Jak ktoś się spodziewał psychologicznego kina skandynawskiego z minutą tsunami to chyba deczko pomylił kategorie.
Nom. Nie minuta a 2 min. tsunami jest xD
Widoki fajne,Norwegia jest piękna. I fala tez fajna. Reszta mocno średnia. Szkoda,ze poszli droga hollywoodzkich produkcji. Dialogi są jak z transformersow,sztuczne granie na emocjach. Szkoda.
Film trzymał w napięciu, jednak za mało "katastrofy" w tym filmie katastroficznym :)