Scenariusz naciągany...fiktyk na faktach...indianie na północy wysp brytyjskich (znaczy się dzikie plemię celtyckie o wyglądzie indian Ameryki północnej) ??? hmmmmm
no i finalne zbratanie się Bryta z Rzymianinem? "Już my raz loche na dzika chcieli przerabiać...."
Oki dobrze, to byli piktowie, ale na boga - ci 'piktowie' ustylizowani są w filmie na tyle fatalnie, że od razu kojarzą się większości z nas właśnie z indianami...
a to, ze sie zbratał Bryt z Rzymianinem, bo oboje byli ludźmi honoru naprawde wydaje Ci się takie nierealne? A malo mamy takich przypadkowa, bardziej lub mniej znanych? A co do dzikich plemion w tamtym okresie to po 1 - jakos mi sie ani przez ulamek sekundy nie skojarzyli z indianami, a po 2 - wiekszosc z tych plemion i tak byla w jakimstam stopniu podobna do siebie ;p
Niestety stereotypy i niewiedza żądzą dzisiejszymi umysłami. Jak fryzurka na irokeza to zaraz muszą być indianie, jak facet z kapturem i łukiem to nikt inny jak Robin Hood.... Tak czy siak film film fajny, trochę kulawy scenariusz, ale reszta miała swój klimat.
Umówmy się: akurat wiemy w jaki sposób wyglądali Piktowie i szczerze powiedziawszy niewiele różnili się od swoich południowych, celtyckich sąsiadów. Robienie z nich karykatur na podobieństwo Indian to kpina. Myślałem, że XIX-wieczne elżbietańskie wizerunki Piktów tworzone na zasadzie "dobrego dzikusa" są zabawne, ale tutaj przebito wszystko. Nie mamy żadnego dowodu na noszenie przez Piktów "irokezów", wiemy natomiast, że nosili długie włosy i brody.
Poniżej zdjęcie grupy rekonstrukcyjnej z nieco późniejszego okresu, ale dające wyobrażenie jak wyglądali Piktowie:
http://www.glasgowvikings.co.uk/IMAGES/picts%20images/pict%202a.jpg