Szukalam w soundracku na you tube ale nie znalazlam.
A druga rzecz- podobno Kate Hudson miala grac tytulowa role- ciekawe kto promuje to beztalencie??? I jak musieliby ja ucharakteryzowac aby choc w malej czesci przypominala dziewczyne na obrazie...?
Film przepiekny, medytacyjny, ale i niesamowicie eteryczno-erotyczny( wiem wiem dziwne polaczenie) poprzez niedomowienia- az ma sie ochote powiedziec : no dalej na co czekacie- tak pewnie mysli wiekszosc tych ktorzy film obejrzeli i sie wynudzili, ci ktorzy dostaja seks poprzez tv, gazety na sniadanie, obiad i kolacje...
Masz rację - to dzieło. Miałem wrażenie że każdy zatrzymany kadr mógłby być vermeerowskim obrazem. Ta znikomość akcji, taka wręcz surowość przekazu w połączeniu z dyskretną ale wielką energetyką między parą bohaterów jest fascynująca i to tak nas chyba tak hipnotyzuje. Świetne zagrane role Firth'a i Johansson...