PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=796891}

Dziewczyna we mgle

La ragazza nella nebbia
6,9 37 266
ocen
6,9 10 1 37266
5,9 14
ocen krytyków
Dziewczyna we mgle
powrót do forum filmu Dziewczyna we mgle

Polecam. Nie jest przewidywalny jak wiekszosc kryminalow, swietna narracja, od poczatku wciagajacy.

ocenił(a) film na 6
Morus_filmweb

Nie przesadzałabym z tymi peanami. Od początku było dla mnie jasne, kto jest mordercą, a mniej więcej w połowie rozkminiłam wątek innych zbrodni. Momentami mnie nudził.

ocenił(a) film na 8
konkret_filmweb

Mozesz miec racje i napewno fajerwerkow tu nie ma, ALE bynajmniej jak dla mnie nie byl kolejnym oklepanym filmem, warto obejrzec od czasu do czasu cos innego i nie uwazam, ze jest zlym filmem. Niektore oceny sa niestety zanizone, dlatego warto wpierw obejrzec, a pozniej zdecydowac, czy bylo warto - nie odwrotnie.

ocenił(a) film na 6
Morus_filmweb

A niektóre zawyżone ;-) "Niezły film" nie równa się "Rewelacyjnemu". Takim mianem określiłam kryminał/thriller znacznie misterniej skonstruowany.

ocenił(a) film na 7
konkret_filmweb

Ja od siódmej minuty wiedziałem - jestem lepszy od Ciebie...

ocenił(a) film na 6
Bokciu

Brawo Ty

konkret_filmweb

Haha, zawsze musi się na tej stronie ktoś, kto już w połowie o wszystkim wie. Niby jakim cudem wiedziałaś, że to psychiatra jest mordercą? Facet był pokazany w filmie dosłownie kilka razy, nie powiedział niczego sugerującego, że to on zabijał dziewczyny, ale oczywiście trzeba pogwiazdorzyć na forum i pokazać, jakim to nie jest się ekspertem w rozwiązywaniu zagadek.

ocenił(a) film na 6
slawmm

Gdyby nie był, zatrudniliby jakiegoś randomowego aktora, nie Jeana Reno. Proste! :-)))) Ponadto czemu miałby służyć właściwie ten wątek wyznań? W jakim celu doświadczony policjant miałby się zwierzać ze wszystkiego psychiatrze? To musiało po prostu do czegoś prowadzić, a wiadomo, że w kryminale można na końcu spodziewać się zwrotu akcji/zaskoczenia. Jak się żyje dłużej niż 13 lat i nie ogląda tylko Amerykan Pie, to pewne rzeczy po się zauważa ;-)

konkret_filmweb

Po pierwsze, to w wielu filmach pojawiają się znani aktorzy, którzy odgrywają role trzecioplanowe, co ma na celu przyciągnięcie większej liczby widzów. Ktoś zobaczy w obsadzie i w trailerze Reno, a następnie wybierze się do kina, wychodząc z założenia: "Skoro gra Reno, to film musi być przynajmniej dobry". Nie powiesz mi, że roli psychiatry nie mógł tu odegrać ktokolwiek inny.

Po drugie, w filmach często pojawiają się wątki poboczne, albo niezrozumiałe, aby tylko wprowadzić widza w błąd. Rozmowa psychiatry z Voglem mogła równie dobrze doprowadzić do tego, że Vogel koniec końców okazałby się np. schizofrenikiem, który sam w przeszłości mordował te dziewczyny, a teraz zabił kolejną, aby odbudować swoją renomę dzięki złapaniu "głośnego mordercy".

Po trzecie, tekstem o "American Pie" tylko utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że próbujesz tutaj błyszczeć, ponieważ "dziwnym trafem" tego typu zachowania (wyszukiwanie w profilu rozmówcy filmów "American Pie" / "Szybcy i Wściekli" / "Transformers") to domieszka osób, które zawsze wymądrzają się na filmwebie i zgrywają jakichś domorosłych znawców kina. Od X lat widzę w dyskusjach teksty typu "Czego się spodziewać po kimś, kto wysoko ocenił American Pie?". Jest to tak płytkie, głupie i żałosne, że szkoda tego komentować n-ty raz.

ocenił(a) film na 6
slawmm

Ja chcę zabłyszczeć? Niby przed kim? Przed Tobą? Niby w jakim celu? Skąd Ty bierzesz w ogóle te chore pomysły? Chcę zabłyszczeć, bo stwierdzam, że film był przewidywalny i rozgryzłam intrygę w połowie? A fakt, że Tobie się nie udało, sprawia, że nie potrafisz uwierzyć w to, że ktoś jest bystrzejszy od Ciebie i dlatego twierdzisz, że kłamie, aby zabłyszczeć? Taka teoria mogła zrodzić się jedynie w umyśle zakompleksionego nastolatka.

Ja zgrywam domorosłego znawcę kina? Przecież to właśnie Ty się tutaj wymądrzasz i pouczasz kilkanaście lat starszą osobę. Tymczasem American Pie nazywasz arcydziełem.Litości...

ocenił(a) film na 8
konkret_filmweb

dokładnie. Zatrudnienie Reno do roli psychiatry było olbrzymim spoilerem. Wie to każdy kto trochę myśli nie tylko o samej fabule, ale o całej reszcie procesu robienia filmu.
A już kiedy data jego zawału zgadzała się z datą ostatniego zaginięcia rudowłosej dziewczyny klamka co do Reno zapadła ostatecznie.

ocenił(a) film na 6
Kasiek_haz

Trafiłaś w sedno. Szkoda, że nie dla wszystkich sprawa jest tak oczywista... no ale jak mawiał wieszcz "Ciemno wszędzie, głucho wszędzie..." hahhaha

ocenił(a) film na 8
konkret_filmweb

przynajmniej w błogiej nieświadomości mogą być "zaskakiwani" plot twistami :D

ocenił(a) film na 8
Kasiek_haz

Reno był zabójcą sześciu dziewczynek ale nie Any

ocenił(a) film na 5
konkret_filmweb

niestety mocno średni film. wymuszone twisty

ocenił(a) film na 6
slawmm

O niczym innym nie marzę, jak tylko pogwiazdorzyć na forum. Skąd Ty w ogóle bierzesz te pomysły? Może to przyczyna Twojej tu obecności, ale nie mierz mnie, proszę, swoją miarą.

konkret_filmweb

Nie, nie chciałeś pogwiazdorzyc, bo to ani miejsce, ani czas Ty najzwyczajniej w swiecie dowartościowujesz się piszać takie bzdury. Musisz mieć strasznie nudne zycie pana nikt, trochę to smutne.

ocenił(a) film na 6
14Slowianin14

Dowartościowuję się, stwierdzając, że film był przewidywalny? Mam nudne życie, bo oceniam film jako średni? Brawo za Twoją przenikliwość!
I Ty twierdzisz, że to ja bredzę... Wiem, że dziś Prima Aprilis, ale nie przesadzajmy ;-)

Smutny to jest fakt, że odbiorca, który nie rozgryzł kryminalnej szarady, posądza tego, który okazał się sprytniejszy, o kłamstwo, bo jego ego nie pozwala mu pogodzić się z tym, że ktoś inny mógłby okazać się bardziej spostrzegawczy.

ocenił(a) film na 6
konkret_filmweb

Piękne zaoranie, pozdrawiam. :)

konkret_filmweb

Tak dowartościowujesz się i nawet ja to zobaczyłem. Prawda jest taka że w kryminałach mogą być najróżniejsze zwroty akcji. Równie dobrze może być tak że 99% fabuły jest o czymś a mordercą jest cieć spod sklepu. Słabe ale prawda. Psychiatra tak naprawdę o niczym nie powiedział. Dopiero w pewnym momencie można było by zacząć się domyślać co i jak. Problem jest jednak inny. Jesteś osobą która nie daje się porwać, wsiąknąć w klimat tylko od razu próbuje przejść wszystko do przodu bez wykonywania zadań pobocznych jak w grach komputerowych. Film który trwa 1,5h do 2h musi wskazywać na morderce w mniejszym lub wiekszym stopniu, z drugiej strony też nie może tego nie robić. Ciężko znaleźć złoty środek. Czy gdyby film był serialem i trwałby latami byłby lepszy ? Lepiej rozciągnięto by wątek, w połowie wszyscy się pogubili a okazało by się że to jedna i ta sama osoba pojawiająca się w każdym sezonie ? Polecam trochę dystansu do świata bo musi Ci być z tym ciężko, czasem warto przynajmniej udawać błogą nieświadomość i dać się zaskoczyć. I na koniec gdyby jednak twórcy zmienili zakończenie a uwierz mi z niego wynika że wystarczyłoby minimalnie zmienić scenariusz to nagle okazałoby się. OOO klops jednak nie dowiedziałam się w 15 minucie a dopiero w 30 bo szukałabyś uzasadnienia swojego strzelenia kulą w płot

ocenił(a) film na 6
szlyski86

Proszę, proszę, ależ z Ciebie przenikliwa bestia. Swoją rezolutnością zawstydziłbyś samego Freuda. Dziękuję za Twoje cenne rady typu "Lepiej udawać błogą nieświadomość i dać się zaskoczyć", pozostanę jednak przy zdroworozsądkowym podejściu do świata.

Dla mnie czytanie lub oglądanie kryminału jest podjęciem gry z autorem/reżyserem. Przecież właśnie w tym cała frajda - rozgryźć kryminalną łamigłówkę, odnaleźć mordercę, a nie biernie, bezmyślnie gapić się w ekran.

Cenię tych twórców, którym udało się przechytrzyć odbiorcę. Dobry kryminał powinien zaskakiwać rozwiązaniem zagadki. Zakończenie tego udało mi się przewidzieć i naprawdę nie rozumiem, co w tym takiego dziwnego/niewiarygodnego. Dlaczego tak trudno komuś zaakceptować fakt, że jest to możliwe? Założę się, że uczynił to co drugi widz! A tu szok i oburzenie, zarzuty, że się dowartościowuję. Co z Tobą jest nie tak? Może to właśnie Tobie, Geniuszu, wydaje się, że skoro taki spryciarz jak Ty nie rozkminił rozwiązania, nie jest to możliwe.

Skoro Ty życzysz mi dystansu do świata, odwdzięczę się, życząc Ci więcej pokory.

Jest mnóstwo filmów, których zakończenie całkowicie mnie zaskoczyło, masa autorów, których powieści czytam z zapartym tchem i mylę się w moich podejrzeniach do samego końca.

konkret_filmweb

Podzielisz się kilkoma tytułami? Chętnie się zapoznam :)

ocenił(a) film na 6
Lulpso

Serdecznie polecam filmy:
- Prawnik z Lincolna (adaptacja świetnego Michaela Connelly'ego)
- Nie mów nikomu (genialna adaptacja powieści Harlana Cobena)
- Gdzie jesteś, Amando (adaptacje rewelacyjnej powieści Dennisa Lehane'a Gone Baby Gone)
- Rzeka tajemnic (jak wyżej)
- Purpurowe rzeki (adaptacja powieści Jeana-Christophe'a Grangé'a)
- Zabójcy bażantów i inne filmy z serii (Wybawienie, Kobieta w klatce)
- Zaginiona dziewczyna (adaptacja powieści Flynn Gillian)
- Koneser
- Kolekcjoner (adaptacja powieści Jamesa Pattersona Kiss the Girls)
- Morderstwo doskonałe
- Świadek oskarżenia (adaptacja powieści A. Christie)

ocenił(a) film na 8
slawmm

Daj spokój, zawsze znajdzie się ktoś, kto już na napisach początkowych wie, kto jest kim i co zrobił :)
Na to, że mordercą jest psychiatra, wpadłam dopiero wtedy, gdy Vogel przyjechał do hotelu, w którym została zamordowana Anna Lou. Coś na zasadzie "nie wiadomo w końcu, kto to zrobił, więc najpewniej jest to ktoś najmniej oczywisty". Na pewno nie wiedziałam jednak, czy psychiatra zabił Annę Lou, czy odpowiadał wyłącznie za poprzednie morderstwa, aż takiego jasnowidzenia nie opanowałam :) Owszem, Jean Reno obsadzony w tak pobocznej roli mnie zaskoczył, ale to naprawdę nie jest powód, aby od razu stwierdzać, że to na pewno on. Tak, w tym filmie się sprawdziło, ale były też inne z mało znaczącymi rolami, które obsadzone były przed dosyć sławnych aktorów i na tym się kończyło, ot, żeby mieć modną twarz w filmie. Nie myślę też, żeby wszystko od początku wskazywało na psychiatrę. Dopiero w końcówce filmu, gdy już wszystko było jasne, ogarnęłam, że podczas rozmowy jego i Vogela padło sporo tekstów, które wskazywały na to, że Vogel doskonale wiedział o jego winach, ale nie miał ich jak udowodnić. To w zasadzie przypomina mi zagrywkę Martiniego, który narysował sobie "O" na nadgarstku, aby zagrać na nosie Vogelowi, a ten nie mógł nic zrobić. Wydaje mi się, że Vogel zrobił to samo, grając na nosie psychiatrze, chociażby z tekstem o łowieniu jednego gatunku ryb, chociaż nie miał z tego żadnych korzyści, ewentualne rozdrażnienie psychiatry, który na końcu trzasnął skrzynką z kosmykami włosów.

Końcówka może być furtką do kolejnej części, którą z chęcią bym obejrzała, ale jednocześnie lepiej, aby nigdy nie powstała. Takie niedopowiedzenia i niesprawiedliwości chyba lepiej zapadną w pamięć :)

ocenił(a) film na 6
Necto

Prawie za każdym razem, gdy w serialu kryminalnym wśród nieznanych twarzy pojawia się gościnnie znany aktor, okazuje się on poszukiwanym przestępcą ;-)

ocenił(a) film na 8
konkret_filmweb

wątek innych zbrodni pojawił się ok pół godziny przed końcem filmu czyli 3/4 a nie połowie

konkret_filmweb

A po czym zorientowałaś się kto jest mordercą już na samym początku...? I skąd wiedziałaś, że mordercą nie jest psychiatra, w której to roli obsadzony został (specjalnie w tym celu, jak piszesz) Jean Reno ?

Morus_filmweb

Wow. Jacy wszyscy mądrzy i przewidywalni aż dziw że nie wszyscy zatrudnieni są w policji. film moim zdaniem jest świetnie zrobiony Fakt, jest moment że przemyka przez myśl kto mógł to zrobić ale i tak ogląda się swietnie do końca .cCała tajemniczość jest wartko poprowadzona i dlatego polecam ten film Każdemu kto chce spędzić miło i nieprzewidywalnie jednak dwie godziny

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones