Nagromadzenie absurdów w tym filmie jest niezwykłe. To po prostu nie ma nic wspólnego z
poważnym ambitnym kinem sci-fi jak choćby Wojna Światów. Prawdziwa tragedia, jeśli ktoś nie
widzi. że ten film jest absurdalny pod względem fabuły to po prostu nie myśli logicznie.
Wojna Światów to film mierny, a Tomasz Cruise jest kiepskim aktorem. Takie są fakty, niestety.
Przykro mi, że nie rozumiesz tego filmu, ale naprawde zaimponowałeś mi oceną Quest z van Damme 10/10 - chyba obejrze ten film jeszcze raz, żeby docenić to arcydzieło:) Pozdrawiam
Jeśli to jest komedia, to pewnie tasujesz się do filmów o obozach zagłady, a do kolacji z uśmiechem na ryju oglądasz zdjęcia z Syrii. To raz. Dwa. Woja światów? Poważnie? Nie chcę być niegrzeczny, więc tylko polecę ci zjeść snikersa.
Czy naprawdę jest moralny przymus żeby dawać temu słabemu filmowi 10/10 tylko i wyłącznie za nachalne i kiczowate nawiązania do obozów zagłady i apartheidu?
Nie - jest też ciekawy pomysł, dobre (jak na niski budżet - 30 milionów) efekty specjalne i wartka akcja.
Komedią jest fakt, że się urodziłeś skoro D9 uważasz za komedię a Wojnę światów za ambitne kino s-f. Do tego dochodzi logika w fabule filmu w takim gatunku, brawo.
Ośmieszaj się dalej.