?

ocenił(a) film na 10
vayha

Chyba najlepsza riposta jaką kiedykolwiek na tym forum przeczytałem xD

ocenił(a) film na 8
jaca777_2

a gdzie i jakim cudem chcesz zweryfikować prawdę absolutną? do jakiego źródła byś się nie odniósł, mogę rzec, że łykasz papkę, która jest w nim zawarta. jedyną metodą weryfikacji byłaby osobista podróż w czasie.
zreszta.. nie istnieje prawda absolutna. prawdą jest to co zdecydujesz na nią mianować.

ocenił(a) film na 1
niewasko

Klamstwem bylo np stwierdzenie ze PIERWSZE religie sprzed 2000 lat p.n.e. korzystaly ze znakow zodiakow uzywanych od 460 r. Ponadto zydzi nie korzystali z astrologii, bylo to balochwalstwo totez nie mogli sie na nich oprzec kreujac Jezusa. W mitach o horusie nie ma mowy o chodzeniu po wodzie. Ten film to zydokomunistyczne scierwo
CWPK!

maciek_72_2

"Ponadto zydzi nie korzystali z astrologii, bylo to balochwalstwo totez nie mogli sie na nich oprzec kreujac Jezusa"...........Żydzi i Jezus........a to mnie rozśmieszyłeś::):):)

ocenił(a) film na 1
szponter

To jest krzyzujac :)

maciek_72_2

Fatalne przejęzyczenie:D http://www.youtube.com/watch?v=bRjaN2VD4Ak

ocenił(a) film na 10
maciek_72_2

"Ponadto zydzi nie korzystali z astrologii, bylo to balochwalstwo" wiem, że Wikipedia nie jest źródłem, ale na takie potrzeby, czemu nie :-P sam tytuł artykułu wystarczy: http://pl.wikipedia.org/wiki/Znaki_zodiaku_w_wystroju_malarskim_synagog

Ponadto dopuściłeś się niedbalstwa. "znakow zodiakow uzywanych od 460 r. " owszem, ale co najwyżej P.N.E. :-)

ocenił(a) film na 1
Autolikus

oj tam oj tam skrot myslowy

maciek_72_2

oj tam oj tam, idiota i tyle.

niewasko

bardzo podoba mi się taka konstatacja!!!

ocenił(a) film na 8
jaca777_2

a co do Chrześcijaństwa to zwyczajnie kwestia osobistych preferencji. Każdą religię łatwiej przyjąć (tym bardziej, że w tej lokalizacji większośc z nas została wychowana w tej tradycji) niż zaakceptować fakt, że nie ma ostatecznej odpowiedzi ani ostatecznego zamknięcia, na które gatunek ludzki tak bardzo się uparł.

jaca777_2

Widzisz nawet nie potrafisz sie kulturalnie wypowiedziec i blokuja Twoje posty, bo nie potrafisz zrozumiec ze chrzescijanswo to sekta, bokazda religia to sekta, jak nie wiesz co to sekta to odsyłam do definicji

zuliana

Kolejna, obrażona na Wiarę osoba. Obejrzyj lepiej wszystkie części "Zeitgeista" i załóż może swoją sektę o tej nazwie :) Chrześcijaństwo ma podłoże historyczne, uznane przez naukę za faktyczne, więc w ten sposób patrząc nie może być sektą. Kościół Katolicki nią jest, bo zapożyczył wiele na zasadzie swoich "racji" i stara się kierować ludźmi, a chrześcijaństwo nie i nie można stawiać znaku równości pomiędzy tymi dwoma, odległymi od siebie biegunami. Ten, kto to czyni po prostu nie zna treści Biblii (jak sam zresztą pisał już jaca777_2). Taka teoria Darwina jest jedynie "teorią" (jak wskazuje sama nazwa), którą coraz częściej całkowicie się odrzuca (m.in. naukowcy), bo nie ma na nią dowodów. Nikt nie widział procesu ewolucji na własne oczy, nie ma dowodów na formy przejściowe, a każde kolejne tzw. "odkrycie" po czasie okazuje się falsyfikacją, lub co najwyżej błędem na podłożu naukowym (m.in. sprawa z kością świni, którą przez ileś lat uznawano za dowód na potwierdzenie tej TEZY.) Jeśli nie ma więc dowodów tzn. że jest to tylko rodzaj wiary z naukowego punktu widzenia. Jak więc można wierzyć w coś, czego w żaden sposób empiryczny nie poznano, a krytykować zarazem chrześcijaństwo wrzucając je do tego samego worka co katolicyzm, chociaż jest sprawą oczywistą, że istnieje? - pytanie retoryczne.

ocenił(a) film na 3
LukeInside

"Nikt nie widział procesu ewolucji na własne oczy, nie ma dowodów na formy przejściowe, a każde kolejne tzw. "odkrycie" po czasie okazuje się falsyfikacją,"

A kiedy Bóg stworzył jamnika? Jamnik nie skrzyzuje sie juz z wilkiem. Jest wiec odrebnym gatunkiem, o zupelnie innych cechach przystosowawczych do srodowiska. Wyewoluowal (a wlasciwie zostal wyewoluowany) w srodowisku czlowieka i jest z nim calkowicie zwiazany. Sa tez przyklady z natury, wiewiorki i roznice miedzy populacjami na syberii, ryby o znacznych roznicach w zaleznosci od niszy eko, ale ewidentnie z jednego gatunku etc. Trzeba byc slepym zeby nie widziec dokonujacego sie na naszych oczach ewolucjonizmu poprzez dobor plciowy, lub determinizm niszy eko.
Nawet Jan Paweł II powiedzial (cyt. z pamieci): Teoria pochodzenia czlowieka od małpy jest już w naszych czasach czyms wiecej niż teorią, ale nadal pozostaje pytanie o moment w którym Bóg tchnał w zwierzę duszę.

aququ

Ewolucja według definicji to nowa jakość rodzaju a nie różnorodność gatunkowa. Z racji tego że nigdy nie zaobserwowano powstania nowego rodzaju wnioskuje się zmiany w obrębie gatunku (jak wspomniana zmiana geometrii szkieletu) spowoduje dalsze zmiany i w końcu w wyniku mutacji powstanie nowa jakość, coś lepszego od wszystkiego innego. O ile obserwujemy w obrębie większości gatunków umiejętność dostosowania się warunków (ryby słodko-słodko wodne) to jest dalej jedynie i tylko i wyłącznie w obrębie przypuszczeń, że zmiany te prowadzą do ewolucji. Równie dobrze można powiedzieć że osoba mająca 180cm wzrostu wyewoluowała na skutek zaistniałych warunków, a wiemy że na przestrzeni naszej historii mamy wiele przypadków w których średnia wysokość populacji malała i rosła. Ta tendencja nie jest wcale stale rosnąca. Nasz słuch się nie poprawia, nasz węch nie jest lepszy, nie jesteśmy coraz silniejsi. Nawet jeśli by tak było to cały czas mówi o tym samym gatynku, gdzie wszyscy jego przedstawicie w ten sam sposób przetwarzają pokarm, wymieniają informacje, oddychają itp itd. Tu powraca jak bumerang temat "brakującego ogniwa" którego nie znaleziono po 100 latach poszukiwań, a nawet nie bardzo jest pomysł jakie cechy to ogniwo miało by mieć... Są to istotne luki tej teorii.

Kiedy jednak zejdziemy do tematu pochodzenia informacji genetycznej (znana od początku kwestia replikacji DNA sprowadzająca się do pytania: "co było pierwsze; kura czy jajo?") lub kwestii znacznych różnic między ewolucją fizyczną a biologiczną teoria ta nieco się rozłazi i ze sprawnością godną naszego ministra finansów budowane są teorie tłumaczące te różnice. I pokazywane białka podstawowe i doświadczenie Stanleya-Millera i wszystko fajnie ale pojedyncze białko to związek chemiczny a nie organizm, lub struktura potrafiąca się replikować, lub w iny sposób przedłużyć swoje istnienie. Czytałem kilka artykułów na Racjonalista.pl gdzie z pewnością godną samego Boga, autor snuje teorie i wykazuje prawdziwość ewolucji pokazując "podejrzanych" o pierwsze nośniki informacji. Jednak kiedy te teorie zostają potwierdzone/ są przemilczane na skutek ich niepoprawności nikt na Racjonalista.pl nie pisze artykułu ze sprostowaniem.

Nie ma naukowo potwierdzonej teorii powstania życia. Abiogeneza jest dalej w powijakach którym do nauki równie blisko jak Kubusiowi Puchatkowi do Kuby Rozpruwacza. Bo to że była sobie zupa itd itd, uważam za "bajkę" taką samą jak pierwsze rozdziały Biblii.


Jamnik to nie jest nowa jakość a efekt przystosowania do panujących warunków (patrz: bliżej równika tym kolor skóry zamieszkującej ludności jest ciemniejszy lub jak kto woli - mniej "biały").

ocenił(a) film na 3
jaca777_2

"Ewolucja według definicji to nowa jakość rodzaju a nie różnorodność gatunkowa"
No, prosze, bez takich. To podaj mi te definicje i zrodlo z ktorego ja wziales. Zreszta gdybys doczytal, to odpisywalem na twierdzenie, że nie istnieja dowody na formy przejsciowe w ewolucji. Moze dla ciebie zmiany szkieletowe to za malo, ale mowimy o plynnym procesie. Zaczyna sie od zmian szkieletu, wielkosci organow, czulosci zmyslow (wilk-jamnik). To są najszybsze zmiany przystosowawcze wystepujace w ewolucji. Biolodzy przyjeli sobie, że z chwilą gdy te zmiany organizmu doprowadzą do niemożnosci rozmnażania się z gatunkiem wyjsciowym, wtedy mowimy o powstaniu nowego gatunku. dalsze zmiany są mniej widoczne i wolniejsze. Np. z szympansem rożni nas tylko 3% genow, a przyjmuje sie oddzielenie gatunkow na jakies 7mln lat. "Brakujace ogniwo"? Przeciez dysponujemy tylko materialem kostnym. Sam widzisz jak szybko może dojsc do zmian wygladowo-szkieletowych, a jak dlugo trwają inne zmiany. Nie dziwi, że nie znaleziono kostnych form przejsciowych, mało zachowanego materialu.
Dalsze rozwazania na temat poczatkow zycia to juz inny temat.

aququ

Definicja podana na Wikipedii ( w Polskiej wersji) różni się od tej po angielsku. Bo zmiana w obrębie gatunku to jedynie część ewolucji, dopiero po przeczytaniu dużej części artykułu możemy dojść do wniosku który podałem wyżej, bo jest ewolucja mikro i makro. Do tego jest ewolucja fizyczna, ewolucja kosmosu... Chciałem jedynie zaznaczyć że tak na prawdę w ewolucji chodzi o to że poprzez ciągły proces zmian, mutacji i doboru naturalnego powstaje nowy gatunek (np ssaków), ale i w konsekwencji powstanie nowy rodzaj. Zachęcam do lektury definicji nie-Wiki. Biologia Villeego jest całkiem przyzwoitym początkiem. Jest solidna pozycja. Bardzo spłyca kwestię abiogenezy, ale za to bardzo szeroko i szczegółowo opisuje ewolucję biologiczną w sensie mikro i makro.

ocenił(a) film na 3
jaca777_2

Bardzo dziekuje za protekcjonalne odeslanie do literatury. Widze, że lubisz rozmydlac dyskusje w przeskakiwaniu do coraz to innych watkow, jak nie poczatkow zycia to do ewolucji kosmosu albo roznicach mikro i makro. Skupmy sie na podstawowym. Poczatkowe stwierdzenie z ktorym polemizowalem brzmialo, ze ewolucja jest bledna teorią poniewaz nie ma dowodow na istnienie form przejsciowych miedzy gatunkami. I tyle. Stwierdzenie to jest bledne.

aququ

Moje słowa brzmiały trochę inaczej, niż to co napisałeś :D Ja tylko podaję, że nie ma na nią dowodów, a ludzie nadal w nią wierzą :) Co do tamtej wypowiedzi - nie pisałem o ilości materiału. Sam fakt, że możemy "zbudować" model szkieletu gada, który wyginął dawno temu jest już dużym sukcesem. Sprawa ma się inaczej z tymi od tzw. "form przejściowych ludzi". Wiele elementów szkieletu, które szacowano na wielce prawdopodobne formy przejściowe okazywały się po prostu wadami genetycznymi, lub zdegenerowaniami spowodowanymi chorobami działającymi na układ kostny. Gdy tylko jakiś "dowód" na ten temat okaże się fałszerstwem to automatycznie pojawia się kolejny, tak jakby chcieli nam to wmówić.

ocenił(a) film na 3
LukeInside

Dla mnie fakt obserwowalnej plastycznosci i powstawania na naszych oczach nowych gatunkow jest takim dowodem. Gdyby swiat i zwierzeta byly stworzone czyjas reką, to bylyby niezmienialne. Mozemy oczywiscie dopuscic, ze ten stworca dopuscil rowniez istnienie naturalnych mechanizmow roznicujacych zwierzeta i prowadzacych do powstawania nowych odmian a w dalszej perspektywie nowych gatunkow. Ale wowczas pytaniem nie jest czy ewolucja istnieje tylko czy jest to mechanizm naturalny czy dany przez tego stworce. Wiara w tego stworce tez nie ma zadnych dowodow, a ludzie nadal w niego wierzą:)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones