PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=464478}

Dystrykt 9

District 9
7,1 224 709
ocen
7,1 10 1 224709
7,3 34
oceny krytyków
Dystrykt 9
powrót do forum filmu Dystrykt 9

Film tak realnie przedstawiony ze az nie moglem uwierzyc :D 10/10 arcydzielo :) gdyby naprawde tcy
obcy utkneli na naszej planecie to napewno bylo by podobnie, a moze i nawet identycznie co do
kolonii dla obcych.

ocenił(a) film na 9
sztohas

dokładnie! oglądając go, zdajesz sobie sprawę, jak idiotyczne są niektóre filmy ukazujące zagładę Ziemi (przeważnie próby zagłady, bo w końcu kto pokona ludzi??) nie mamy pewności czy istnieją a już szufladkujemy ich do tych "złych, brzydkich,okrutnych"... Film świetnie ukazuje inną opcję i tym różni się od swoich 'komercyjnych braci"...

ocenił(a) film na 9
doniakaxmierska

Podpisuję się :)
Ogromnie podoba mi się właśnie to inne spojrzenie na kosmitów. Film jak dla mnie był powiewem świeżości w swoim gatunku. Nie mogę nadziwić się, że na tak banalnie prost pomysł ktoś wpadł dopiero teraz. Oczywiście sam pomysł to nie wszystko, cała otoczka głównego wątku jest bardzo dobra. Ogromnie podoba mi się, że film nie jest kolejną produkcją wypchaną po brzegi samouwielbieniem USA (Jedynie USA może ocalić świat, jedynie prezydent USA decyduje o strategii w trakcie inwazji, itp.).

ocenił(a) film na 9
Melatonina

Ja też się zgadzam. Wprawdzie nie widziałam zbyt wielu filmów s-f, ale z tego, co napisałaś, wynika, że pomysł rzeczywiście jest oryginalny. Mnie bardzo spodobało się przedstawienie sytuacji obcych i nastawienia ludzi wobec nich. Na duży plus to, że nie było tutaj motywu inwazji na Ziemię i obrony jej przez ludzi-bohaterów. Ode mnie mocne 9, za pomysł, porządne wykonanie, historię i uczucia, jakie we mnie wzbudził ten film.

ocenił(a) film na 9
Azaelia

Jestem fanką fantasy i s-f :) Co niektórych może dziwić bo jestem kobietą i na dodatek nie nastolatką zakochaną w wampirze ze Zmierzchu ;) Haha no dobra, książkę lubię ale film to pomyłka :) Wracając do tematu. Przytłaczająca ilość filmów z kosmitami to wątek typu "Źli kosmici atakują Ziemię i tylko jeden bohater może ocalić Ziemian ku chwale USA". Czasem są to mniej lub bardziej ciekawe historie ale ciągle powtarzany jest wątek "inwazji złych kosmitów". W Dystrykcie 9 pokazana jest nieudolność amerykańskiego systemu w kwestii kosmitów - nosz ciężko mi w to uwierzyć, że taki film ujrzał światło dzienne! Nie ma złych kosmitów za to są kosmici bezradni i potrzebujący pomocy. Nie ma umięśnionego i ociekającego testosteronem bohatera a za to jest zwykły pracownik z wąsikiem. Cały film to dla mnie pozytywny szok. Chciałabym oglądać więcej takich produkcji.

ocenił(a) film na 9
Melatonina

Chyba obie jesteśmy małymi wyjątkami, bo ja też uwielbiam fantastykę i s-f. Nastolatką wprawdzie jeszcze jestem, a co do "Zmierzchu" mam takie samo zdanie jak Ty :)
Może właśnie to spodobało mi się w "Dystrykcie 9" - zamiast niepotrzebnego patosu, nieustraszonych bohaterów i walki o Ziemię mamy trudną sytuację obcych, ludzi, którzy wcale tacy dobrzy nie są i normalnego człowieka, który ostatecznie staje po stronie obcych, chociaż ludzie uznają to za zdradę. Też chciałabym zobaczyć więcej takich bardziej ambitnych s-f.
I mam do Ciebie jedno pytanie - czy są jakieś filmy, książki, które mogłabyś polecić osobie kochającej fantastykę? "Na ślepo" wolę niczego nie oglądać i nie kupować, bo nigdy nie wiadomo, co się może trafić :D

ocenił(a) film na 9
Azaelia

Napisałam Ci olbrzymi post i pod koniec przez przypadek zamknęłam stronę !!! Nosz zaraz mnie tu szlag trafi! Postaram się odtworzyć moje dzieło :)

Uważam, że jesteśmy naprawdę małymi wyjątkami. Mam 25 lat i i osobiście nie znam żadnej przedstawicielki płci pięknej będącej fanką s-f. Za to moja przyjaciółka jest fanką fantasy i tylko dzięki niej nie czuję się jak kompletny dziwak :) Niestety, największym problemem jest to, że większość dziewczyn totalnie mnie nie rozumie. Uważają, że fantasy i s-f to bzdurne gatunki, nie warte uwagi bo przecież warte przeczytania są tylko książki o naszej rzeczywistości. Ok, też lubię poczytać książki mieszczące się w ramach naszej rzeczywistości jak "Kwiat pustyni" ale nasza wyobraźnia jest tak cudowna, że dała nam możliwość tworzenia całkowicie innych światów :) To, że nie trzeba trzymać się praw naszej rzeczywistości jest najwspanialszą rzeczą w fantasy i s-f.
Hehe nawet na ustnej maturze z polskiego komisja pytała się mnie czemu wybrałam taki nietypowy temat dla kobiety :) Koleżanki brały tematy o symbolu matki, przeklętej miłości itp. pierdoły a mój temat to "Postęp techniczny jako element świata przedstawionego lub fabuły utworu literackiego. Omów na przykładach." Hehe...bo ja nietypowa kobieta jestem i zamiast "Pani domu" kupuję "Focus" a zamiast "Vouge" kupuję "Scientific American" :)))

Co do książek to ciężko mi teraz wypisać wszystkie ciekawe pozycje bo moja mała kolekcja jest w Polsce a ja w Holandii. Niemniej postaram się wygrzebać coś z pamięci.

"Pan Lodowego Ogrodu" Grzędowicza - pewnie kojarzysz o ile już nie przeczytałaś. Świetne połączenie s-f z fantasy.

"K-PAX" Gene Brewer - Kocham tą książkę miłością wielką! Prouta jeszcze większą :) Lepszej recenzji chyba nie potrzeba. Trylogia.

"Nowy wspaniały świat" A. Huxley - jedna z moich ulubionych książek o antyutopii. Klonowanie, produkcja ludzi w fabryce, programowanie ludzi. Wspaniałe s-f.

"Wesele w Atomicach" Mrożka - cud, miód i orzeszki. Jest to cykl opowiadań. Opowiadanie pod tym samym tytułem co książka wykorzystałam w ustnej maturze.

"Wehikuł czasu" H.G. Wells - to już klasyka gatunku. Tą książkę również wykorzystałam na ustnej maturze.

"Dyscyplina" P. Ahlgern - nigdy w życiu bym nie pomyślała, że można pisać świetną książkę w której mowa jest o fizyce kwantowej! A jednak da się :)

"Więzy krwi" Kossakowskiej - zbiór mrocznych opowiadań fantasy. Musisz przeczytać!

"Diuna" Herberta - mój chomik miał na imię Diuna dzięki ten książce. Kłaniam się do stóp Herbertowi! Świat na innych planetach, uwielbiam ten typ!

"Uprowadzenie" R. Cook - ekipa naukowców badająca dno oceanu zostaje uprowadzona...no właśnie nie na inną planetę ale pod ziemię przez ... haha nie ma tak łatwo :p

Bardzo lubię Robina Cooka więc, dodam jeszcze "Chromosom 6" i "Mutant" są to książki osadzone w obecnych czasach ale mówiące o tym co lub kogo może stworzyć nauka i jakie problemy mogą z tego wyniknąć.

"Ognisty pierścień" Pierdomenico Baccalario - pierwsza książka z 4-tomowego cyklu dla młodzieży. Lekko i przyjemnie się czyta.

"Miasto kości" Cassandra Clare - i dalsze tomy. Dobra wiem, że powstał film ale nie o filmie mówię. Film NIGDY nie przebije książki więc, polecam książkę. Chociaż znajomość książki zazwyczaj psuje mnie oglądanie filmu bo ciągle marszczę nos szepcząc "W książce było inaczej co ciorta!!!!" :)))

"Intuz" S. Meyer - ale skoto przeczytałaś sagę "Zmierzch" to intruza pewnie też. Bardzo ale to bardzo mi się podobała książka i z chęcią wrócę do niej jeszcze raz.

"Wiedźmin" Sapkowskiego - ahhh ten Geralt z Rivii. Piękne fantasy. Fan gatunku MUSI to znać :)

Stanisław Lem - chyba zrobię sobie jego ołtarzyk w domu :D Jego s-f to majstersztyk!

Kocham miłością wielką Stephena Kinga!!! Jego książki połykam w całości na śniadanie. Drugi ołtarzyk poświecę jemu :) Jego umysł powinno się wpisać na listę światowego dziedzictwa UNESCO!!!!

J.K. Rowling - ma szczególne miejsce w moim sercu bo jako dziecko książki uważałam za dzieło szatana a dzięki przygodom Pottera pokochałam je :) Dla niej też należy się ołtarzyk :) Serię Harrego Pottera czytałam kilkanaście razy! Haha doszłam do takiej znajomości tej serii, że mój brat czytał mi na wyrywki dialogi i potrafiłam powiedzieć kto wypowiedział dane zdanie i w jakim momencie :D

O "Władcy pierścieni" pewnie wspominać nie muszę bo chyba nigdy nie spotkałam człowieka co nie oglądał lub nie czytał tej trylogii. Jako dziecko przeczytałam "Hobbit, czyli tam i z powrotem" zanim jeszcze dowiedziałam się, że istnieje "Władca pierścieni".

Kurczę na bank przeczytałam jeszcze jakieś świetne książki ale teraz mam pustkę w głowie. Jak coś sobie przypomnę to napiszę. Będę wdzięczna jeśli również podzielisz się ze mną dobrymi książkami s-f i fantasy. Z chęcią wymienię się mailem czy facebookiem :)

ocenił(a) film na 9
Azaelia

Z filmami to dość ciężki temat i chyba muszę poświęcić dłuższą chwilę na zastanowienie się czy są jakieś dobre tytuły. Wszystkie jakie teraz przychodzą mi do głowy pewnie już oglądałaś.
Ot tak na szybko przychodzą mi do głowy:
"Oni żyją" - film z 1988 roku ale nadal uważam, że jest świetny :)
"Gattaca. Szok przyszłości" - oglądałam wiele lat temu i zastanawiam się czy oglądając go teraz będę miała taką samą opinię.
"Equilibrium" hehe ale mogę być nieobiektywna z powodu Christiana Bale'a :D
"Matrix" oglądałam wiele razy i NIGDY mi się nie znudzi!

Naprawdę z filmami mam problem :/ Zawsze możesz obejrzeć jeszcze raz Dystrykt :D

ocenił(a) film na 10
sztohas

Zgadzam się, ocena zaniżona chyba przez jakieś multikonta :)

ocenił(a) film na 3
sztohas

Nie przesadzajmy, niedopracowany scenariusz, mało ambitne postacie i kosmici, nietrafione efekty specjalne, do tego razi sztucznością. Ten film to rozczarowanie

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones