Oboje glownych aktorow znam z wczesniejszych filmowi oboje bardzo lubie, uwazam ich za niezwykle utalentowanych.
Obie kreacje sa genialne, ale subiektywnie przyznam, ze Alicia Vikander przypadla mi bardziej do gustu, mozliwe, ze z powodu poswiecenia i glebokiej milosci przedstawianej bohaterki? Bardzo mozliwe, nie roszcze sobie tu prawa do obiektywizmu.
Film jest genialny, oprocz swietnej gry aktorskiej trzeba podkreslic piekne zdjecia, plastyczne, bardzo graficzne, pobudzajce wyobraznie.
I, ja naprawde jestem konserwatywny, i jakos w zadnym momencie nie poczulem sie urazony
Ps.: Dajcie ludziom zyc tak, jak chca, a moze nawet tak, jak im sie wydaje, ze chca. Jak dlugo ktos nie robi krzywdy innym, to naprawde nie ma znaczenia :)
Film mi się podobał.
Pokazał ogromną miłośc Gerdy do Einara. To dopiero jest prawdziwe uczucie. Cierpiec ale z miłości pozwolic ukochanej osobie byc szczęśliwą.
Co do gry aktorskiej.
Alicia zagrała kapitalnie, Eddie mnie rozczarował. Nie mówię, że zagrała źle, ale widzę te same miny i emocje, które widziałam w Teorii Wszystkiego (jeszcze zanim zachorował).
Nie widziałam Teorii wszystkiego, ale od kiedy Einar zaczął się zmieniać w Lili coraz bardziej irytował mnie jego wiecznie szeroki uśmiech. Jestem jedyna?
Ja tez w Eddiem ciagle widziałam jego kreacje z Teorii Wszystkiego.
Jest w nim cos wyjatkowego, ale podejrzewam ze w ilu filmach sie nie pojawi, zawsze bedzie w nim widać to samo. Wyjątkowość, ale na jeden sposób.
Dokładnie na jeden sposób.
U żadnego innego aktora, nie zauważyłam takiej "cechy".
Niestety również zauważyłam u Eddiego tę manierę, która pozostała mu jeszcze z "Teorii wszystkiego", co w pewnym momencie zaczęło przeszkadzać.
Kompletnie go nie kojarzę z "Mój tydzień z Marilyn" (mimo że film oglądałam), ale w "Les Mis" 'powtarzalność' charakterystyczna w ostatnich filmach, nie była jeszcze tak widoczna. Także mam nadzieję, że w kolejnych filmach nie będziemy widzieć Eddiego jako Hawkinga, tylko w innym stroju, ale całkowicie nową postać.
Wg mnie oboje aktorzy zagrali świetnie, uśmiech Eddiego był elementem jego zmiany i ja odebrałam to bardzo pozytywnie. Ten uśmiech był jedną z oznak jego zmiany i nawet w momentach, w których nie był przebrany za kobietę i uśmiechał się w ten sposób, było widać, że Lilly jest wciąż w nim. Moim zdaniem to było świetne.
Jednakowoż Alicia mi również podobała się bardziej... Jest świetną aktorką. I nie wiem czemu, ale jej bohaterce współczuję bardziej. Lilly chciała być sobą, i tego jej nie bronię, ale często zachowywała się bardzo egoistycznie i nie liczyła z uczuciami Gerdy. Strasznie mnie to smuciło.
„Pokazał ogromną miłośc Gerdy do Einara.” – czego nie da się powiedzieć o Einarze, który pokazał ogromną miłość do siebie.
A komuś może też Redmayne jako Lili przypominał młodą Jadwigę Jankowską - Cieślak? Przez większość filmu nie mogłam uwolnić się od tego skojarzenia.
Wyszłam dzisiaj z kina zachwycona!!! Przecudny film. Jeśli ktoś pisze, że nie wzbudził w nim żadnych emocji, to ja tego nie rozumiem. Film o niesamowitym klimacie pisanym muzyką, zdjęciami, grą aktorów i wspaniałego pieska. Redmayne zagrozi DiCaprio w drodze do Oscara. Jestem zachwycona tym filmem i wpisuję go do ulubionych. Nie rozumiem opinii o słabym scenariuszu. Dla mnie wszystko było perfekcyjne. No i oczywiście posypią się Oscary... kostiumy, scenografia... nie ma tu konkurencji. Dlaczego nie dostał nominacji w kategorii film i zdjęcia nie rozumiem (!). Na pewno do tego filmu jeszcze wrócę.
Też nie rozumiem czemu nie dostał nominacji w tych kategoriach,które wypisałaś.Film robi wrażenie,jest emocjonalnym pięknym dramatem,a co sądzisz o Vikander w tym filmie jak zagrała? :)
Nie zdążyłam odpisac przed Oscarami, ale uwierz, że był to jeden z tych Oscarów, na które czekałam i cieszę się bardzo, że go dostała. Uważam, że aktorsko ten film był świetnie zagrany. Łącznie z pieskiem :)
Wszystko było świetne,naprawdę ktoś na forum napisał,że to jest film dla estetów i ja takowym jestem,więc film bardzo mi sie spodobał.Szkoda,że Eddie nie dostał drugiego Oscara,ale obstawiam,że kiedyś go jeszcze dostanie.Piesek był tez świetny :D Też czekałem na więcej niż tylko jedną statuetkę po tym jak na początku dostała do Vikander to myślałem,że coś więcej dostanie a jednak nie :/ Ale ważne,że dostał choćjednego,a Alicia miała bardzo mocną konkurencję w tej kategorii więc tym bardziej cieszy jej wygrana :)
Myślałam, że dostanie też za scenografię, bo wg mnie była doskonała. Zresztą tak jak piszesz ten film dla estetów był wizualną perełką.
Kobieta w ciele mężczyzny,temat znany nie od dziś,wywołujący wiele emocji i kontrowersji.Dla mnie osobiście jest to bardzo trudne do ocenienia,jednakże staram się to rozumieć i uważam,że człowiek jest tym,kim się czuje. Oczywiście film urzekł mnie swym klimatem,wspaniałą grą aktorską,szczególnie w wykonaniu Alicii Vikander,do tego te obrazy,przepiękna sceneria,a ponadto,a może raczej przede wszystkim wzruszył mnie,pokazał jak wielką siłą potrafi być miłość.
I o to chodzi. Nie oceniamy gender czy innych bzdetów. Oceniamy film. A film był po prostu zachwycający! Doskonale stworzony klimat - zdjęcia, muzyka, scenografia, gra aktorów i pieska :) Dla mnie to film nie o żadnym gender tylko o wielkiej miłości, która jest ponad wszystko (podobnie było w Na zawsze Laurence). Mnie zwyczajnie wzruszył - tu główni aktorzy mają wielki wkład w to moje wzruszenie :)
Sorry, ale scenariusz ssie. Pomimo źle poprowadzonej historii reszta na najwyższym poziomie. Może jeszcze Redmayne słabo, ta jego bezpłciowa aparycja psuła rolę.
"Laurence" Dolana o wiele lepszy.
zgadzam się z każdym słowem. wczoraj obejrzałam film i jestem poruszona. to nie tylko historia osoby "tkwiącej" w nieswoim ciele, niczym w więzieniu, ale też, jak mówisz, opowieść o wielkiej miłości i poświęceniu. cudny film!
Przyjemnie się czyta takie przemyślane komentarze. Odebrałem ten film dokładnie tak samo, choć nie jestem konserwatywny. Dodałbym tylko, iż jest to zapewne przełomowy film w karierze Alicii Vikander, która udowodniła, że oprócz zniewalającej urody jest piekielnie utalentowaną aktorką, zaś Eddie Redmayne to już klasa sama w sobie. Wspaniale oglądać tak dobrze dobrany duet aktorski, który ma udźwignąć tak potwornie ciężki temat.
Bardzo dziękuję i pozdrawiam.
Dokładnie,tak dobrego duetu aktorskiego w tym roku nie było,jedynie gdzieś daleko za nimi są Fassbender z Winslet w "Jobsie" ale nie ma porownania.Typyjesz dzis wygrane Oscary dla "Dziewczyny z Portretu"? :)
Zapewne w kategoriach "estetycznych", czyli scenografię, kostiumy, itd. jest faworytem, natomiast myślę że w najważniejszych zdobędzie je 'Zjawa'. Film Iñárritu na pewno zdobędzie je za zdjęcia, reżyserię i montaż, dźwięk, montaż dźwięku, czy charakteryzację. Bardzo bym chciał aby Redmayne otrzymał statuetkę kolejny rok z rzędu, bo po obejrzeniu ról jego wszystkich konkurentów z wyjątkiem 'Trumbo' stwierdzam, że jest absolutnie wybitny w 'Dziewczynie z portretu'. Podobnie z drugoplanową rolą kobiecą... Nie rozumiem Złotego Globu dla Kate Winslet, przy całym szacunku dla jej dorobku, myślę, że Vikander o wiele bardziej na niego zasłużyła. No, ale przekonamy się już niedługo. Pozdrawiam.
Też tak uważam,w tym roku w roli drugoplanowych kobiecych Vikander nie miała konkurencji,niestety Winslet dostała już bardziej dlatego,że jest to Winslet,a nie jakaś mniej znana aktorka.Redmayne też w tym roku moim zdaniem był najlepszy,jak Leo dostanie to już bardziej za wszystkie jego rolę,choć ta rola powinna byc przyznawana za poszczegolne filmy a nie za całokształt dotychczasowej kariery.Co do reszty Twoich typow sie zgadzam.Pozdrawiam i miłego ogladania Oscarów :)
Dźwięk, montaż dźwięku - po zobaczeniu Mad Maxa wiedziałam, że jest ta kategoria zarezerwowana dla tego filmu. Nie miał konkurencji.
Mnie ten film po prostu wbił w kanapę. Kiedyś nie byłam w stanie uronić łzy podczas oglądania czegokolwiek, a teraz po prostu siedziałam i ryczałam.. Poruszył mnie do głębi. Jest piękny. Nietuzinkowy. I cholernie smutny. Najbardziej utkwiła mi chyba w głowie scena pożegnania na dworcu i ten ostatni pocałunek, o ile można go w ogóle pocałunkiem nazwać.. Na miejscu Gerdy szybko bym się złamała. Jej odwaga, wytrwałość i miłość są dla mnie niesamowite. Piękny film. I tak cholernie smutny..
Czy mi się wydaje czy aktor, którego masz w awatarze był gejem i zmarł na aids?
a czy wiesz ze jest roznica miedzy gejem a osoba ktora zmienia plec bo natura czy bog o tym nie decyduja?
Ze wszystkim się zgadzam. Tyle,że fakt iż ktoś się rodzi z inną psychiką niż cielesność, nie jest kwestią wyboru. To dramat uwarunkowany skomplikowaną mutacją na poziomie genów i chromosomów. Nikt nie ma na to wpływu. Większość z nas identyfikuje się ze swoją cielesnością i niewyobrażalnym zjawiskiem jest dla nas posiadanie fizycznych cech płci odmiennej. Niestety, część ludzi zmaga się z takim problemem i jest to niezwykle trudne zjawisko rzutujące na całe życie i psychikę
Poświęcenia i głebokiej miłości – w sedno. Film jest opowieścią o męskim egoizmie przedstawionym za pomocą niezwykle inteligentnego zabiegu. Oto kobieta, zadziorna, silna, a jednak pełna miłości – więc i poświęcenia. Z drugiej strony zapatrzony w siebie narcyz, niezwykle wrażliwy na... swoje potrzeby, którego jedynym zajęciem jest bycie kobietą – niezdolny nie tyle do poświęcenia części swoich zachcianek, ale w ogóle lekceważący podmiotowość innych.