Kiedy główni bohaterowie wchodzą do jaskini Maniek widzi te malowidła z mamutami i sobie przypomina okropne wspomnienia, ale jakie? W sensie przypomina sobie jak był mały i ludzie zabili jego rodziców czy to jak on był tym dorosłym mamutem i niestety dopuścił do utraty swojego dziecka i mamucicy. Prosze o odpowiedz:)
Ta historia na malowidłach jest historią jego dzieciństwa, on był tym małym mamutem.
A ja cały czas myślałam, że Maniek był tym dużym mamutem, któremu ludzie zabili zonę i dziecko :o
Teraz przynajmniej ma sens fakt, że w późniejszych częściach tak przeżywa Elkę i narodziny dziecka..
A ja jednak myślę, że jest odwrotnie! Ludzie odseparowali Mańka od rodziny, by inny mogli zatłuc ich kamieniami (co jest zgodne z metodami polowania o jakich czytałem :)). Zobaczcie że obraz przenika z dorosłego malowanego mamuta na Mańka, a on później dotyka z czułością małego mamutka. To by też tłumaczyło dlaczego tak mocno związał się z ludzkim dzieckiem i dlaczego tak bardzo mu zależy na jego oddaniu rodzicom.
Na tej stronce też się skłaniają do tego, że on jest ojcem-mamutem: http://iceage.wikia.com/wiki/Manny
No i wszystko się wyjaśniło. :) Dzięki za odpowiedź, nigdy wcześniej mnie to specjalnie nie interesowało, ale fajnie wiedzieć.
Dokładnie. "on później dotyka z czułością małego mamutka" - myślę, że to wyjaśnia w pełni wątpliwości.
Kiedyś mi się wydawało że Maniek kiedy wspominał swoje straszne wspomnienia w jaskini patrząc na te obrazki to mi się wydawało że stracił rodziców, ale teoria o tym że stracił żonę i swoje dziecko może być prawdziwa.
No właśnie do końca nie wiadomo.
W części 2, wygląda to tak, jakby to on był tym dużym mamutem, który stracił rodzinę. To by tłumaczyło, czemu szedł pod prąd w części 1, szwendał się bez celu. Do tego też, ostatnia klatka rysunków, była wskazana na ojca, a nie na dziecko. A pojednanie się z małym, mogło sugerować, że traktuje go jak dziecko, które stracił...
Jednak, do końca tego twórcy nie wytłumaczyli.