Mimo wszystko dziennikarz Maciej Zaremba dość mocno w swoich książkach rozprawia się ich mentalnością, nazywając ich quasi-faszystami, nie wiem czy bym chciał być Szwedem- oczywiście nie z książek kryminalnych Millenium gdzie Szwecja zamieszkana jest przez samych psychopatów, lewicowych zabójców, zwyrodnialców i zakompleksionych dewiantów.
Zapraszam do dyskusji, oczywiście razem z książkami Zaremby, są dobre!
Proszę nie oczekiwać głębokich dysput na filmwebie. To zagłębie nienawiści i żółci. Dobrym pomysłem byłoby też umieszczenie tego wpisu gdzieś indziej, a nie na stronie filmu dla dzieci. Proszę zauważyć, że nikt Panu nie odpisał od 6 lipca. Pozdrawiam.
Są posty na które ktoś nie odpisał komuś już od kilku lat, nie jest tak źle, chociaż cholera chyba lecytyna by mi się przydała bo nie pamiętam ażebym to pisał, a "Dzieci z Bullerbyn"? to już historia, kto to jeszcze zerka do takich dzieł w erze post-postmodernizmu z SMS-ami, internetem i facebookiem, coraz słabiej napisanymi maturami. Ot co.
Zerkają, zerkają. To jest lektura w jednej z pierwszych klas podstawówki. Wiadomo, że dla wielu dzieci przeczytanie książki to największa męka, więc wybierają ekranizacje. Szczególnie, że była dołączana multum razy do przeróżnych czasopism oraz jest do obejrzenia legalnie w internecie. Jest też to wybawienie dl nauczyciela, który puści to na lekcji dzieciom i ma dwie godziny spokoju.
Po latach, ale ciekawie,że ktoś o tym wspomniał. Szwecja zachowała neutralność i nie znała wojny, taka idylla z dala od światowego zgiełku. Lepiej tak niż ciągle żyć w cieniu wojen jak Polska. My mentalnie jesteśmy wciąż w latach 80tych
My przynajmniej nie znamy Barnevernet i tego, że Szwedzi kompletnie nie radzą sobie z problemem uchodźców, byłem, widziałem. Przy całej naszej ułomności, nie jest jeszcze u nas tak źle.