Pomimo, ze jestem starym kinowym wyjadaczek ten B-klasowy hit sf przez lata umykał mojej wuadze.
Producentem wykonawczym dzieła był sam John Carpenter co jednak nei gwarantuje dobrej rozrywki.
W tym wypadku rozrywka jest mocno średnia. Jak na kino z dość ograniczonym budżetem efekty specjalne są przyzwoite (choć...
...i również przy nim John Carpenter maczał swoje palce (jako producent wykonawczy), więc to nie może być przypadek, że oba filmy są do siebie podobne (ucieczka samochodem przez Stany Zjednoczone, wojskowi na ogonie, motyw podróży w czasie, przybysz z innego wymiaru, romans). Prócz wymienionych podobieństw również sama...
więcejsama fabula juz jest ciekawa wykonanie tez niczego sobie film ten zrobil na mnie ogromne wrazenie a najbardziej scena z wtopionymi w statek marynazami
Film wydał mi się kiepski. Zdaje się, zawiniło, jak to często bywa, podejście do filmu: spodziewałem się hard Sci-Fi ze szczyptą dramatu, a otrzymałem dramat na tle eksperymentu rodem z fantastyki naukowej. W filmie widać sporo bzdur, bzdurek i głupotek, które kłują w oczy w przypadku filmu SF, ale są do zaakceptowania...
więcejNaiwne sceny z samochodami wybuchającymi przy najmniejszej kolizji, oczywiście z
wyjątkiem auta głównych bohaterów, które - jak to w Hollywood - mogłoby przetrwać nawet
wybuch bomby atomowej, skłaniały mnie początkowo do użycia przycisku stop. Film jednak
jest ciekawy i wciąga na tyle, żeby obejrzeć go do końca...
Niezwykle intrygująca historia. Chyba niewiele osób słyszało o wbijających w fotel przekazach, których autorem jest Al Bielek. Mówi, że jest jednym z niewielu, którzy przeżyli ten eksperyment w wyniku, którego pojawił się w 1983 roku.
Jego wykłady można obejrzeć na...
Jedyna w miarę normalna postać wym filmie, żal że widzimy tę aktorkę głownie w filmach klasy B, efekty specjalne nie za specjalne, fabuła, przynajmniej w miarę spójna, gra aktorska w miarę ok. da się obejrzeć, a potem odłożyć na półkę obok Nieustraszonego, Drużyny A i McGyvera.
Tego aktora, który grał główną rolę widziałem w innych filmach z lat 80 i był mniej więcej w tym samym wieku. Trochę to absurdalne. Film mi się podobał, ale jest w nim tyle nieprawdopodobnych rzeczy, że zaczynam wątpić. Poza tym przez moment był tam Reagan.