tylko ci który mieli/ mają to samo. Chociaż zakończenie mi się nie podobało musiał by
durny happy end zamiast bardziej realistycznie, że ona wyjechała i koniec!
Aha i opis filmu tutaj jest bzdurny jak ktoś na to choruję tzn. że mu odbija i jest czubkiem? Współczuję takiego postrzegania świata.
Mnie się film strasznie podobał, był genialny! Nie mam tego samego, a jednak dzięki idealnej grze aktorskiej Perrego mogłem wczuć się w postać. Jak wyszedł wcześnie rano na ulice miasta i tak stał to pomyślałem sobie " IDEALNE ZAKOŃCZENIE!", a jak zobaczyłem ten samochód, to miał ochotę sobie strzelić w łeb :| Masz rację, zakończenie spieprzone totalnie, ale mało brakowało. Dla mnie film skończył się przed pojawieniem się auta :)