z mądrą fabułą, wspaniałą muzyką i świetnie dobranymi aktorami. Dla mnie w tym gatunku nr 2 po Dzieciach z Bullerbyn.
Nigdy bym nie powiedziała że jest jednym z najpiękniejszych !!!!!!!!!!!!!
gdy juz człowiek jest ciekaw rozwinięcia strony związanej z elfami, czeka, czeka, czeka, i nic. Nudny, przewidywalny, fabuła bez piątej klepki, bez hmmm....jaj ;) najwyżej db, choć kusi mnie by dać mniej. Zdecydowanie radzę przeskoczyć na "Fotografa elfów"- ten sam pomysł, wątek a zupełnie co innego........
Ale ja to powiedziałem i tak twierdzę ... Mówię o filmach familijnych. Elfy mają świetną obsadę, dobrą muzykę (Preisner) , nastrój. Jest dużo naprawdę słabego kina familijnego: Wigilijna opowieść o 12 pieskach, Scooby Doo i wiele innych filmów o infantylnej treści. Fairytale pokazuje różne podejścia człowieka do WIARY, nie jest to tylko film o Elfach - one miały być tylko punktem wyjściowym dla reżyserskiej refleksji.
Jeżeli oczekujesz filmów z JAJAMI polecam Scooby Doo.
Nie powiedziałabym że Scooby Doo jest z jajami, chyba żeby przez to rozumieć że bawi. Chodziło mi że "Elfy..." są nudne, nie wciągają. No i nie wiem czy do końca jest familijny, to opowieść gł. o wojnie, śmierci, na pierwszym planie są dorośli ze swoimi rozterkami, fabuła dla dzieci jest mało ciekawa. Prawdziwy film familijny to np. "Mała księżniczka" z 1939 i to świetny film!