PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=442004}

Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia

The Day the Earth Stood Still
5,7 167 810
ocen
5,7 10 1 167810
3,8 11
ocen krytyków
Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia
powrót do forum filmu Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia

Film roi się od nielogiczności, są one tak głupie, że aż ciężko ogląda się tego gniota...Stracone 1,5 godziny.
1) Do Ziemi zbliża się wielki asteroida, ma uderzyć w Manhattan, co oznacza zagładę, a NASA i agencje rządowe i bezpieczeństwa USA ściągają przymusowo do pomocy jakichś podrzędnych naukowców...Mam rozumieć że NASA nie ma własnych wybitnych naukowców, żadna agencja nie ma specjalistów najlepszych w swojej dziedzinie, tylko trzeba się ratować nauczycielami akademickimi? Śmiech na sali.
2) Podrzędnych nauczycieli ściągnięto 1,5 godziny przed oczekiwanym uderzeniem, mimo że już wcześniej było wiadomo o zbliżającym się obiekcie. Co oni mieli zrobić w to 1,5 godziny? Z filmu wynika, że właściwie to nic, powiedzieli im jak sytuacja wygląda i to wszystko, o nic ich nie pytali o nic nie prosili, po prostu wsadzili ich do śmigłowca, aby pojechali na miejsce zderzenia. I znów, co oni mieli tam robić? Śmiech na sali x2
3) Gdzie jest prezydent USA??? Sorry, ale ta sytuacja jest tak idiotyczna, że głowa boli. Przetransportowano go w bezpieczne miejsce - ok prawidłowo, ale na tym jego rola się skończyła. Przecież taka sytuacja nie mogłaby mieć miejsca, prezydent MUSIAŁBY wydać jakieś oświadczenie, odezwę do narodu, cokolwiek, poza tym nawet z tego miejsca odosobnienia podejmowałby kluczowe decyzje. Tutaj władzę USA reprezentuje tylko i wyłącznie sekretarz stanu, która decyzje podejmuje JEDNOOSOBOWO. Haha.
4) Naukowcy, a zwłaszcza Conelly robią co chcą i za nic mają jakiekolwiek rozkazy wspomnianej pani sekretarz. Scena z zastrzykiem - Conelly mówi, że go nie zrobi kosmicie. Po pierwsze nikt by nie prosił o to jakiegoś podrzędnego naukowca, bo agencje rządowe mają swoich własnych i nie muszą w sytuacjach kryzysowych korzystać z pomocy nauczycieli akademickich. Po drugie, już to widzę, jak ktoś na jej miejscu by odmówił:P
5) Conellly zachowuje się jak upośledzona kretynka, wykonuje bez zmrużenia okiem wszystkie polecenia naszego kosmity, o nic go nie pyta, pomaga mu uciec (!!!), zostawia go samego z dzieckiem itd. Dlaczego ona pomaga komuś, kto najwyraźniej przybył na Ziemię we wrogich zamiarach, jest niebezpieczny, nie wiadomo kogo może zabić ani co zrobić na wolności...Kosmita przyleciał na Ziemię, ludzie chcą go zbadać i dowiedzieć się po co tu jest- to chyba oczywiste, a ona go wypuszcza...I ktoś tak głupi jest naukowcem?
6) Właściwie to po co Keanu fatygował się na Ziemię? Mówi coś mętnie o wystąpieniu na Zgromadzeniu ONZ, ale kiedy mu odmawiają, zupełnie traci zainteresowanie tematem. Poza tym skoro mieli szpiegów na Ziemi i byli zorientowani jak tu wygląda rzeczywistość, to chyba musieli wiedzieć, że ściągnięcie wszystkich przywódców ONZ na posiedzenie trochę trwa i nie wystarczy pstryknąć palcami, żeby oni tajemniczym sposobem się tam znaleźli. Dalsze jego poczynania są zupełnie bez sensu.
7) Keanu chce unicestwić całą ludzkość, kosmici przygotowywali się na to od lat, ale jedna kretyńska scena na cmentarzu sprawia, że zarzuca swoje plany, bo widzi, że "macie też drugą stronę". Czy nikt nie powiedział mu wcześniej, że ludzie potrafią odczuwać emocje?
8)Czy Keanu był jedynym kosmitą? Bo to że on się poświęcił chyba nie oznacza, że cała reszta porzuci pomysł unicestwienia ludzkości? Niezależnie od tego czy Keanu zginął czy też może powrócił jakoś do swoich ziomków i podzielił się swoimi refleksjami, trudno zakładać, że reszta obcych da sobie spokój ze swoim planem, który tak misternie przygotowywali.
9) Scena na dworcu - ludzie panikują, biją się, straż nie może opanować sytuacji, a jakichś policjant dzwoni do Conelly, bo jakiś pacjent twierdzi, że ma ona jego lekarstwo. Akurat ktoś by się nim przejął.
10) Keanu chce wszystkich zabić, ale fatyguje się by wskrzesić zabitego wcześniej policjanta - bardzo sensowne. Tłumaczenia są jakieś mętne.
11) Pan noblista z Monthy Pythona najpierw rozwiązuje zadania matematyczne z naszym Obcym, a później tylko zamienia z nim ze 2 zdania i koniec, nie próbuje go do niczego przekonać Widać, że ma gdzieś koniec świata.
12) Ludzie niby panikują co jest pokazane tylko w dziennikach TV, ale w sumie nic się nie dzieje, nic z tego nie wynika...Ogólnie wszyscy zachowują się jakby specjalnie nie przejmowali się nadciągająca katastrofą, mają ją głęboko. FIlm wyprany z emocji jak twarz Keanu.
13) Pani sekretarz stanu powierza misję ratowania ludzkości jednej pani doktor, bo ta powiedziała, że kosmita jej ufa...Geez
14)Przekaz ekologiczny jest tak prymitywny, że szkoda gadać.

Na pewno było o wiele więcej błędów, ale w tej chwili nie pamiętam. Nie polecam nikomu tego gniota. Ode mnie 1/10

Wielki_Zderzacz_Hadronow

już nie można nawet wspominać o tym, dlaczego akurat uderzy w Manhattan (58km2, Ziemia 510 072 000km2). Ale faktycznie, film może nie byłby az tak tragiczny, gdyby nie pojawiające się na kazdym kroku idiotyzmy, jedne lepsze od drugich.

lewan90

kolejny gimbus ze swoimi szkolnymi 'mundrosciami' i ograniczoną wyobraźnią, której życie jeszcze nie poszerzyło, mękoli o rzekomym braku realizmu w filmie fabularnym. RĘCE OPADAJĄ!

ocenił(a) film na 3
lewan90

Pudło! Bo tam jest siedziba ONZ

ocenił(a) film na 1
Wielki_Zderzacz_Hadronow

Film ten jest po prostu żałosny. Nie ma w nim ANI JEDNEJ rzeczy, którą można by pochwalić. Ze wszystkimi powyższymi punktami zgadzam się w stu procentach, ale najbardziej zadziwił mnie kompletny brak wiarygodności (oczywiście poza logiczną) emocjonalnej- ja na miejscu Mr. Klaatu jakoś bym się nie wzruszyła- kompletnie nieprzekonująca jest ta więź dziecka z macochą. I chyba, poza tym wszystkim, co zostało już wymienione, emocji zabrakło mi najbardziej.
Absolutne dno, zero i nic więcej. Gdybym poszła na ten film do kina, byłabym bardzo, ale to bardzo wkurzona, że wydałam pieniądze na takiego gniota SF, w którym nawet efekty specjalne (sfera, w której taki HIT powinien się bronić) są wyjątkowo żałosne (pan Robot jest po prostu groteskowy).
Jak już powiedziałam- zero i nic więcej.

madziak88

kolejny gimbus ze swoimi szkolnymi 'mundrosciami' i ograniczoną wyobraźnią, której życie jeszcze nie poszerzyło, mękoli o rzekomym braku realizmu w filmie fabularnym. RĘCE OPADAJĄ!

użytkownik usunięty
kotbury

Z tego co widać, to aż kilka razy musiałeś wysłać tę samą wiadomość do różnych osób z powodu swojej bliżej nieokreślonej frustracji. :D Mądrości? Ograniczona wyobraźnia? W ramach tych dwóch kwestii nie udało ci się wyłuskać żadnej merytorycznej treści. Autokompromitacja to twoje hobby?

ocenił(a) film na 7
Wielki_Zderzacz_Hadronow

ad. 8)
Ciężko mówić o jakimś wielkim planie. Mieli technologię, mieli obawy o los jednej planety, postanowili więc przyjrzeć się bliżej sytuacji i zdecydować o dalszych działaniach. Wszystko było uzależnione od decyzji Klaatu oraz zaleceń starszego Azjaty.

ad. 11)
Jakby go miał przekonać? żaden logiczny, pozbawiony emocjonalnego tonu argument na naszą korzyść nie przemawiał. Obaj dobrze zdawali sobie z tego sprawę.

Z większością z pozostałych się zgadzam. Film mi się jednakże podobał. 2-3/5

ocenił(a) film na 1
Khaosth

ad. 8) Kosmici obserwowali Ziemię od dziesięcioleci i długo planowali operację, trwało to sporo czasu i pewnie było trudne. Trudno uwierzyć, że mieliby tak łatwo zrezygnować, nawet jeśli są bardzo rozwiniętą cywilizacją i przygotowanie takiej operacji to dla nich łatwizna. Poza tym jeśli decyzja miała być podjęta tylko przez jednego Keanu to przeczy tezie o byciu rozwiniętą cywilizacją...Jakoś mi się nie widzi, żeby kosmici, w końcu przewyższający nas zarówno wiedzą jak i technologią powierzali tak istotną sprawę jednostce. Poza tym widać, że Keanu nie grzeszy rozumem, jeśli podjął decyzję po jednej grafomańskiej rozmowie na cmentarzu.

ad. 11) Pozostawienie losu miliardów ludzi jednej kobiecie, bo samemu nie wie się jak przekonać obcego do zmiany planów jest maksymalnie nielogiczne. W końcu gość był noblistą, w obliczu niebezpieczeństwa mógłby się jakoś zmobilizować...a na pewno nie zostawiać samej tej pani doktor.

ocenił(a) film na 7
Wielki_Zderzacz_Hadronow

ad. 8)
Kosmici nas mogli obserwować w tym sensie, że mieli tu własnych szpiegów. Czy pozostawienie kilku własnych na obcym terenie jest trudne - wątpię.

Cała sytuacja przypomina mi film dokumentalny "Rok 1983: na krawędzi zagłady". Opowiada on o dwóch - trzech incydentach w trakcie zimnej wojny, które mogły sprowokować kolejną wojnę. W jednej sytuacji (o ile dobrze pamiętam) zawiódł rosyjski system ostrzegawczy. Wszelkie dane wskazywały, że w stronę Rosji leci kilka pocisków nuklearnych. Gdyby nie to, że osoba odpowiedzialna za kontratak nie zignorowała tych danych uznając je za niezbyt logiczne, U.S.A. zostałoby nieco spustoszone. W drugiej historii jedna ze stron okazała się tak skuteczna w przechwytywaniu sygnałów swego przeciwnika, że zdołała przechwycić komendy wydawane do dowódców okrętów podwodnych z rozkazami wystrzelenia pocisków. Nie pamiętam dlaczego wtedy nie doszło do ataku, ale później się okazało, że przechwycone informacje były jedynie częścią ćwiczeń, a nie prawdziwym atakiem. To, że teraz żyjemy, prawdopodobnie zawdzięczamy paru równie zawodnym co Klaatu jednostkom.

ad. 11)
Wojsko miał wezwać?

ocenił(a) film na 1
Khaosth

8)Ok, takie sytuacje mogły mieć miejsce, ale upieram się przy stwierdzeniu że kosmici są kretynami, którzy zostawiają całą misję jednostce, która jak się okazało, rozumem nie grzeszy, bo podejmuje decyzję po wysłuchaniu idiotycznej rozmówki. Ten film jest daremny.
11) Ja na to patrzę tak: gdybym wiedział że kosmici zaraz rozwalą Ziemię i zabiją wszystkich ludzi, to spróbowałbym wszystkiego żeby ich odwieźć od tego zamiaru gdybym miał taką okazję. Mimo iż nie jestem noblistą, nie zostawiłbym losu paru miliardów ludzi na pastwę jednej średnio rozgarniętej kobiety. A zresztą po co ona wiozła tam Klaatu jeśli noblista nie był w stanie nic zrobić? Mogła sobie darować wożenie go po ludziach bez celu.

Wielki_Zderzacz_Hadronow

Może była średnio rozgarnięta ale tyłek miała niezły i tu chyba Pentagon postawił linię obrony :D

ocenił(a) film na 7
Wielki_Zderzacz_Hadronow

8) W sumie wysłuchał tych rozmówek parę, aż w końcu ta jedna przeważyła.
Ja film obejrzałem dwukrotnie bez bólu, ale to większego znaczenia nie ma - próbuję tylko uargumentować czemu w tym punkcie nie widzę wielkiego braku logiki, a nasza ocena filmu raczej do tej argumentacji nie należy.

11) Wiozła Klaatu do noblisty, ponieważ tak jak Ty sądziła, że ten będzie w stanie im pomóc, skoro metody wojskowych okazały się nieskuteczne. Noblista widocznie sam jednak nie wiedział jak do Klaatu trafić - pewnie miał nadzieję, że Klaatu się jakoś do jego córki i dzieciaka przywiąże, a sam będzie mógł się jeszcze spokojnie napić przed końcem świata.

Wielki_Zderzacz_Hadronow

kolejny gimbus ze swoimi szkolnymi 'mundrosciami' i ograniczoną wyobraźnią, której życie jeszcze nie poszerzyło, mękoli o rzekomym braku realizmu w filmie fabularnym. RĘCE OPADAJĄ!

ocenił(a) film na 1
Wielki_Zderzacz_Hadronow

Dla mnie końcówka neguje cały sens filmu, który w zasadzie mógłby się ograniczyć do tych ostatnich minut:
kosmici doszli do wniosku, że ludzkości potrzebuje kopa by 'się zmienić' więc wyłącza im elektryczność :p koniec XD

Klatu zamiast wybijać pół planety mógł po prostu od razu posłać ten impuls elektromagnetyczny (czy co to tam było) xp zasilanie na planecie off i po sprawie - wracamy do ekologicznej ery jaskiniowej :p inaczej do rozumu ludzkości nie przemówisz XD

( a to, że mogli by się z nami podzielić tą swoją lepszą ekologiczną technologią to oczywiście strasznie nowatorski pomysł który najwyraźniej chińskiemu-kosmicie obserwatorowi ni jak się nie objawił przez te 70 lat XD lol )

ocenił(a) film na 3
Prozalina

"a to, że mogli by się z nami podzielić tą swoją lepszą ekologiczną technologią to oczywiście strasznie nowatorski pomysł który najwyraźniej chińskiemu-kosmicie obserwatorowi ni jak się nie objawił przez te 70 lat XD lol"

To jest właśnie przykład tego, jak bezmyślnie przekonwertowano oryginalne przesłanie na nowe. W pierwszym filmie pod tym tytułem przesłanie było typowo antywojenne i antynuklearne i tam rzeczywiście sensowne byłoby powiedzenie profesorowi "it's not the question of technology, it's the question of you". Natomiast w filmie z przesłaniem ekologicznym, z ufolami mającymi technologie przyjazne środowisku, takie gadanie wygląda po prostu debilnie - jak gdyby jedynym wytłumaczeniem zachowania kosmitów było "a, bo nam się nie chce".

Der_SpeeDer

tylko gimbus może wypisywac takie GŁUPOTY.

Prozalina

Mieli się z nami "podzielić" technologią, żebyśmy szybciej doprowadzili do zniszczenia planety? :P

ocenił(a) film na 1
Vitcher

Nie wiem jak uważnie oglądałeś film, ale ich technologia była właśnie PRZYJAZNA planecie i środowisku :) więc raczej skutki byłyby pozytywne nie negatywne :p

Prozalina

Haha, każdą technologię PRZYJAZNĄ da się przekształcić w NISZCZYCIELSKĄ do działań bojowych :P

ocenił(a) film na 1
Vitcher

Bez przesady, nie każdą :p No i na pewno już ci kosmici tacy zaawansowani zadbaliby o odpowiednie klauzule bezpieczeństwa :p

Prozalina

naah, mamy taką cechę że wszystko potrafimy przekształcić w broń, żadne zabezpieczenia nas nie powstrzymają :P

Prozalina

kolejny gimbus ze swoimi szkolnymi 'mundrosciami' i ograniczoną wyobraźnią, której życie jeszcze nie poszerzyło, mękoli o rzekomym braku realizmu w filmie fabularnym. RĘCE OPADAJĄ!

Wielki_Zderzacz_Hadronow

No, masz rację, film ma iście "amerykańską moc". Idiotyzmy można mnożyć bo idą seryjnie - co minuta jeden :D Film ukazuję też straszliwą niemoc dzisiejszego kina SF, myślę że stało się to odkąd wizja reżysera zaczęła opierać się głównie na tandetnej 3D grafice zastępując pracowicie wykonany scenariusz podparty dobrymi zdjęciami. Niestety dzisiejsze SF jest zupełnie niestrawne, banalne i nielogiczne. Jesteśmy coraz głupsi czy coraz mniej wymagający?
ps. nanoroboty w ciągu 5 sekund opendzlowały futbolowy stadion a chłopcu w ciągu pięciu sekund poszła krew z nosa. One też chyba zauważyły tą lepszą stronę człowieka a zaatakowały go tylko te podłe i złośliwe;)

użytkownik usunięty
Zakeri

film zajebisty.............................................

ocenił(a) film na 3
ocenił(a) film na 7
Wielki_Zderzacz_Hadronow

Masa nielogiczności filmu...A czego się spodziewaliście??? Filmy s-f nie słyną z logiczności, ale głównie z efektów specjalnych, a one akurat w tym filmie były na dobrym poziomie. To tak jakby czepić się że czemu w dramacie jest tak mało śmiesznych scen.
Owszem, w "Dniu..." gołym okiem widać całą masę nielogicznych wątków, ale nie widzę większego sensu, żeby się na tym skupiać

Film przede wszystkim robi dobre wrażenie wizualne, ma też odpowiedni klimat i na tym się głównie skupiam. Do tego świetna rola Keanu Reevsa - facet jest stworzony do grania tego typu postaci.
Reasumując 7/10

P.S. Praktycznie każdy pkt. można bez problemu obalić ;P, ale nie chce mi się tyle rozpisywać. (narazie) ^^

ocenił(a) film na 1
XxXxxEVeRaxxXxX

"P.S. Praktycznie każdy pkt. można bez problemu obalić ;P, ale nie chce mi się tyle rozpisywać"

Ja praktycznie moge bez problemu dostac Nobla z chemii albo wygrać Wielkiego Szlema, ale mi się nie chce.
Niektórzy naprawdę sa mistrzami w wychodzeniu na idiotów.

ocenił(a) film na 7
Wielki_Zderzacz_Hadronow

Niektórzy są mistrzami w przekręcaniu wypowiedzi innych.
W nawiasie było napisane " na razie", co świadczy o tym, że być może jeszcze odniosę się bezpośrednio do tych wszystkich punktów. To jednak trochę strata czasu, robić z igły widły i roztrząsać się nad tak niewiele znaczącymi sprawami. Gdybym miała się tak czepiać o każdy szczegół w filmach które oglądam, to życia by mi na to nie starczyło ;]

ocenił(a) film na 7
Wielki_Zderzacz_Hadronow

Faktycznie porównanie wypowiedzi na temat filmu (któremu w dodatku wystawiasz 1) do nobli i szlemów jest cholernie "trafione", "inteligentne" i wręcz "prześmieszne".
Maleńka i jedyna różnica polega na tym (gdybyś nie wiedział, a prawdopodobnie nie wiesz), że ja moją wypowiedź mogę dodać w każdej chwili, a tym samym cię ośmieszyć, ty natomist noble i szlemy możesz sobie co najwyżej pooglądać na YouTube.
To miała być prowokacja?
Troszkę marna.
Postaraj się lepiej, to może coś dopiszę :*

ocenił(a) film na 1
XxXxxEVeRaxxXxX

Buhahaha. Że tak to skomentuję.
A serio dla mnie totalną żenadą jest mówienie: z łatwością mogę zrobić coś lepiej do Ciebie, ale mi się nie chce. Gdybym chciał pokonałbym cię bez problemu, ale mi się nie chce. Jestem taki zajebisty/a, że wszyscy mogliby mnie podziwiać, ale mi się nie chce starać. I to jest żałosne obojętnie czego dotyczy. Nie zrobiłaś czegoś - to nie mów, że mogłabyś to zrobić, bo tylko się ośmieszasz. Tak może powiedzieć absolutnie każdy, ale żeby się czymkolwiek chwalić, trzeba mieć podstawy . Widać, że bardzo byś chciała mnie ośmieszyć, ale póki co sama z siebie robisz pośmiewisko.

"ty natomist noble i szlemy możesz sobie co najwyżej pooglądać na YouTube."

Wow...nie, ale serio? Bo ja cały czas myślałem, że Nobel z chemii jest w moim zasięgu choćby jutro. Tylko mi się nie chce.

ocenił(a) film na 1
Wielki_Zderzacz_Hadronow

Musze jeszcze dopisac bo, czytam i ogarnia mnie szaleństwo....Dwie 8/10 ? Świetna rola Reevsa??Raczy Wódz żartować? Uwielbiam Reevsa za Matrixa 1, a zwłaszcza za Johnny Mnemonic który zajeżdzałem na VHS za dzieciaka i to są świetne role Reevsa. Zreszta Johnny M. chociaż stary, naiwny i cyberpunkowy, w porównaniu z dzień w którym.. , wyrasta do rangi rewelacji :0.
Ale najbardziej dobija mnie próba zrobienia z tego ambitnego s-f... Płakć sie chce.... Ambitne s-f to np. Brazil, Mechaniczna Pomarańcza a nawet Equilibrum. Ten film nie poznał by znaczenia słowa ambitne nawet gdyby ambicja wyszła z krzaków kopnęła go w tyłek i odbiegła w podskokach nucąc Marsz imperium...

ocenił(a) film na 7
XxXxxEVeRaxxXxX

) Nagle zmieniła trajektorie, szukali moze nowych pomysłow dlaczego tak się stało
2) Nagle zmieniła trajektorie, wcześniej myśleli że ominie ziemie
3) Chcieli wszstko trzymać w tajemnicy aby nie wzbudzać paniki
4) A czemu mają się jej słuchać, nie są żołnierzami
5) Ona przecież została porwana przez rząd w tym lesie
O nie przybył na ziemie we wrogich zamiatach, on chciał uratować świat, chciał się dowiedzieć czegoś więcej o ludziach
Oni go postrzelili widać że amatorzy i może dlatego chciała go uwolinić z tych rąk, oni chcieli go przesłuchiwać a on po prostu chciał już wrócić
6) Miał chyba tylko jednego szpiega który powiedział coś co go zintrygowało czyli ta druga strona, znalazł nadzieje dla ludzkości
7) Kto miał mu powiedzieć?
Emocje są różne, z jednej stroni możemy być źli a jak co się wydarzy pokazujemy swoją drugą stronę, współczucie, miłość, dobroć itp
8) Nie był jedynym kosmitą ale przecież oni myśleli inaczej, skoro Kayn coś zauważył to dla nich znaczyło że jednak warto ich oszczedzić
To nie są ludzie że coś so bie wymyślili i już muszą spełnić to co zaplanowali mimo wszystko, skoro nasz gatunek miał tą drugą strone posanowili go nie niszczyc
9) Wszyscy się bili a tylko on poprosił o pomoc być może dlatego się nim przejeli
10)Keanu nie chce nikogo zabijać, on właśnie szuka u nas tej drugiej strony, a właściwie nie szuka tylko ją odkrył
11) Czas nie pozwolił mu na więcej,mały zadzwonił po policje, przeciez starzeć sam mówił że mają wiele do pogadania
12) Skąd mają wiedzieć o katastrofie przecież wszystkik naukowcom zabrli telefon m.in po to aby w raie zagrożeniu ziemi aby media się nie dowiedziały
13) I tak nie miała innego wyjscia wieć co jej tam
14) Jaki przekaz?

ocenił(a) film na 1
Wielki_Zderzacz_Hadronow

Nie mówiąc o tym, że te małe robaczki wpierdzieliły stadion w 5 sekund, a ten tunel, w którym się schowali bohaterowie stał i stał i stał, a kosmita miał mnóstwo czasu, żeby uratować kobietkę i dziecko, których te owady postanowiły zjadać nieco wolniej... Wszystkie zarzuty są jak najbardziej na miejscu. Film naiwny i pełen nieścisłości, a nawet zwykłej wyobraźni brak w scenariuszu... ja na przykład nie rozumiem po co, gdy bohaterowie są u noblisty i nadlatują helikoptery, ona uciekając, zabiera dzieciaka. Przecież każda normalna osoba, wolałaby go zostawić pod czyjąś opieką w bezpiecznym miejscu, niż ganiać po lesie o krok przed kilkoma wojskowymi samolotami. Film jest tak głupi... że aż przykro...

ocenił(a) film na 1
Wielki_Zderzacz_Hadronow

Przesłanie filmu jest tak subtelne jak taśmy Bin Ladena. Albo wrócicie do natychmiast do średniowiecza albo was pozabijamy - rozwój moralny tych wyższych cywilizacji poszedł widać w jakimś dziwnym kierunku ekodżihadu. Ja bym na koniec filmu dał jeszcze kilka scen ze spadającymi bez zasilania samolotami i krzyczącymi z przerażenia pasażerami bo jacyś bogowie z gwiazd postanowili odłączyć ludziom zasilanie. Co do ww. niedorzeczności zgadzam się w 100%.

ocenił(a) film na 1
antykubus

Zgadzam sie w całosci!!Od siebie dodam jeszcze że Reeves chyba nigdy nie zagrał tak fatalnie.... Brak uczuć nie oznacza jednej miny przez cały film.... Tylko raz oceniłem film na 1/10.....i naprawde żałowałem ze nie ma 0/10. Nawet na Jeniffer nie mogłem patrzec.
XXXXEVERAXXXX - dałes temu "arcydziełu" 7/10?? Mam prośbę do Ciebie, czy mógłbyś w takim razie powiedziec na jaka note dałbys takim filmom s-f (zatrzymajmy sie tylko w gatunku z kosmitami :)) jak Piaty element, GW Imperium kontratakuje i niech bedzie Obcy...
Z góry dzięki za odpowiedź, jestem nią bardzo zainteresowany :)

antykubus

W porządku, nie neguję tego, że jest mnóstwo nieścisłości i nie będę się z Tobą o to wykłócać. Natomiast kompletnie nie zgadzam się z Twoim odbiorem przesłania filmu - ,,Albo wrócicie natychmiast do średniowiecza, albo was pozabijamy". A czytając o ,,ekodżihadzie" aż się uśmiechnęłam pod nosem. Nie chodzi tylko o to, że w tym filmie niszczymy planetę, że działamy na nią destrukcyjnie, zdajemy sobie z tego sprawę, ale nic nie robimy. I szczerze mówiąc nie sądzę, że w jego scenariusz mieszali się jacykolwiek ekolodzy (którym chyba jesteś wyjątkowo przeciwny). Kosmici skazali nas na zagładę, bo nasza cywilizacja zaczęła upadać głównie przez sposób, w jaki zaczęliśmy żyć. Jawna wrogość, brak szacunku do samych siebie, sposób rozwiązywania problemów. Tak bardzo zapatrzyliśmy się na swoją cywilizację, osiągnięcia, że zaczęliśmy uważać, że jesteśmy panami świata, co z kolei było powodem wszelkiej ignorancji i zła, które doszło w nas do głosu. I to nie przejawiało się tylko niszczeniem planety, ale także chociażby stawianiem potęgi przemocy nad porozumieniem. A kosmici, kolokwialnie mówiąc, skopali nam tyłek, udzielili lekcji pokory, pokazując, że wcale nie jesteśmy pępkami wszechświata i że jednak nie postępujemy fair. Abstrahując od filmu - chyba się ze mną zgodzisz, że na chwilę obecną na świecie wcale nie dzieje się dobrze. Jest pełen spisków, układów, nie ma braterstwa, godność ludzka zanika. Reżyser nie chciał propagować idei ekologów - chciał tylko pokazać, do czego może prowadzić nasz sposób życia.

ocenił(a) film na 4
Wielki_Zderzacz_Hadronow

bo to produkcja illuminati, wielkie G nie film, nawet na zero nie zasługuje !!!

ocenił(a) film na 3
majkos2

Oho, widzę prymityw z jaskini jakimś cudem przeniósł się do XXI wieku i zaczyna pieprzyć głupoty...

ocenił(a) film na 4
Oriflamme

o, ho, ho, gratuluję Ci niemalże perfekcyjnie opanowanej sztuki pt "jak udawac inteligenta " ignorancie .

ocenił(a) film na 3
majkos2

Przy schizolach, co walą farmazony o Iluminatach nawet nie mam zamiaru starać się być kulturalny i inteligentny, bo tu nic nie pomoże. Trzeba mieć nieźle nasrane we łbie, by w to wierzyć...

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 3
majkos2

no nie przesadzajmy tak, trzeba wziąć pod uwagę efekty specjalne.

ocenił(a) film na 7
Wielki_Zderzacz_Hadronow

Mnie się film podobał, mimo tych wielu "nielogiczności"- i co z tego? Gdyby tak naprawdę się uczepić to w większości filmów znaleźlibyśmy jakieś niedorzeczności. Ja tam miło spędziłem te kilkadziesiąt minut przed monitorem mojego laptopa, nie uważam tego czasu jako straconego. Film oceniam 7/10 czyli DOBRY bo i też dla mnie był on DOBRĄ rozrywką :). Nie była to jakaś rewelacja, ale tez nie zamierzam szukać jakiegoś "kozła ofiarnego" tylko po to by na filmwebie rzucić ocenę 1/10 i pastwić się jak nad największym chłamem. 1/10? Nawet nie chcę sprawdzać waszych profili jakie filmy ocenialiście wyżej :d hehe

ocenił(a) film na 3
Gaeth

"Gdyby tak naprawdę się uczepić to w większości filmów znaleźlibyśmy jakieś niedorzeczności"

Tutaj się nie trzeba uczepiać. Idiotyzmy i nielogiczności po oczach po prostu biją - nie trzeba się w ogóle starać, aby zauważyć choćby te, które wymienił autor tematu.
Swoją drogą, dobijają mnie po prostu "ynteligentni" ludzie, dla których najwyraźniej nie ma różnicy, czy takie nielogiczności są drobne, czy też są kompletnymi kretynizmami - nawet owe kretynizmy "uzasadnią" głupim komentarzem, że "każdy film ma jakieś niedociągnięcia". Niech to szlag - cytując Rywińskiego, gdzie tu są dociągnięcia?!

Wielki_Zderzacz_Hadronow

Tych niedorzeczności jest jeszcze więcej, jedna goni drugą, jak choćby ocalenie pojedynczych egzemplarzy fauny nie ocali flory, a bez flory to sobie fauna może ocaleć jedynie w chorej wyobraźni 'twórców' tego 'dzieła' ze skrzywieniem typowym dla filmów 'przyrodniczych' gdzie głównym wrogiem natury jest człowiek, jako stwór o skłonnościach destrukcyjnych właśnie.

adimem

W filmach tym bardziej takich jak ten gatunek nie ma czegos takiego jak nielogicznosc czy idiotyzm....to sie nazywa fikcja -,- Filmu nie bronie bo poczatek dobry po 40minutach zasnalem okropne rozczarowanie.

ocenił(a) film na 2
Ochrzczony

To są dwie różne rzeczy. To, że coś jest fikcją, nie znaczy, że musi być nielogiczne. Można stworzyć całkowicie odrębny, fikcyjny świat, ale mimo wszystko powinien on być spójny, mieć jakieś ręce i nogi...
Ten film jest chyba głupszy od "30 dni nocy" gdzie najpierw uciekają przed jakimś zombi samochodem, ten ich dogania pieszo i rozrywa im dach, a parę scen później koleś łapie za siekierę i idzie go zabić...
No bez jaj! Film filmem, ale bez przesady.

ocenił(a) film na 5
Audionysos

po prostu spaprali film,
słabo,mało wątków i tak tanio ,
a i jeszcze dziwny koniec
no i wkurzający dzieciak...hmmm,
ale jedyne co ratuje ten film to przystojny Reeves ;*mmmm;D

ocenił(a) film na 4
aga0564

Czy ja wiem czy taki przystojny.. często rano jak przechodzę koło lustra widzę przystojniejszych ;)

ocenił(a) film na 5
Zakerr

hahahah;D
jeśli wyglądasz jak Reeves to chce Cie poznać ;D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones