a ten piasek jaki nierealistyczny, a policja przecież takimi brykami nie jeździ, białe transportery a sie nie kurzą, żenada!
weź czepiasz sie byle czego, to jest sci-fi stary...
pod żandym pozorem Gwiezdnych Wojen nie oglądaj, załamiesz się... takie nierealistyczne, ch*j z tym, że klasyka kina...

Tak jest, sci-fi. Popatrz na plakat. "Łowca Androidów XXI wieku". Śmiech na sali. Widzisz jakiekolwiek porównanie z dziełem Scotta? Bo ja nie bardzo. Możliwe, że właśnie przez ten plakat spodziewałem się dawki porządnej fantastyki naukowej. I zawiodłem się...
A Star Wars to bardziej fantasy w kosmicznej oprawie. Chociaż pomimo użycia kompletnie innego uniwersum od naszego, autorom zachciało się dopracować nawet tak nieistotne szczegóły, jak geneza mocy Jedi (midichloriany).

''Na Ziemię przylatuje statek kosmiczny. Cumuje sobie spokojnie nad miastem i czeka. Reakcja społeczeństwa jest żadna''
-może na początku była, ale zauważ, że film pokazuje fabułe 28 lat po przybyciu statku na Ziemie... ludzie przywykli po 30 latach do statku

'' Oczywiście nikt nie przeprowadza żadnej kwarantanny albo przynajmniej wysiedlenia 500 kilometrów kwadratowych wokół miejsca zdarzenia.''
- Przecież jest specjalna strefa która nazywa sie ''Dystrykt 9'', która wygląda jak slumsy i w filmie jest powiedziane, że robią nową strefe dla nich o nazwie o ile pamiętam ''Dystrykt 10''.

'' Nie jest także wyjaśnione w jaki sposób przywódcy naszych narodów próbują się dogadać z krewetkami.''
- pewnie próbowali ale nie jest to pokazane, bo fabuła filmu skupia się na wydarzeniach które są 28 lat później... i są pokazane efekty tego dogadania czyli specjalna strefa dla przybyszów i prace naukowe w celu poznania technologii przybyszów...

''Ze statku odrywa się moduł sterowania wielkości ciężarówki i spada do miasta. Przez 20 lat władze nie mogą go znaleźć.''
- bo może nawet nie próbowały? skąd mają wiedzieć o takim czymś? Władze we filmie chcą za wszelką cenę przejąć technologie od obych...

''Paliwo to chowa w termosie, którym przez przypadek zostaje spryskany główny bohater. Przypadkowo paliwo
powoduje także mutacje DNA z KNA i transformacje bohatera w krewetkę (Panie, widzisz to i nie grzmisz). Zmutowany bohater z łatwością ucieka z tajnego ośrodka wojskowego i szuka rozwiązania problemu''
- Gdyby tego nie było to nie było by filmu. Ciekawe co Ty byś wymyślił, żeby nadać tempa fabule.

''Warto nadmienić, że broń krewet nie jest używana przez krewetki, ponieważ wolą one na ludzi się rzucać z kijkami i kamieniami.''
- Załóżmy, że by jej używali, co by sie wtedy stało? Ludzie by zareagowali odpowiednio i wtedy los krewetek byłby przesądzony, według mnie bardzo inteligentnie się zachowali, dając broń(której ludzie i tak nie umieją użyć) w zamian za kawałek ziemi i żywność

''Ja się pytam jak oni się nauczyli wspólnego języka.''
- Mieli na to 28 lat...

" Więc jakim cudem dzieciak krewetek potrafił obsługiwać ten statek a sam moduł sterowania był do nich przystosowany? ''
- Może ojciec go nauczył? Może ich dzieci dorastają szybciej i są już inteligentne po 3 latach?

Wybacz ale patrząc na twoją wypowiedź naprawde się dziwie jak Ty możesz oglądać filmy sc-fi, bo nie potrafisz sie tak prostych rzeczy wyjaśnić. W ogóle nie zauważyłeś, że fabuła się toczy 28 lat po przybyciu przybyszów na Ziemie i twórcy się skupili na innych rzeczach. Nie zauważasz plusów tego filmu, mnie na przykład podobało się pokazanie życia krewetek na początku filmu z perspektywy filmu dokumentalnego, jakbym oglądał to na jakimś Discovery czy Animal Planet XD, bardzo mnie to wciągneło. To nie jest książka żeby opisywać po kolei rzeczy jakie wydarzyły się w ciągu 28 lat, bo by czasu nie starczyło. Według mnie totalnie nie zrozumiałeś tego filmu i twoje argumenty są takie 'z dupy' jak i ocena tego filmu jaką dałeś.

"-może na początku była, ale zauważ, że film pokazuje fabułe 28 lat po przybyciu statku na Ziemie... ludzie przywykli po 30 latach do statku"
I co z tego, że przywykli? Rząd powinien ich wysiedlić. Chociażby z tak głupiego powodu, że ten statek jest zepsuty, albo nie wiadomo jakie są skutki zdrowotne życia pod antygrawitacyjnymi silnikami.

" Przecież jest specjalna strefa która nazywa sie ''Dystrykt 9'', która wygląda jak slumsy i w filmie jest powiedziane, że robią nową strefe dla nich o nazwie o ile pamiętam ''Dystrykt 10''."
Strefa ta jest tak bardzo specjalna, że główny bohater przechodzi przez niski płot kolczasty, by się tam dostać. A po całej tej strefie kręcą się gangsterzy.

" pewnie próbowali ale nie jest to pokazane, bo fabuła filmu skupia się na wydarzeniach które są 28 lat później..."
Film jest w konwencji paradokumentu. Przez pierwsze 20 minut są pokazywane reakcje ludzi na statek. Mogli chociaż opisać to w kilku zdaniach. Ale niestety scenarzysta nie miał pomysłu jak skleić to do kupy.

"- bo może nawet nie próbowały? skąd mają wiedzieć o takim czymś?"
Gdy z UFO spada na Ziemię jakikolwiek obiekt, to pierwszą reakcją wojska jest zabezpieczenie go. W filmie powiedziano, że masa świadków ujrzała spadający obiekt. Na dodatek zostało to nakręcone kamerą. A gdyby to była bomba?

"- Gdyby tego nie było to nie było by filmu. Ciekawe co Ty byś wymyślił, żeby nadać tempa fabule."
Niech będzie, że jest to motyw przewodni filmu. Ale porządny scenarzysta by to rozegrał inaczej. Najpierw niespodziewana sytuacja (np. strzał z broni krewetek i w konsekwencji mutacja) a następnie poszukiwanie artefaktu zdolnego przenieść na statek by wyleczyć bohatera.

"- Mieli na to 28 lat... "
I przez 28 lat żyli obok i się uczyli. Najpierw próba komunikacji, by poznać zamiary. Dopiero potem sprowadzenie ich na Ziemię.

"(...)według mnie bardzo inteligentnie się zachowali, dając broń(której ludzie i tak nie umieją użyć) w zamian za kawałek ziemi i żywność"
Widziałeś inteligencje krewetek? Prawdopodobnie była to jakaś kasta sług/robotników. Wojsko krewetki sprowadzało na Ziemię helikopterami. Więc w jaki sposób przeszmuglowały one broń, że mogły ją sprzedawać murzyńskim gangom? Beznadziejny błąd w scenariuszy. Pokazano nawet jak ich ładowano do śmigłowców. Nigdzie też egzoszkieletu nie widziałem.

Dobra. A teraz argumenty z dupy. Odnieś się do krewetek. Ich ciał, układu trawienia itd. Jeżeli były przystosowane do Ziemskiej atmosfery i mogły spożywać Ziemskie produkty, musiały być spokrewnione z Ziemskimi organizmami. A to by potwierdziło hipotezę panspermii. Scenariusz realny zakładałby w takim przypadku pełną sterylizację, na wypadek sprowadzenia nowych wirusów, bakterii itd (co pominięto, nawet kosmiczne robaki pościągali ze statku). Dodatkowo, należałoby zastanowić się nad ludzką rasą i pochodzeniem człowieka. Zaawansowana technologia oznacza zaawansowaną cywilizację. Więc podstawowym pytaniem powinno być: czy to nasi bogowie? Na to pytanie czekałem, ponieważ zauważyłem plakat z napisem "Łowca Androidów XXI wieku". Spodziewałem się metafizycznych rozmyśleń. Dostałem szajs ze słabymi efektami.

Jest to jak na razie najgorszy film sci-fi wyprodukowany w XXI wieku.

''Dodatkowo, należałoby zastanowić się nad ludzką rasą i pochodzeniem człowieka. Zaawansowana technologia oznacza zaawansowaną cywilizację. Więc podstawowym pytaniem powinno być: czy to nasi bogowie? ''

Moim zdaniem to, że byli bardziej rozwinięci nie dowodzi że powstali wcześniej. Równie dobrze mogli powstać później niż człowiek, ale rozwijać się technogicznie szybciej. Nie wiadomo jakie mieli ku temu warunki na swojej planecie.

"Odnieś się do krewetek. Ich ciał, układu trawienia itd. Jeżeli były przystosowane do Ziemskiej atmosfery i mogły spożywać Ziemskie produkty, musiały być spokrewnione z Ziemskimi organizmami."
Niekoniecznie, ponieważ ewolucja w miejscach od siebie odległych i niepołączonych, stosuje te same rozwiązania. Wystarczy żeby na ich planecie było H2O, atmosfera podobna do ziemskie i podobna grawitacja. Zdaje się nawet, że życie nie może istnieć na planetach nie podobnych do ziemi.
". Więc w jaki sposób przeszmuglowały one broń, że mogły ją sprzedawać murzyńskim gangom? Beznadziejny błąd w scenariuszy. Pokazano nawet jak ich ładowano do śmigłowców. Nigdzie też egzoszkieletu nie widziałem."
One ją budowały. Nie wiem z czego. Ale "... z tego złomu [statku] cały czas coś odpada" powiedział jeden z miwszkańców Johanesburga.
"Film jest w konwencji paradokumentu. Przez pierwsze 20 minut są pokazywane reakcje ludzi na statek. Mogli chociaż opisać to w kilku zdaniach. Ale niestety scenarzysta nie miał pomysłu jak skleić to do kupy"
W konwecji dokumentu ale nie o krewetkach tylko o skandalu związanym z Wikusem Van De Merwe.
"Najpierw próba komunikacji, by poznać zamiary. Dopiero potem sprowadzenie ich na Ziemię."
Byli wygłodzeni, osłabieni i w nie najlepszej kondycji. Rozumiem, że według ciebie powinno się poczekać aż zdechną z głodu?
"Gdy z UFO spada na Ziemię jakikolwiek obiekt, to pierwszą reakcją wojska jest zabezpieczenie go. W filmie powiedziano, że masa świadków ujrzała spadający obiekt. Na dodatek zostało to nakręcone kamerą. A gdyby to była bomba?"
Trochę nie tego, ale "z tego złomu cały czas coś odpada".
"I co z tego, że przywykli? Rząd powinien ich wysiedlić. Chociażby z tak głupiego powodu, że ten statek jest zepsuty, albo nie wiadomo jakie są skutki zdrowotne życia pod antygrawitacyjnymi silnikami."
No już widzę te przesiedlenie najnowocześniejszego miasta w Afryce. Tyle kasy włożono w to miasto, wszysko nowe ale co tam, trzeba je opuścić i zbudować nowe.
No już bo akurat władze obchodziły by ewentualne skutki na zdrowiu.

''Dodatkowo, należałoby zastanowić się nad ludzką rasą i pochodzeniem człowieka. Zaawansowana technologia oznacza zaawansowaną cywilizację. Więc podstawowym pytaniem powinno być: czy to nasi bogowie? ''
Dlaczego jakaś bardziej rozwinięta cywilizacja miała by być naszymi bogami?
Inna cywilizacja powstała na innej planecie. To wszystko. Inny gatunek, rasy inteligentnej.
Co Ty masz z tymi bogami?
Bo wykluczasz mozliwość niezależnego, odrębnego od siebie powstania życia w różnych miejscach.
To jest status quo. A nie kosmici, to oni nas stworzyli. Nasi bogowie, budowali nam piramidy. NIE!

ZGADZAM SIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :)

Uff :)

brawo, film dno. szkoda, że wydałem na niego kasę na kino

No tak, jak się jest idiotą i chodzi na s-f, żeby oglądać pacific rim, to się dystryktowi stawia 1/10. Patrzę na to wszystko i boleję, bo takie właśnie ścierwa jak wy wyznaczają trendy. Masy ludzi młotów mają przytłaczającą przewagę nad tym co wartościowe, przez które muszę oglądać kolejne transformersy i niedo....e spidermany. Gardzę wami.

Myślę, że trafiłem na młota, który Rysiowi mógłby odprowadzać wózek z Tesco, a przeprosić, to ty mnie możesz. Po twoim komentarzu jeszcze bardziej tobą gardzę i jeszcze bardziej utwierdzam się w przekonaniu jaka pula społeczeństwa ocenia źle takie filmy. Ps. Ja oglądałem w kinie Obcego decydujące starcie, jak ty staremu z jaja na jajo skakałeś, więc się goń z takimi wieśniackimi tekstami. A w realu mnie nie znajdziesz, chodzę do Lidla, tam szukaj.

No to h*j, Daje 500 zł osobie, przelane na konto, która poda mi dane tego typa.

W mojej ocenie zostałeś zdegradowany z pozycji ścierwa (które niejako jest potrzebne naturze) do śmiecia.

Haha, co tam trolu, portki już pełne?

Żałosny człowieku, przestań mnie wkur..ać bo sam ci podam mój adres w celu konfrontacji. Tylko widzisz, stanie się to w ostateczności. Lubisz uderzać gó..o? Ja też nie, dlatego nie chcę się z tobą spotkać, brzydzę się twoim poziomem intelektualnym jak wcześniej wspomnianym gó..em.

A co sądzę o tym filmie? Prawdopodobnie zatrzymała ich na Ziemi (obcych) jakaś awaria. Być może tkwili miesiącami w swoim statku matce, bo wiedzieli z czym się spotkają w zderzeniu z tak złowrogą i agresywną cywilizacją jak ziemianie. Inteligencja (wyższa kasta) tamtej rasy wiedziała, że ich populacja w konfrontacji z naszą cywilizacją dozna wielu krzywd i woleli umrzeć z głodu niż zejść na Ziemię. Film przejmujący, dający do myślenia, chwytający za serce. Ciekawe, inne podejście do wizytatorów z przestrzeni kosmicznej. Mnie ujął. dałem 10/10, bo uważam, że to nowatorskie podejście do tematu, szkalujące naszą cywilizację, której szczerzę nienawidzę za okrucieństwo, niesprawiedliwość i samolubność. Cudowny film, może jest w nim parę błędów logicznych, ale nie o to chodziło, jest to dramat socjologiczny pełną gębą i inaczej trzeba nań spojrzeć. Kocham ten film i stawiam go obok takich arcydzieł jak odyseja kosmiczna 2001 (1968), terminator 1 i obcy 8 pasażer Nostromo.

A co skończyłeś jakieś porządne studia, żeby mi mówić o moim poziomie intelektualnym?

Fizykę na Uniwersytecie Łódzkim ( jakie to ma znaczenie D:) i właściwie nie mówię o twoim poziomie intelektualnym, tylko emocjonalnym, a ten mnie boli.

Chyba już moja ostatnia wypowiedz. To nie ja wpadam wyzywam ludzi, a potem się wypowiadam, że mają niski poziom emocjonalny

Więc może zacznij stosować taką broń jak argument i zbij mnie z pantałyku, a nie pier..l od rzeczy, rozmawiaj, podaj powody, wymień minusy tego filmu.

A po co ma wymieniać minusy ? Pan na górze wymienił ich z 50, twoja jedyna odpowiedź to "gardzę tobą, nie odpisuj".

Ewidentnie Ty i kilku osobników twojego pokroju macie jakieś problemy emocjonalne i skrajny brak dystansu, bo każdego kto ośmieli się skrytykować ten film zaczynasz obrażać, wcale nie podając żadnych argumentów poza inwektywami i ekstremalną agresją.

Mógłbym używając twojego języka użyć na koniec sformułowania "gardzę tobą" albo zwrócić uwagę na trafność twojego avatara, ale zamiast tego doradzę Ci jedynie żebyś wyluzował. Bo jak na razie to śmierdzi mi tutaj trollem.

Wstrzymywałem się z oglądaniem tego filmu, bo kiedyś wszedłem na filmweb i zobaczyłem ten komentarz... Jakieś nieporozumienie... Film okazał się świetny, a tacy pseudokrytycy powinni może zając się szydełkowaniem. Dawać ocene 1/10 za taki film to jest chyba jakaś pomyłka...

NIE SUGEROWAĆ SIĘ Kometarzami tego uzytkownika bo są całkowicie BŁĘDNE !!!!!!

Dokładnie. Niech sobie obejrzą jakiś biograficzny, jeśli nie wiedzą, co to jest s-f.

Zgadzam się.
Zagadką pozostają dla mnie ludzie, którzy koniecznie muszą doszukać się całkowitej logiki i bezapelacyjnego wyjaśnienia naukowego każdego najmniejszego szczegółu w filmie będącym z założenia gatunku fikcją naukową.

W tym filmie jest całkowity BRAK logiki. A wyjaśnione naukowo jest absolutnie NIC. I na tym polega problem, bo jestem fanem Sci-fi i większość pozycji z tego gatunku oceniam wysoko, ale niestety Dystrykt 9 to w mojej opinii najsłabszy film sci-fi XXI wieku, i jeden z najsłabszych w historii gatunku.

A niby dlaczego film jest świetny? Dlaczego pseudokrytycy? 1/10 pomyłka... bo? NIE SUGEROWAĆ SIĘ kometarzami (?)... bo? BŁĘDNE !!!!! są... ale dlaczego?

Pan na górze wypisał wszystko ładnie i rzeczowo, popierając się ogromną liczbą argumentów, z Twojej strony ja widzę tylko króciutki komentarz i dużo capsa. Przydałoby się coś więcej.

1) Kiedy przylatuje UFO to każdy ma w dupie religie czy sens życia i patrzy tylko czy obcy nie stanowią zagrożenia. Poza tym nikt nie chciałby oglądać rozkmin w stylu "czy chrzcić krewetki" / "dokąd zmierzamy kim jesteśmy bo przyleciały kosmity i trzeba w to zacząć wnikać" zupełnie jakby do tej pory mało się w to wnikało - przecież to nieistotna kwestia, nie wnosząca nic poza bezsensowną dłużyzną.

2) Co społeczeństwo mogło zrobić? Kupę w majtki co najwyżej.

3) Otworzyli lewitującą puchę, zbadali że nie stanowi zagrożenia potrzymali tydzień w puszcze alienów - nic się nie stało, koniec kwarantanny, ściągamy ich na ziemię. Serio mieliby w filmie pokazywać ze szczegółami takie akcje - musiałby trwać z 10h.

4) Przywódcy narodów to debile, jak nasz arymistrz Donald mógł zostać Prezydentem UE no to nie mam pytań. Wg. mnie mieliby w dupie obcych, chcieliby tylko żeby KTOŚ zajął się tym problemem - korporacja wydaje się jak najbardziej na miejscu.

5) Michio Kaku w swoich książkach opisuje prawdopodobne warunki powstania życia poza ziemią. Wszystkie bardziej złożone istoty oddychają tlenem (nawet rośliny) jedynie na poziomie bakterii jest możliwość "oddychania" CO2 albo metanem bo jest to daleko niewydajny sposób na zapewnienie energii organizmowi. Co do grawitacji, planeta na której mogłoby się rozwinąć życie prawdopodobnie miałaby podobną grawitację do ziemskiej - dużo mniejszą grawitację mają gazowe olbrzymy, dużo większa grawitacja wymuszałaby na organizmach dużo większy wydatek energetyczny związany z poruszaniem się - przez co ich szanse na wyewoluowanie poza pełzające glizdy byłaby nikła. Żywność to też temat do przełknięcia, bo wszystkie organizmy zbudowane są u podstaw z aminokwasów i wody.

Mnie bardziej zastanawia sfera bakteryjna i związane z nią zagrożenia - no ale dla potrzeb zagęszczenia akcji, pominiętą tę kwestię.

6) Co do zaawansowania technologicznego - to powiedziane było, że krewetki straciły przywódców na tym statku (np. inżynierów). Teraz zastanów się ile Tobie zajęłoby złożenie smartfona w dżungli - przecież cywilizacja ludzi jest taka rozwinięta ahh i ohh...
Gdyby nagle zabrać z ziemi tych wszystkich kumatych wynalazców i inżynierów to 95% ludzi wróciłaby do kamienia łupanego w przeciągu kilku lat.

7) To z termosu powinno być nazwane bardziej kluczem aktywującym funkcje kontrolne statku a nie paliwem no ale...

8) Obcy to nie debile, wiedzą że gdyby użyli swojej broni przeciwko ludziom to Ci by im zgotowali pechowy dzień w Bośni i ostatnią rzeczą jaką by zobaczyli to rozbłysk atomówki nad głowami.

9) Oddziały były lepiej uzbrojone od bojówek z getta - ale strategia była źle zaplanowana i wpadli w pułapkę. Podobnie sytuacja wyglądała np. podczas ataku ZSRR / USA na zacofanych pastuchów w Afganistanie z którymi jakoś nikt nie może sobie poradzić pomimo znacznej dominacji technologicznej.

10) Na pewno zadłużony po uszy rząd z miłą chęcią będzie budował osiedla dla wysiedlonych spod statku troszcząc się o ich zdrowie hahahahahahahahaha

11) Strefa miała oddzielać obcych od ludzi nie odwrotnie. Nie trzeba było budować jakiś super zapór w sytuacji gdzie krewetki respektowały ustalenia dotyczące trzymania się strefy.

12) Jak wbijał się samolot w WTC to też ludzie się gapili z kamerkami, a nie rozkminiali "czy aby to nie jest bomba"...

13) Najpierw nauczyli się z nimi gadać potem ich sprowadzili. Poza tym obraz jaki zobaczyli w statku nie nastrajał do lęku ale do litości.

PS. Jak dla Ciebie na tym samym lvl jest np. "Bitwa o Los Angeles" gdzie marines kładą obcych jak robaki i jeżdżą po nich samochodami to nie mam pytań.

Film zrealizowany poprawnie, i dość wiarygodny dla kogoś zaznajomionego z tematyką S-F.

Niespodziewanie, bo nie jestem fanem, mi sie spodobało, m.in za innowacyjne, poza hollywoodzkie i para dokumentalne podejście do tematu.

Nie rozumiem dlaczego uważasz ze u podstaw budowy organizmów pozaziemskich stoją aminokwasy i woda :) i czemu z tak bardzo potrzebny im jest tlen?

Tak jak prawa grawitacji identycznie obowiązują na Marsie, Ziemi, Księżycu itp. tak samo podstawowe zasady powstawania życia są podobne na innych planetach (prawdopodobnie i zgodnie z zasobem posiadanej wiedzy). Na ziemi występują wszystkie przypadki od życia w głębinach bez światła pod gigantycznym ciśnieniem, od bakterii żyjących w olbrzymich temperaturach i promieniowaniu, po faunę i florę puszcz tropikalnych - wszędzie żywe organizmy składają się z aminokwasów i wody.
Tlen jest najlepszym źródłem energii - tu odpowiedź daje chemia (ATP - podstawowa cząsteczka energetyczna komórek, przy spalaniu tlenowym daje o wiele więcej energii niż przy spalaniu beztlenowym). Jest cała nauka która tym się zajmuje - ksenobiologia - można się zapoznać i wszystko stanie się jasne.

Wciąż nie rozumiem dlaczego rozwiązania które sprawdzają się na Ziemi powinny sprawdzać się również na innych planetach, ale może za bardzo pozwalam się ponieść wyobraźni ;) Nie posiadam zbyt rozległej wiedzy. Całą swą uwagę poświęcam na to by tym razem dostać się na medycynę. W każdym razie dziękuję za kulturalny komentarz i pozdrawiam :)

Dokładnie, film nieporozumienie

Tragedia s-f nakręcona na śmietnisku. Jeśli to s-f, to nie widzę już pola do rozwoju tego gatunku..

heh dobrze opisałeś, odpuściłem sobie ten twór po pół godzinie.

Jestem fanem fantastyki naukowej, interesuję się wszystkimi naukami przyrodniczymi, wiem, że jest w tym filmie wiele nieścisłości, a pomimo tego gardzę tobą. Nie o to w tym wszystkim chodziło. Nie mam zamiaru rozwodzić się nad tym o co, bo musiałbym prowadzić dialog z istotą pozbawioną uczuć wyższych. To jest kur.a dramat socjologiczny o wręcz niesamowitej głębi, przejmujący, chwytający za serce i bolejący nad ludzkim okrucieństwem, a jeśli tego nie złapałeś, to powtarzam: gardzę tobą. Nie mam nic do dodania, nie odpisuj mi.

dokładnie

"Nie o to w tym wszystkim chodziło."

A ja ci powiem o co w tym wszystkim chodziło. Chodziło właśnie o to, żeby słabiutki reżyser i scenarzysta pseudo "wizjoner", nakręcił film z dziurawym i bezsensownym scenariuszem, ze słabymi dialogami, słabymi efektami specjalnymi, gigantyczną masą nielogiczności, ALE ZA TO serwujący przez 2 godziny prosto w mordę kiczowate i oklepane porównania do rasizmu, apartheidu, obozów koncentracyjnych, okrucieństwa ludzkości, i wszystkich tych poprawnie politycznych, dobrze "sprzedających się" tematów, które mają wzbudzić zachwyt wrażliwej widowni i zmusić ją do wyjęcia paczki chusteczek.

A wszystko po to żeby zarobić 200 000 000 mln kosztem 30 000 000 budżetu.

Amen.

Powiedział typ który dał 10 Wilkowi z Wall Street - Wulgarnej, niepotrzebnie długiej i Sztampowej Historii o gościu którego chciwość i aroganckość doprowadziła do jego upadku, i ty wytykasz Dystryktowi 9 wałkowanie schematów pokroju rasizmu, apartheidu, obozów koncentracyjnych, okrucieństwa ludzkości etc.

Żal mi cię i wszystkim tobie podobnym

"gościu którego chciwość i aroganckość doprowadziła do jego upadku"

I w zasadzie tyle mi potrzeba do konkluzji pt. = nie zrozumiałeś filmu i jego przesłania. Morał Wilka był właśnie taki, że chciwość i arogancja NIE doprowadziły Jordana Belforta do upadku. Jest to pokazane dobitnie, a w celu potwierdzenia wystarczy zasięgnąć wiedzy na temat aktualnej sytuacji życiowej pana Belforta.

Pomińmy żenująco Sztampowe taktyki typu otwieranie profilu i jechanie po dziesiątkach czy nawet pierwszej dziesiątce z brzegu listy czy też żalowanie.pl, ale jak już to robisz to chociaż krytykuj oceny filmów które obejrzałeś/zrozumiałeś :D

Wielce rozbawiony pozdrawiam.

"już sam fakt powinien zmusić ludzkość do refleksji nad sensem życia, religiami itp."
Śmieszne. raz, ze argument jest z dupy. Dwa ci co wierza to i tak nic im to nie zmieni, ci co nie wierzą będa nie wierzyć dalej. Ja nie wiem co to ma w ogóle wspólnego?
"Przypadkowo paliwo powoduje także mutacje DNA z KNA i transformacje bohatera w krewetkę"
Co to w ogóle jest KNA?

"Przypadkowo paliwo powoduje także mutacje DNA z KNA i transformacje bohatera w krewetkę"
Troche głupie, ale to paliwo to biotechologia, zapewne oparta na DNA krewetek.
Nie wiem, ale ciekawe co byłoby gdyby łańcuch DNA zaczął samoistnie zmieniać się w łańcuch należący do innego gatunku?
" Czemu istota sprzedająca egzoszkielet za karmę dla kotów w walce używa pazurów? A może to była
jakaś rasa niewolników"
A może są jak mrówki? Może inteligentne sa tylko niektóre jednostki, reszta to kolonia i robole.
W walce z kim? Jakby chcieli zrobić rewolucje to uzywali by broni, ale nie mieli centralnej władzy która by coś takiego zarządziła. Im jako jednostkom brak aktywności, robia co im się każe. Oni się zachowują trochę jak czarni/ indianie itd. za śmieci sprzedają broń (u ludzi była to ziemia i surowce). A po co im broń? Skoro one nie mają żadnej decyzyjności, tylko pasywnie słuchają rozkazów? Po co takiej krewetce broń? Żeby zabić rzołnieża? Po co go zabijać? Zresztą nie mają też poczucia wartości, ze broń jest warta więcej niż puszka karmy. Zresztą wartość jest rzeczą czysto umowną, jest porozumieniem między tym ile ktoś chce zapłacić a tym ile ktoś chce dostać. Jeśli nie on sprzeda karabin za puszkę karmy to zrobi to ktoś inny a on zostanie z bronią.
" Film paralela apartheidu?"
Tego z pewnością nie można o nim powiedzieć, ale w zachowaniu krewetek ukryto wiele zachowań typowych dla tubylczych ludów Afryki, Australii i Ameryki.

aahahhaahahahahahahhhhhhhhhhhahahahahahahahahahahha

Do tego dochodzą takie głupoty typu:
-jak kosmicie i najbardziej poszukiwanemu facetowi na planecie udaje się dostać niepostrzeżenie do laboratorium?
-dlaczego nie zmienili zabezpieczeń skoro Wikus stał się poszukiwanym? (Tak w ogóle czy on powinien mieć wciąż dostęp skoro zmieniał się w kosmitę?)
-jak w ogóle udało mu się uciec?
-jak to możliwe, że nikt nie zauważył go kiedy podrzucał pod dom swojej żony śmieciowe kwiatki?
-ile razy było takich sytuacji, że ktoś ma już kogoś zabić i w ostatniej chwili ktoś przybywa na ratunek? Z 5...?

I z pewnością znalazłoby się jeszcze więcej. Dla mnie przede wszystkim beznadziejna reżyseria, bo to nie wyglądało ani na film, ani na dokument jako tako.

- jak kosmicie i najbardziej poszukiwanemu facetowi na planecie udaje się dostać niepostrzeżenie do laboratorium? - Niepostrzeżenie ? Rozwalają mury ośrodka, każą pracownikom uciekać i na koniec walczą z żołnierzami MNU, i ty to nazywasz niepostrzeżenie ?

- dlaczego nie zmienili zabezpieczeń skoro Wikus stał się poszukiwanym? - po co ? po co uciekinier miałby wracać do miejsca z którego uciekł ?

- jak w ogóle udało mu się uciec ? - normalnie :)

- jak to możliwe, że nikt nie zauważył go kiedy podrzucał pod dom swojej żony śmieciowe kwiatki ? - masz na myśli te metalowe pod koniec filmu ? tego akurat nie wiem

Łał, genialnie odpowiedzi. Teraz już nie mam żadnych wątpliwości co do filmu.