Nauczyciel Sam (Matt Dillon) zostaje oskarżony o zgwałcenie nastolatek Kelly i Suzie. Mieszkańcy miasteczka są przekonani o jego winie. Odsuwają się od niego znajomi, ktoś demoluje jego dom. Jednak prowadzący sprawę detektyw (Kevin Bacon) wątpi w prawdziwość zeznań nastolatek.
całkiem nieźle skonstruowany żart filmowy. Postacie są świetnie przerysowane, można by rzec. Epatowanie seksem w wykonaniu Denise Richards po prostu mistrzowskie. Świetny też był tutaj Bill Murray.
Generalnie ten film z założenia w pewnym momencie staje się absurdalny. A niektórzy za bardzo się chyba tym przejęli:p
Jak dla mnie film strasznie ale to strasznie przekombinowany no szkoda że jeszcze sędzia i w ogóle wszyscy nie brali udziału w tym spisku :P bo jak to się mówi co za dużo to nie zdrowo. Na początku nawet to się trzymało jakiejś tam kupy a końcówka to po prostu porażka na całej linii
To nie jest dramat, tylko pastisz sztampowych filmów klasy B.
Kiedy jedna tandetna fabuła zaczyna się zgrywać, BUM i zwrot przez sztag zaczynający inną, aż do następnego BUM i zwrotu przez rufę. I tak w kółko, a po drugim manewrze już raczej zupełnie przewidywalny (szczególnie z Baconem). Brakowało tylko elementu...