Interesuję się historią Piktów i co nieco o nich wiem. Piszesz, że podczas najazdu Piktów na Anglię w 1138r. Piktowie oddawali się kanibalizmowi. Jest to o tyle dziwne że Piktowie już w X w. wymieszali się ze Szkotami i jako naród przestali istnieć. Nie rozumiem co wspólnego mają Piktowie ze szkocką ankietą z podaniem o pracę. Z jednym się z tobą zgodzę - Piktowie to kontrowersyjny lud, który niegdyś budził postrach. Mam nadzieję, że ten film nie będzie zrobiony tak samo źle jak ,,Centurion", który był filmem o wymowie antypiktyjskiej. Mam nadzieję, że Dziewiąty legion będzie bardziej obiektywny, tolerancyjny i epicki, a Piktowie i Celtowie, którzy przeważali nad Rzymianami siłą i sprytem, nie będą padać jak muchy.

Wymieszali się lub nie. Anglicy mieli szerokie kontakty ze Szkotami, więc zapewne znali temat, a angielski kronikarz, Roger z Hexham pisze wyraźnie o Piktach. Coś musiało być na rzeczy skoro uznał za stosowne napisać, że król Szkotów, Dawid I wziął na wyprawę hordy Piktów. Zapewne tu chodziło o klany z Highlandu (jak MacGregor) które się malowały, ale pewności nie ma. A co do tej ankiety, to ona pokazuje, że "duch w narodzie nie ginie", a potomkowie Piktów wciąż odstają w tej materii od "europejskich standardów".

rejmons - nie wiem w jakim wydawnictwie znalazłeś takie informacje, ale słynny Tacitus w swoich Annałach podaje datę zaginięcia IX Legionu między 60 i 61 r.n.e. Zresztą Cassius Dio też podaje zbliżone daty. Nawet jeżeli nasz filmowy bohater miałby wędrować na północ w poszukiwaniu orła, to na bank nie przekraczałby Muru Hadriana, z tego prostego powodu, że po pierwsze wtedy jeszcze go nie było (jak sama nazwa wskazuje, mur wybudowano około 120 r.n.e. za panowania Hadriana, zaś zaginięcie IX Legionu to okres panowania Nerona), po drugie, IX Legion stacjonował na terenach należących obecnie do Hrabstwa Colchester, zaś jego zaginięcie miało miejsce podczas wyprawy mającej stłumić powstanie Trinovantów, Iceni i kilku mniejszych plemion połączonych przywództwem Boudiccy. Czyli Legion zaginął na terenach Essex, lub Suffolk i nijak to się ma do Piktów z terenów obecnej Szkocji. Rzymianie potrafili rozróżniać plemiona i na bank nie stosowali ogólnikowej nazwy "Piktowie", co zresztą potwierdzają nieliczne zachowane raporty. Generalnie - zapowiada się kolejny amerykański gniot, pasujący do faktów historycznych jak świni siodło :/ Dzisiaj idę do kina, więc później napiszę więcej konkretów o filmie.

Byłem, obejrzałem, po trzech dniach połowy treści nie pamiętam. Taka sama pirdułka jak Centurion. Obejrzeć i zapomnieć. 6/10

No i ja też się zawiodłem...

Ten wątek znalazłem w Angielskiej książce historycznej dotyczącej organizacji i uzbrojenia Legionów Rzymskich do czasów mniej więcej Trajana. Tak więc, za niego nie odpowiadam (co zresztą wyraźnie zaznaczyłem). A, ze to gniot to potwierdzam. Tyle, że nie amerykanki, ale angielski. Oni mają trochę hopla na punkcie Rzymian których uznają za co najmniej swoich przodków. Obejrz sobie proszę inny gniot pt: "Zaginiony legion" to będziesz wiedział o czym mówię.

Znasz jakąś książkę o Piktach?

Czytałem o nich sporo w książce "Zapomniane narody Europy" J. Strzelczyka ;) Ogólnie polecam książkę wszystkim, którzy chcą się zapoznać z historią paru ciekawych, a zapomnianych ludów takich jak Chazarowie(tureccy żydzi-koczownicy), Jaćwięgowie(najbardziej wojowniczy pruski lud) czy Obodryci(którzy prawie stworzyli państwo na terenie dzisiejszej Meklemburgii).

Dziękuję za cynk :)

E... a tego IX legionu to czasem nie rozbiły wojska Boudiki w czasie celtyckiego powstania?

O ile pamiętam to zwykle są jakieś źródła które opisują ten legion w początkach II wieku naszej ery - czyli dobre pół wieku po panowaniu Nerona za którego była ta rebelia.

Słabo znam tę wojnę więc pozostaje mi zgadywać że nawet jeśli ten IX Legion tam wtedy walczył to mógł co najwyżej dostać nieco po d...e od tubylców ale raczej większość wycofałaby się z placu boju w sposób zorganizowany. To powstanie jest chyba dobrze opisane w historiografii więc spektakularna zagłada 4 do 6 tysięcy Rzymian byłaby chyba znana.

Na podstawie zabytków językowych (również języka pisanego), większość badaczy uważa (w przeciwieństwie do Strzelczyka), że Piktowie byli ludem nieindoeuropejskim (jak Baskowie). Zostali zepchnięci na północ przez Celtów (choć i tu są kontrowersje), i byli pokrewni mieszkańcom ówczesnego Ulsteru, którzy również różnili się od pozostałych Hiberów/Goidelów (jak zwał, tak zwał). Pod względem kultury materialnej niewiele różnili się od północnych Brytów, w tym m.in. Brygantów (zdaje się, że jedna postać w filmie była Brygantem). Nie wyglądali jak Indianie, nie jedli ludzi, nie byli ciemnoskórzy, i szczerze powiedziawszy nie wyróżniali się niczym szczególnym poza zwyczajem malowania/tatuowania ciała.

Kilka w miarę sensownych zdjęć i rysunków:

http://www.glasgowvikings.co.uk/IMAGES/picts%20images/pict%202a.jpg
http://www.glasgowvikings.co.uk/IMAGES/picts%20images/Pict%209.jpg
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/b1/a6/da/b1a6da56a2a32117bb162776c3206 fd7.jpg
http://www.scotsitalian.com/images/picts1.jpg
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/b4/2d/d2/b42dd2eff8ffa20ae6c869009d3a1 3e6.jpg

Nawiasem mówiąc, bo widzę, że kwestia jest niejasna: Szkoci (Scotti) to przybyli z Irlandii osadnicy, którzy z czasem połączyli się z Piktami pod władzą Kennetha MacAlpina. Pisząc więc o "Szkotach" mój przedmówca miał na myśli nie mieszkańców terenów zwanych obecnie Szkocją, ale Szkotów z tamtych czasów, ergo Hiberów/Goidelów z królestwa Dal Riata.


Na temat Piktów jest kilka dobrych książek, niestety nie w języku polskim:

Wainwright F. T. (ed.), The Problem of the Picts, Edinburgh 1955
Henderson I., The Picts, New York 1967
Cummins W.A., The Age of the Picts, London 1995
E. Sutherland (red.), In Search of the Picts, Chicago 1998
Woolf A., From Pictland to Alba 789–1070, Edinburgh 2007

Niestety, sporo jest też pseudo-literatury, której bliżej jest do fantasy niż do historii. Jeszcze gorzej jest z ilustracjami, gdyż wpisując "Pict" albo "Pictish" wyświetlają się albo pół-nagie kobiety wymalowane na niebiesko, albo zdjęcia z filmów - jedne i drugie nie mają nic wspólnego z historią.