Do pewnego momentu film to po prostu relacje aktorek grających prostytutki i aktorów jako klientów i żigolaków opowiadających o zwykłych transakcjach biznesowych typu sprzedaż seksu. Jedyną wadą były wyjątkowo słabe animacje komputerowe. Jednak po około godzinie zaczynamy być bombardowani jakimiś ekstremalnymi relacjami w rodzaju porywania, katowania, gwałcenia itp. dziewczyn przez alfonsów, klientów itp. Kulminacją jest scena w której agent służb sanitarnych opowiada o swych doświadczeniach z dziewczynami na tle krowich trupów w rzeźni na hakach, przeplatana zdjęciami zniczy na grobach. I w zasadzie ta scena pokazuje pewne założenie z jakim twórcy przystąpili do zdjęć. Jedynym plusem jaki dostrzegam jest wypowiadający się kilka razy Pierre Woodman.
co tu jest przekłąmane??? Konkretnie. Jakie są kłamstwa? Wg mnie film dręcząco męcząco żenująco słaby i ohydna gra Denise Richards i tej drugiej z napuchniętymi wargami górnymi(teraz taka moda by przypominały te dolne!). I słuszna uwaga o PW. Tylko on tu był wartością w tym filmie. Stokroć bardziej jednak polecam jego historię, film biografię. będzie wszystko wiadomo. tu tylko były do niego odniesienia, liczne, powtórki.