To jest właśnie czarujące, w tym filmie. Fantomas jest nieuchwytny, bo jest genialny. To jego geniusz podziwiamy. Osobiście uznaję jego przeciwników, za sprawujących rolę, jego ofiar i tylko i wyłącznie, ofiar :-)

Zresztą, on nie zwycięża, ale ucieka.

Ale dziecko we mnie protestuje.
Natomiast już jako młodzieniec 13-letni uspokoiłem się w tej kwestii kilkadziesiąt lat temu, czytając powieść Nienackiego z serii "Pan Samochodzik" - tam Pan Tomasz (czyli ów Samochodzik - śledczy z ramienia Ministerstwa Kultury i Sztuki) przyjeżdża do Francji i... zwycięża Fantomasa - demaskuje jego podstęp ( jest tam znakomity pomysł, godzien najlepszych kryminałów - coś związanego z kradzieżą obrazu - nie piszę co, bo nie chcę spoilerować książki, może przeznaczonej dla młodych, ale wartej czytania i przez dorosłych).

Fantomasa? Muszę sięgnąć po tą powieść.

Tu chodzi mi powieść, w której polski autor, Zbigniew Nienacki, wykorzystał postać z powieści sensacyjnych Souvestre'a i Allaina lub z filmów o tym przestępcy z L.de Funesem i Marais'em. To "Pan Samochodzik i Fantomas" ( lit.młodzieżowa, ale dobra też dla dorosłych jako rozrywka).

ależ ja mam sklerozę, wtedy czytałem wszystkie "samochodziki" jak tylko się ukazywały, a tego tyt. nie pamiętam, aczkolwiek na 100% czytałem, tak jak wszystkie "Tomki" i zawsze się dziwiłem, czemu nikt tej książki nikt nie zekranizował.

Czerwona okładka z czarnym helikopterem na tym tle - wydanie z l.70. Nie zekranizowali pewnie z powodów finansowych, bo trudno by Francję zagrała Polska (te zamki nad Loarą... to sceneria powieści). Dziś można by.

Z tego co czytałem to twórcy planowali jeszcze kilka filmów z Fantomasem, ale nie dogadali się z aktorami w sprawie pieniędzy, więc po Scotland Yard zrezygnowali z dalszego kręcenia. Dlatego Fantomas nie został ostatecznie złapany i zdemaskowany, bo to nie miała być ostatnia część. Myślę, że gdyby kręcili dalej, to w ostatniej części w końcu zostałby złapany.