PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=507421}

Dziewiąty legion

The Eagle
6,5 31 194
oceny
6,5 10 1 31194
Dziewiąty legion
powrót do forum filmu Dziewiąty legion

Bardzo dobry film, świetna scenografia, nieliniowa fabuła, genialna muzyka, scenariusz może i
trochę banalny, ale ogląda się świetnie. Nie chcę absolutnie porównywać tych dwóch filmów, ale
jestem pewien, że fanom Gladiatora itp. na pewno się spodoba. 8/10

ocenił(a) film na 6
rrudy666

Całkiem niezły. Przedni jeżeli chodzi o muzykę.
Pierwsze i ostatnie 30 minut na bardzo wysokim poziomie, środkowa część strasznie naciągana fabuła oraz tragiczne wyobrażenie plemion. Bez plemienia fok ten film byłby o wiele lepszy. Ładna typowo amerykańska historia, równie amerykańskie zakończenie ale we wszystkim lekko przeszkadza dość drętwa postać Marcusa - Tatum mógł się lepiej spisać.
Można obejrzeć ale do Gladiatora daleka droga.

kordrum

Crowe to Crowe

rrudy666

Ma klimat.

ocenił(a) film na 8
rrudy666

no do gladiatora daleko mu, nie mniej jednak film dobry, nawet bardzo. Waleczne serce i gladiator znacznie lepsze jak dla mnienie mniej jednak 8 zasłużona i tak. Czasem nie ma co się sugerować ocenami filmów,bo do ego podeszłem z lekkim niesmakiem a niepotrzebnie. taki X man ma lepsze noty ;)

Szkoda,że poległo ich więcej,niż przyszło,ale cóż ;)))

ocenił(a) film na 7
rrudy666

Film faktycznie dobry - jeśli ocenić grę aktorów, bajeczne plenery, muzykę i dramaturgię. Niestety kulała trochę strona psychologiczna, potraktowana typowo po amerykańsku, z nastawieniem na efekt (np. ledwo żywy Marcus, obity, ranny i skrajnie wygłodzony, nagle rzuca się do walki jak szakal (choć parę chwil wcześniej ledwo stał na nogach)... Generalnie się zgadzam z tą opinią - dobrze się ogląda, choć arcydzieło to nie jest.

rrudy666

Na pewno nie jest to zły film. Chętnie obejrzałem kiedy miałem za darmo w ofercie VOD aczkolwiek nie jestem pewien czy bm zapłacił za bilet do kina. Kiedy oglądałem od pierwszej minuty mogłem wyczuć, że film nie miał się wybić tak jak gladiator o którym tu wspomniało kilka osób. Ale to dobrze dla niego ponieważ nie czułem takiego rozczarowania jak przy 47 Roninach. Nie wiem na ile fundusze były problemem przy kręceniu filmów gdyż czasami bez pieniędzy tworzy się bestsellery (choć najczęściej to komercja robi swoje...). Tutaj oglądając film poczułem na samym początku brak kontaktu aktora z widzem. Tak jakby reżyser nie miał pomysłu jak nas wprowadzić w świat stąd też wejściówka jest bardo schematyczna i jak na mój gust przepełniona scenami z których niewiele rozumiem. Później akcja się szybko rozwija, zbyt szybko bo tracimy zaciekawienie filmem które tak ciężko było zdobyć. W kolejnych scenach zabrakło mi kilku aktorów którzy jakoś by rozruszali to wszystko. Widać że ani reżyser ani aktorzy nie mieli zielonego pojęcia co to ma być. Dzika Brytania na pewno wyglądała egzotycznie aczkolwiek trochę mnie rozbawiły te sceny. Odnosiłem wrażenie jakby akcja toczyła się... w Amerykach :) Końcówka podobnie jak początek, zrobiona aby jak najszybciej to zakończyć żeby się już nie głowić jak zapełnić ten wolny czas. Wymieniłem to co mnie najbardziej drażniło, oczywiście każdy reżyser ma prawo mieć swoją wizję ważne aby wiedział do jakiego grona odbiorców ma zamiar trafić. Na pewno podobała mi się muzyka, charakteryzacje i ładne zdjęcia. Klimat tej dzikości i tajemniczości też wpłynął na korzyść. Gdyby fabuła się rozwijała w bardziej spokojny i klarowny sposób, pojawiło by się więcej scen które nadałyby otwartości i realności świata filmu, może lepsza charakteryzacja plemion - barbarzyńcy a nie afrykańskie małpy! Poza tym wątek różnic kulturowych pomiędzy bohaterami można by lepiej rozwinąć gdyby obydwaj nie mieli tak monotonnego bezpłciowego charakteru. Aktorzy są ciekawi gdy są burzliwi a nie milczący. Powinna być interakcja, dobrzy i źli. Szczęśliwi i przegrani. Nędzni i chwalebni. Tutaj wszystko sie tak jakby miesza.

ocenił(a) film na 3
rrudy666

ten film to naprawde straszne badziewie a ta finalowa bitwa to majsterszczyk glupoty! Koles sobie pobiegl i w zaledwie w pare godzin pozbieral po calej przyszlej Szkocji rozproszonych 10-ciu legionerow-emerytow, z ktorymi nagle sie pojawil i zrobil mlocke 30-stu w kwiecie wieku wojownikom, pomimo ze caly czas bylo pokazane, jak wlasnie ich wycinano..... Kuriozalna historia - po tej bitwie, bylo chyba tych legionerow wiecej niz przed bitwa.... No doslownie jaja jak berety ;D)))

rrudy666

to ja ci powiem czemu taka niska ocena;
- fabuła prosta i banalna. w dodatku nie trzymająca się kupy (foki są najpierw super-psycholami-zabójcami walnie przyczyniającymi się do klęski całego legionu a na koniec dostają sromotny oklep od paru dziadków i ciężko rannego kolesia)
- przerysowane i naiwne sceny walki (chwilami bardziej przypomina to Dirty dancing z całą tą choreografią),
- żenująco stereotypowe przedstawienie postaci,
- co najwyżej przeciętna gra aktorska - zwłaszcza głównego bohatera,
- za dużo patosu w ostatnie bitwie a potem trywialne zakończenie filmu

na plus może przemawiać niezła scenografia, dopracowane kostiumy i nie najgorzej stworzony klimat. Zdjęcia tez są nie najgorsze. Ale to ciągle mało by zachwycać się tym filmem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones