Jeśli chodzi o sam film to najlepsze sceny oczywiście z karabinem EM 1 Railgun czy jak to tam się
zwał. Natomiast dość kiepskie sceny z krokodylami, tak po dyletancku zrobione i widać że to
komputerowo zrobione. Reszta filmu O.K.
albo po prostu Czyściciel i pewnie taki mieli zamiar ale jest to zgrane zwłaszcza w filmach francuskich
taaaa dużo słów zależne jest od czasów i regionu a także od środowiska społecznego między innymi na tym polega slang, jeszcze z 25 lat temu zakręcony oznaczał to co oznacza nominalnie czyli zakręcony kran, słoik itp dziś ma drugie znaczenie podobnie jest i z tymi słowami które kojarzą się źle choć pierwotnie nie miały złego znaczenia i takim jest na pewno "sekta", dziś kojarzy się z najgorszym co może być ale pierwotnie sekta oznaczała ludzi z kręgu wybranych....
wracając do egzekutora sytuacja jest podobna jak do dealera - ale wszystko zależy od kontekstu użycia tego słowa: dealer narkotykowy czy dealer samochodowy
mieszanka: egzekutor i Arni to nic innego nie może być jak z Francuzka czyściciel choć w polskim to nic innego jak zmywaczka podług. ;)
Trochę tak, zresztą w filmie jest tutaj najprawdopodobniej żart w związku z wątkiem komputerowym. 'Zostałeś wykasowany...' Chyba ten nieszczęsny 'Czyściciel' faktycznie bardziej oddaje nastrój. Czyścimy dysk, czyścimy facetów, czyścimy po zbrodni.
Może i tak,
Film kiedyś bardzo mi się podobał ale z każdym kolejnym razem coraz mniej, wolę film 6 dzień jest ciekawszy.
'6 dzień' jest bardzo ciekawy, zgadzam się. Zwłaszcza w kontekście Arniego jako republikanina liberalnego. Zgadzamy się na tego kota... ;)