Ale ujdzie w tłumie, w sam raz na takie brzydkie puzne niedzielne popołudnie jak dziś,kiedy nie ma nic innego do roboty.
Można poczytać słownik, do pÓźnej nocy i nie będzie głupio. Kiedyś czytałem, że inteligentni się nie nudzą, ale to pewnie jakieś bzdury.
Głupio mi jest odpowiadać na takie głupie pisanie jak twoje,kiedyś czytałem że głupich nie sieją sami się rodzą jak grzybki po deszczu.:"Bo głupota jest jak grzyb,kapeluszem okrył mózg,choć byś myślał nie wiem ile mądrości nie powiesz już.... " *&% fragment wiersza mojej twórczości,piękne nie?Niemal jak poezja Mickiewicza,hehehehehehehe.
Ja nie mam takiego wielkiego talentu :( Promujesz tomik wierszy o głupocie czy zwyczajnie lubisz to słowo? Może to jakaś obsesja?
That post gave me cancer. Zrób coś dla ludzkości i nie pisz więcej komentarzy. Chryste, dzieciaku kto Cię polskiego uczył, zażądaj zwrotu pieniędzy...
nie pacz na błendy tylko i nie wypowiadaj sie o mnie tylko o FILMIE kur......a o FILMIEEEE tu nie kółko polonistyczne dziadku dobra rada hehehehehehehehe
Chłopczyk ma jakąś dysfunkcje. To teraz modne. To nic, że można użyć korekty w przeglądarce. Kto by na to tracił czas? A spacja się uszkodziła z pewnością, tak samo jak zacinające się literki h, e, u.
Jak dla mnie film podobnie jak Borat, niczego nie wnosi do życia. Byłaby to strata czasu, gdyby nie wątek miłosny i Anna Faris, która z resztą zagrała idiotkę - szkoda tylko, że zdeklarowaną feministkę. Film kończy się nie najgorzej, ale sam dyktator ma takie odniesienie do rzeczywistości, że aż niesmacznie mi się robiło momentami (np. tekst: "syn czy aborcja?", albo "wyglądasz jak karlica po chemioterapii"). Film miał też kilka śmiesznych zwrotów (np: określenie "lesbijski hobbit" - oksymoron? - lub sytuacja w helikopterze). No i oczywiście bez nadmiaru seksu, amerykańskiego filmu nie uświadczysz. Niby komedia, ale nie dla mnie. Ostateczna ocena to 2 z nadzieją, że coraz mniej tego typu filmów będą kręcili.