Film godny obejrzenia! Ekstra aktorzy, sensowna i wzruszająca całość. Serdecznie polecam.

Wydaje mi się, że oprócz tego, co piszesz(czyli długości filmu; chociaż to są w sumie 3h - bez napisów końcowych x2), mała oglądalność jest spowodowana też tym, że tego typu kino obyczajowe nie jest chyba zbyt popularne wśród odbiorców... Nie ma w nim wartkiej akcji, ciągłego napięcia, "fajerwerków" i "wodotrysków"... ;) Jest HISTORIA i KLIMAT.
Sama długo się zbierałam do obejrzenia "Empire Falls", chociaż miałam go na liście oczekujących od dawna.
To, co mi się podobało, to ciekawie pokazane postacie(choć nie jakoś super skomplikowane), ich relacje i właśnie bardzo dobrze oddany klimat małego miasteczka, które czasy świetności ma już za sobą. Fabuła toczy się niespiesznie i stopniowo odrywa kolejne karty opowieści, przy czym nie odczułam jakichś nużących dłużyzn.

Takie spokojne kino trzeba po prostu lubić. Mi ono nie na każdy dzień pasuje, ale jak macie jakieś propozycje w podobnym klimacie, to poproszę :)

Oczywiście tytuł mojej wypowiedzi jest mocno naciągany bo wiadomo przy takim "ostrym" potoku tytułów, bilbordów i reklam szukanie serialu z przed 10 lat jest mało inspirującym zajęciem. Po prostu koś musi "przeglądać" filmografię np Eda Harrisa, Philipa S. Hoffmana lub Helen Hunt lub Robin Wright i stwierdzić, że będzie warto i tu cały problem;) ".... tego typu kino obyczajowe nie jest chyba zbyt popularne wśród odbiorców..." nic dodać nic ująć.