PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1453}

Fatalne zauroczenie

Fatal Attraction
7,2 34 759
ocen
7,2 10 1 34759
6,3 16
ocen krytyków
Fatalne zauroczenie
powrót do forum filmu Fatalne zauroczenie

Gość zachował się obleśnie, nawet nie stawiał "oporu" jej zalotom. Natomiast żonie się dziwię, że mu wybaczyła no ale to jest właśnie domena "gospodyń domowych". Porażka. Ja bym takiego męża zniszczyła w sądzie i nigdy bym mu nie wybaczyła.

ocenił(a) film na 8
AlexabezKeksa

to film... zona mu nie wybaczyła a gosc nie zachowal sie oblesnie.... to postaci fikcyjne:) pzdr

Beatta_G

Tak, to film, dlatego wypowiedzialam sie na portalu filmowym :)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
theart

Nie wiem co ten głupi komentarz ma na celu? Też będziesz musiał posłusznie żreć kanapki z warzywkami jak cię ciapak dopadnie za szynkę. I co wtedy, będzie to czynić cię kobietą, bo będziesz musiał posłusznie się zachować? :D Żałosny dzieciak.

AlexabezKeksa

ironia kobieto dorosla

theart

Ironię trzeba umieć stosować.

ocenił(a) film na 7
AlexabezKeksa

Podobno jest jeszcze coś takiego jak miłość. I dobro rodziny, dziecka, takie tam.

zweistein

Tak, miłość jest zwłaszcza wtedy jak osoba kochająca zdradza :) Dobro dziecka? Jasne, osoba zdradzana ma robić poker face bo przecież ta zdradzająca jakoś się dzieckiem, miłością i rodziną nie przejmowała gdy ściągała majtki. Dobro dziecka w rodzinie, gdzie jeden rodzic zdradza drugiego - oglądanie płaczącej matki albo zdradzonego nieogolonego ojca w depresji i podziwianie cichych dni rodziców to prawdziwa szczęśliwa rodzina. Krótko mówiąc jest to bezcenne dla dziecka :D

Lepiej być dzieckiem z rozbitej rodziny niż dzieckiem wychowywanym w fałszu, które kiedyś usłyszy, że rodzice zmarnowali sobie życie dla jego "dobra". No ale co kto woli, jedni się szanują, inni pozwalają się upokarzać i sobą pomiatać, takie tam.

AlexabezKeksa

Miłość chyba działa w dwie strony? Więc gdy ktoś zawodzi i rani, miłość do tego, kto zawiódł automatycznie umiera, jak pstryczek-elektryczek? To chyba tak nie działa. Bo niektórzy, mimo, że zdradzeni i oszukani, w imię tej miłości, uznania skruchy, decydują się jednak dać szansę, raz jeszcze.

Gdzie ta "poker face"? Żona nie udaje, że zdrady nie było. Nie udaje, że nie cierpi, że nic się nie stało.
W swojej analizie nie zauważasz rzeczy jednak dość istotnej: jemu zależało ciągle na rodzinie, żonie i dziecku. Mimo tej zdrady, której ani przez moment nie traktował (dziwnie to brzmi, ale tak przecież było) jako zagrożenia dla swojej rodziny. Nie sądzę, że gdyby żona dostrzegła, że z jego strony ten skok w bok był czymś ważnym, chciałaby ten związek ratować.
Zgadza się, zdradził, upokorzył też, choć tego akurat nie zamierzał. Ale co do pomiatania? Tego jakoś w filmie nie widzę. Zrozumiał swój błąd, z wdzięcznością przyjął szansę, którą zdecydowała się dać mu żona. Więc jakoś nie widzę - mimo całego dramatyzmu sytuacji - tego fałszu i pomiatania, marnowania sobie życia, nieszczęśliwego dziecka "wychowanego w fałszu", oglądającego skłóconych, szczepionych bólem rodziców - nie oglądamy klęski (bo rozumiem, że ciągle mówimy o filmie?)
Przeciwnie - epilog pokazuje jednak coś innego: rodzinę, która wychodzi z burzy razem, ze pełną świadomością tego, co mogło ich zniszczyć i co nigdy już nie może się powtórzyć.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones