Moim zdaniem najlepsza i najzabawniejsza była historia z potrąceniem.
A najsłabsza z Panem Bombitą i parkowaniem :)
Najsłabsza co nie znaczy, że zła :)
Najlepsza- Pan bombka, a najsłabsza to chyba ta w restauracji.Ogólnie, to dawno się w kinie tak dobrze nie bawiłem.
Najlepsza Pasternak i szczerze przyznam, że z przyjemnością zamieniłabym ją na jeden 80 minutowy film,który mógłby się tak zacząć a potem nawiązywać jak do tego wszystkiego doszło... Co więcej jednak jeśli mowa o najsłabszej to bombito się dla mnie dłużył a dla mojego kolegi z którym oglądałam znów o miękkim synalku i jego połowicznej moralności.
1. Wolny i wściekły,
2. Bezkompromisowa kucharka,
3. Wściekła panna młoda,
4. Bombka,
5. Sprzedaż przestępstwa,
6. Zemsta Pasternaka.
Najlepsza pierwsza w samolocie Pasternak i myślałem, że na końcu ona powróci zobaczymy Pasternaka jak przygotowuje swoim znajomym niespodziankę, jakiś jego moment zwrotny, który doprowadził do ostateczności byłaby to taka ciekawa klamra.
Najsłabsza ta w restauracji.
najgorsza - panna młoda i restauracja
najlepsza - Pan Bombita i biznesmen
z potrąceniem miała jedynie mocny koniec, a o Pasternaku nie mam zdania
1 .Pasternak 9/10 - ach, ten klimat Lost-ów. I to końcowe ujęcie...
2. Bar 8/10 - no i tek tekst o przeterminowanej truciźnie...
4. Opona 11/10 - motyw muzyczny z Flashdance i "co pan o tym sądzi, inspektorze"?
6. Pan Bombka 11/10 - za tragikomizm bohatera walczącego z systemem, i muzyka gdy pobiera pieniądze z bankomatu i płaci na parkingu
5. Pijany kierowca 11/10 - za "pokryj koszty z miliona jaki dostajesz! Eeee, jakiego miliona?"
2. Wesele 8/10 - liczyłem na zakończenie z większym przytupem. Nie wiem, akcja SWAT, wybuch bomby atomowej, coś w tym stylu :-)
Najlepsza - autostrada, zdecydowanie :)
Najgorsza - Pan Bombka - za długi, za nudny
najlepsi: wesele i pirat drogowy - po prostu wbijają w fotel te historie.
przynudzały: bar i pijany kierowca
Najlepszy zdecydowanie Pasterniak, film zaczął z niezłym przytupem, najgorzej dla mnie jednak wypadła scena z Barem, która jakoś mnie nie ruszyła Bomba była dla mnie lepsza.
Dla mnie rządzą dwie historie: PAN BOMBKA i CI GOŚCIE NA DRODZE zaciekle walczący aż zginęli obaj.
Najgorsza i najgłupsza historia z weselem.
Im dalej w las tym mniej dobrze, że się tak wyrażę:
dlatego najlepsza to ta z pierwszej trójki, po kolei:
- restauracja za mroczny klimat
- biznesmen vs wieśniak (choć takie audi run on flat powinien mieć)
- Pasternak (ja też miałem w klasie kolesia o takim nazwisku :lol)
Potem z następnych po kolei:
- bombito (choć też przewidywalne że wsadził do auta bombę)
- wesele (za rozwlekłe, momentami przynudzało)
- potrącenie przez bogatego synalka (zabrakło dopowiedzenia czy na końcu mąż ofiary zabił ogrodnika)
Ogólnie brakowało jakiegoś elementu spajającego te historię, malutkiego symbolu w postaci przedmiotu pojawiającego się w każdej historii już nie mówiąc o takim zazębieniu się historii jak np. w "11:14",
Dla mnie dwie najlepsze to samolot i kelnerka (a właściwie kucharka, bo ona tam jest królową), a najgorsza chyba Bombita
Najlepsza akcja z zawistnymi kierowcami a najgorsza z Bombitą 7.5 niezwykle czarny humor
A mi się podobała w pełni tylko historia weselna, stąd daję 7/10, a nie 6/10, uratowała jak dla mnie - nieco - całość. Ta aktorka grająca Pannę Młodą była świetna i paradoksalnie to wg mnie najbardziej optymistycznie kończąca się opowieść i paradoksalnie wierzę, że jakby była para, która przeżyła coś podobnego, w podobnym stylu, że to właśnie "scementowałoby" ich związek.
Jak dla mnie:
1. szaleni kierowcy
2. wesele
3. potrącenie
4. pasternak
5. bombita
6. trutka na szczury
Dla mnie najśmieszniejszą historią była ta z dwoma kierowcami, najbardziej życiowa była historia Bombity, a najciekawsza była ta z wypadkiem samochodowym.
Wesele>Szaleni kierowcy>Potrącenie>Trutka na szczury>Bombita
Pasternaka nie oceniam tak jak inne. Był zbyt krótki i traktuję go bardziej jako prolog i zapowiedź czego mniej więcej mozna sie spodziewać po następnych historiach.
Chyba jednak najbardziej mi sie podobała potyczka na drodze. Najbardziej bezsensowna i zarazem wiarygodna walka kierowcow na smierc i zycie. Przy tym masa dyskretnych gagow jak glos nawigacji, czy włączenie się radia. Najsłabszą trudno wskazać
Najlepsza: Pasternak i wesele
Najgorsza: potrącenie - to raczej było smutne niż śmieszne.. tak niesprawiedliwość że taki gnojek który zabił kobiete w ciąży uchroni swoją dupe i mu się upiecze.. czułam wielką niesprawiedliwość... nie rozumiem co ludzie widza w tym śmiesznego..
dla mnie najlepsza to "kłótnia na trasie" za zawziętość i wspólną śmierć, "Pan Boba" za niepogodzenie się z tym co na co dzień akceptujemy, najbardziej dramatyczna to "śmierć ogrodnika" bo biednemu zawsze wiatr w oczy:), komediowa to "Pasternak", a najsłabsza to "wesele".
Według mnie najlepszym segmentem filmu był ten z oponą czyli chyba ,,Kłótnia na trasie". Do końca kibicowałem bohaterowi (ale nie powiem któremu :D )
Wszystkie historie miały genialne zakończenia!
Gdybym miała oceniać historie w całości to w takiej kolejności
1) Wesele
2)Pasternak
3) Opona
4) Restauracja
5) Bombita
6) Potrącenie
Najlepsza ta z potrąceniem, najslabsza z weselem - zbyt duża dawka absurdu zmęczyła mnie.
Dla mnie historie podzieliły się po połowie na dobre i średnie.
Dobre to był Bombita (moja ulubiona z całego filmu), Pasternak i bójka kierowców. Historia o potrąceniu znudziła mnie, natomiast restauracja i wesele zaczęły się kapitalnie, ale byłam rozczarowana zakończeniami.
Według mnie najlepsza historia była o potrąceniu ciężarnej kobiety, pozostałe raczej mi się nie podobaly.
Najsłabszą była historia o kelnerce w restauracji.
Najlepsza wesele i panna mloda.
Najslabsza z ogodnikiem.
Oczywiscie wszystkie historie sa na poziomie top.
Dla mnie jest to film terapeutyczny. Gdzie moze nas zaprowadzic zaslepienie zloscia, agresja. Jakie emocje w ludziach obudzi nasze nakrecenie.
Jak dla mnie
1) Wesele - panna młoda zagrała rewelacyjnie i było czuć jak atmosfera gęstnieje z sekundy na sekundę, mało przewidywalny, super.
2)Opona - plus za furię biznesmanka i za śmierć w uścisku.
3) Pasternak - ogólnie super, ale efekt wow może być tylko raz, podczas, gdy inne historie można spokojnie oglądać kilkakrotnie i coś tam sobie analizować.
4) Potrącenie - fajnie pokazane, jak działa prawo, gdy masz trochę więcej hajsu + jak bardzo szybko apetyt na forsę potrafi wzrosnoąć.
5) Restauracja - mroczna atmosfera na plus, ale wydawało mi się dość przewidywalne.
6) Bombita - mało realne i tyle ;p
Dla mnie zdecydowanie najsłabsza jest historia z weselem, wręcz mnie załamała i zepsuła odbiór całego filmu.
Uważam tak samo, ta historia też zepsuła mi odbiór filmu i ocena poleciała z 8 na 7; jeszcze jak na ironię to jedna z najdłuższych historii o ile nawet nie najdłuższa, przez co nudziła. Oklepany jak nie wiem co schemat zdrady, jeszcze w okolicach ślubu, nic odkrywczego tu nie było przedstawione, jak dla mnie film mógłby się skończyć z korzyścią sceną na dachu.
Typuję tak samo: najlepsza z potrąceniem; dało się wyczuć nerwowość całej sytuacji i trzymanie widza w napięciu, najsłabsza z parkowaniem. Na uwagę zasługują też dwie pierwsze historie tylko że pierwsza to nieprawdopodobne sci-fi a druga mocna ale jednak zbyt krótka jak na tak poważny temat i bez sensownego zakończenia.
Po ponownym obejrzeniu pokuszę się o mój ranking od najlepszej do najgorszej:
1. Potrącenie
2. Przebita opona
3. Restauracja
4. Samolot
5. Bombita
6. Wesele