"Królowie Ulicy" jednak ciut lepsi...
Oba filmy są świetne, ale są inne.
"Dzień Próby" jest lepszym filmem sensacyjnym/thrillerem, świetne dialogi, napięcie, ciekawsza fabuła.
"Bogowie ulicy" są za to lepszym dramatem. Jest cięższy, mocniej oddziałuje na psychikę, bawi się emocjami.
"Dzień Próby" trzyma w napięciu i zaskakuje, "Bogowie ulicy" szokują i bawią.
Aktorstwo na korzyść tego drugiego. Danzel - owszem, genialny, chyba najfajniejsza postać z jaką miałem do czynienia w mojej krótkiej przygodzie z filmami. Ale w drugim filmie mamy więcej postaci i świetne relacje między nimi - w moim odczuciu bardzo szczere.
Moim zdaniem ciężko porównywać te filmy. To co ich łączy to policja i David Ayer, ale są po prostu inne. Moim zdaniem ;)
Masz rację karzełku znakomita rola Pana Denzela ,a partnerujący mu Ethan Hawke równie dobry.
Dla mnie film "Królowie Ulicy" również jest lepszy od "Dnia próby" pod względem klimatu niebezpiecznego LA i policji. Więcej zagmatwanych intryg.
"Bogowie Ulicy" to trochę co innego - świetnie przedstawia niebezpieczne dzielnice LA i pracę zwykłego LAPD, ale czegoś mi tam zabrakło.
"Dzień próby" - Wspaniały film sensacyjny. Tyle :)