IMDB - 110,024 głosów, 8,1/10, w top 250 na 173 miejscu. Filmweb - 7,73/10, głosów: 6567, w top filmów daleko daleko. Czyżby Polacy nie przepadali za inteligentnymi komediami romantycznymi?...
Niestety nie od wczoraj wiadomo, że polacy nie przepadają za filmami przy których dobrze jest trochę pomyśleć.
Jak w głowie "statystycznego" Polaka rządzą: Superhero, Straszny Film, Piła czy Poznaj Moich Spartan....
Ciężko żyć w Polsce
To prawda. Jesteśmy zalewani produkcjami Marvela (lepszymi lub gorszymi), chyba dlatego, że nie mają pomysłów na dobry scenariusz. Nie zwracaliśmy kiedyś uwagi na efekty specjalne, lecz na grę aktorów i nieprzeciętne poczucie humoru - i to było ważne.
Z wyższymi postami zgadzam się w 100% jednak co do filmów na podstawie marvela to ja bym się osobiście nie czepiał. Ciężko mi obecnie znaleźć jakieś podobne filmy które ogląda się z przyjemnościa i po seansie z kina wychodzi się zadowolonym. A te na podstawie komiksów, o dziwo, nie zawodzą i trzymają (oczywiście swój, nie jakiś niebotycznie wysoki) poziom.
niestety, Polacy nie dorośli do tego typu rankingów i to się nie tyczy tylko filmwebu, wystarczy spojrzeć na radiowe listy przebojów, wyniki wyborów czy głosowanie na zagranicznych stronach na polskich piłkarzy (przypadek Lewandowskiego w Niemczech) myślę, że minie dużo czasu aż sytuacja się zmieni. Dla pośmiania się umieszczam wypowiedź użytkownika 'ortograf' tłumaczącą sposób w jaki ocenia filmy:
"Jedyneczki dostają ode mnie filmy, które są za wysoko, a 10 te które są według mnie za nisko, więc się tym nie sugeruj ;)
Staram się zaprowadzić porządek w rankingu. Walczę przede wszystkim z tym co rzuca się w oczy, czyli np tym ,że Ojciec Chrzestny III jest wyżej niż Gorączka. Sorry, ale to komiczne i niesprawiedliwe."
Filmweb powinien wreszcie pójść do rozum do głowy i zacząć "ważyć" oceny, tak jak to ma miejsce na IMDB. Oceny użytkowników aktywnych, którzy często korzystają z danego konta - (oceniają, wypowiadają się) są tam traktowane bardziej priorytetowo niż oceny innych, tak jak na przykład "multikonta" internetowych trolli. W ten sposób jeden czy drugi burak, który założy 200 fałszywych kont i na każdym wystawia tylko oceny "1" i "10" nie jest w stanie w jakiś większy wpłynąć na ranking, bo po pewnym czasie wartość takich ocen drastycznie spada.
no rzeczywiście, ciekawe jak wygląda taki troll na co dzień i czy mu za to płacą, bo zakładanie kilkudziesięciu kont jest bardzo czasochłonne
A ja w dalszym ciągu nie rozumiem filmwebowego fetyszu rankingów. Jaki wpływ mają na Wasze życia? Co Wam to da, jeśli jakiś film podskoczy lub spadnie o parę miejsc? Nie mam pojęcia. Już nie wspominając, że przeciętny użytkownik tej strony za nic w świecie nie potrafi przyjąć do wiadomości, że ktoś może mieć po prostu inny gust od niego...
w sumie nic, ale to smutne, że ludzie mają takie wypaczone gusta filmowe... i trzeba przyznać, że kiedyś ranking był po prostu lepszy
Nic to nie da ale, cholera, o czym to świadczy że na takim imdb oceny są dużo bardziej wiarygodne?
Jest przecież na filmwebie algorytm badający zgodność filmu z Twoimi gustami, więc nim się możesz kierować, nie musisz się przejmować ogólnymi rankingami.
Nie o to mi chodzi, ale jak już o tym mowa to szczerze mówiąc ten algorytm po pierwszych 30-40 filmach daje propozycje z kosmosu, jeśli jeszcze nie Zauwazyles.
W Rekomendacjach możesz sobie regulować mniej - bardziej popularne (jeśli o to Ci chodzi), możesz też zaznaczyć, żeby pokazywało tylko nowe filmy
Również dziwię się, że ten film ma tak niską ocenę. To jest film, który nakłania do refleksji. To nie jest produkcja, która jest tylko po to żeby sobie usiąść z popcornem i colą i się pośmiać jak w American Pie, ale jest to bardziej ambitne kino. Może ludzie nie rozumieją tego filmu, ciężko powiedzieć, ale nie powinno się traktować tego filmu jako tylko typową komedię, ale jako film z głębszym przesłaniem. Trzeba również zauważyć, że w tym filmie po raz 1 zastosowano motyw pętli czasowej, wiele filmów sf, wykorzystywało i dalej wykorzystuje ten właśnie motyw w swoich produkcjach. Osobiście motyw pętli czasowej bardzo przypadł mi do gustu i dlatego nawet za sam motyw bardzo szanuje ten film, bo dał on początek ciekawej koncepcji.
Starożytni. Nie można nie doceniać jego wkładu w rozwój tego zagadnienia, jednak choćby w "Unzeitgemaesse Betrachtungen" odniósł się do starożytnej koncepcji czasu (cyklicznej), co nie dziwi jeśli znamy jego poglądy na temat epok. A z czasów bardziej mu bliskich wystarczy wspomnieć o Henrichu Heine i jego przemyśleniach na temat czasu. Choć to wszystko co przeczytasz powyżej to skoncentrowana wersja sporów na temat Nietzschego, dlatego też lepiej sięgnąć do źródeł, niż 'spożywać' koncentraty.
hmm, ciekawe, przeczytałem ostatnio pierwszy tom historii filozofii Tatarkiewicza i nic nawiązującego do teorii wiecznego powrotu nie znalazłem, ale możliwe, że coś przeoczyłem.
Polacy są przekorni z natury, zawsze przeciw czemuś, niekoniecznie z racji, raczej dla zasady. Dlatego tak nisko oceniamy ten film(i nie tylko ten), bo wszędzie jest doceniany i lubiany. Ja, przekornie nastawiony do reszty społeczności tego portalu, dałem 10+/10... No dobra, nigdy nie oceniam nikomu na złość, bo to bez sensu.
to i tak dobra ocena jak na FW biorąc pod uwagę tabuny transformersowców i awatarowców jedynkujących wszystko co starsze niż 10 lat
i bez zadymy z efektami specjalnymi :D