w zasadzie to chyba najsłabsza część cyklu, ale mimo wszystko nie schodzi poniżej znośnego poziomu, film ok, humor nie najwyższych lotów, ale oglądało się przyjemnie, na nic więcej nie liczyłem
Moja ocena: 5/10
Trochę za mało humoru, ale ogólnie jest to sympatyczny film na niedzielę bez bardzo denerwującego mnie, wszechobecnego w amerykańskich komediach motywu ,,zaliczania" i wciskania wszędzie bez sensu golizny, a to plus, bo można go obejrzeć razem z dzieciakami.