Dla mnie najlepsze historie to historie: na drodze w górach, Bombka, oraz wesele. Jest tu bardzo dużo skrajnych opinii na temat tego filmu. Nie wiem w sumie dlaczego. Czy tak trudno uwierzyć, że dorosły człowiek może mieć w pewnym momencie dość absurdów życia i jakiejś niemocy jednostki? Film świetnie pokazuje jak zupełnie małe rzeczy potrafią zmienić całe życie w jednej chwili, jak człowiek może osiągnąć pewien punkt krytyczny, w którym już coś zrobić musi, więcej, za cenę wszystkiego, zrobić to po prostu chce.