Najgorsze są zdjęcia.Ujęcia nie pozwalają zorientować się co tam na prawdę widać. Kręcone to jest jak kamerą video u cioci na imieninach. Do tego zdjęcia są tak ciemne że w wielu ujęciach nie widać totalnie nic, a jak coś widać to jest to przekontrastowane (nie jest to wina ustawień telewizora. Do tego akcja jest rwana i niespójna tak, że chwilami trudno zorientować się, o co w danym momencie chodzi.
Trochę to przypomina zły i głupkowaty sen.
Jeśli chodzi o grę atorską to jest niezła choć przerysowana. Zupełnie do mnie nie przemawia sposób działania głównej bohaterki. Nie ma tu żadnej konsekwencji, tak jakby były to trzy różne osoby w kilku różnych sytuacjach. Chyba nie lubię Borowczyka.