Gdzieś umknęli ci terroryści.

Sprawa Guantanamo jest dość trudna w ocenie, bo z jednej strony przetrzymywano tam więźniów w nieludzkich warunkach i traktowano źle. Z drugiej strony to byli członkowie Alkaidy, którzy przeprowadzają na świecie zmasowane ataki terrorystyczne mordują "naszych obywateli" bez mrugnięcia okiem. Więc jak ich traktować? Przecież bestialskiego mordercę wolno traktować w sposób bestialski.

Czy może powinni byli im podawać kawior i szampana?

A skąd się wzięli terroryści? To nie jest pytanie podchwytliwe na które znam odpowiedź. Zastanawiam się co ich skłania do tak skrajnych działań?

Jak ich traktować? Uważam, że przede wszystkim powinni stawać przed bezstronnym sądem, bo czy nie o to podobno walczą Stany?

to nie sa ich wojny. to nasze wojny i módl się, żeby USA nie zniknęło, bo ty będziesz musiał umierać

Nasze wojny?

tak.