PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=491795}
4,9 3 802
oceny
4,9 10 1 3802
4,0 3
oceny krytyków
Felix, Net i Nika oraz teoretycznie możliwa katastrofa
powrót do forum filmu Felix, Net i Nika oraz teoretycznie możliwa katastrofa

Moje to:
Nikt nie siedzi w szafie — powiedziała Nika. — To znaczy... może siedzieć, bo inne miejsca sprawdziłyśmy. Potrzebujemy wsparcia.
— Wsparcia...? — Regina zerknęła na Neta, który wycofał się już prawie do drzwi.
Zauważył jej minę. Naturalnym ruchem, jakby to właśnie planował, zamknął drzwi.
— Teraz nam nie umknie — powiedział pewnym siebie, acz lekko drżącym głosem. — Felixie, na czas akcji zabawiaj damy.
-Co ty właściwie...? — zaczął Felix, ale zrezygnował.
- A poza tym osłaniaj tyły — dodał Net. Rozmowa przyciszonymi głosami nie miała sensu. Jeśli ktoś był w szafie, i tak wszystko słyszał. — Jak zacznie przede mną uciekać, odetniesz mu odwrót.
Wstrzymał oddech, a niechcący chyba i serce, i wyciągnął dłoń. Zamarł, ale tylko na chwilę. Wciąż czując na sobie lekko kpiące spojrzenie Reginy, pociągnął energicznie gałkę. Szafa otworzyła się, a pęd powietrza zarzucił na niego płachtę materiału.
— Ratunkuuu! — wrzasnął. — Felix! Broń mnie!
******
— Nie wiem, czy nas posłucha . Uparł się, choć to do niego zupełnie niepodobne.
— Trzeba to załatwić porządnie. Porozmawiamy z nim po lekcjach. Oficjalnie.
— Wymyślimy mu gotową historyjkę.
(...)
— Zostawmy to — powiedział Felix i spojrzał na Neta. — Chcieliśmy z tobą oficjalnie porozmawiać.
— Zaczekaj chwilę, zaraz wrócę. — Nika odeszła w kierunku łazienki.
Net mruknął coś, nie przerywając klikania. Nagle zbladł i cofnął dłonie z klawiatury.
— Chyba nawet wiem, o czym chcieliście porozmawiać — powiedział wolno.
Felix spojrzał na ekran, na dalszy ciąg strony ,Wyborowca". Wielkie zdjęcie przedstawiało Felixa, szepczącego coś Nice do ucha. Obok
stał Net i patrzył w drugą stronę. Widać też było nieostry zarys globusa, stojącego w sali geograficznej. Pod zdjęciem był podpis: „Felix Polon kompletuje ekipę do rządzenia. Na zdjęciu ze swoją koleżanką z klasy, Niką Mickiewicz. A może to więcej niż koleżanka?".
— Stary! — Net jęknął, nie mogąc uwierzyć w to, co widzi. — Stary...
— Oskar siedział za nami na geografii — zastanowił się Felix. — Zrobił nam zdjęcie.
— Przecież wy się całujecie!
— Nie całujemy się, tylko szepczę jej na ucho.
— Akurat podczas lekcji? — Net oparł się o ścianę i spojrzał poważnie na Felixa. — Dlaczego akurat wtedy, jak ja nie widzę?
— Trudno to... wyjaśnić. — Felix stwierdził, że rodzi się w nim irracjonalne poczucie winy. — Po prostu wtedy przyszło mi to do głowy.
— Zbieg okoliczności?
— A dlaczego ty teraz oparłeś się o ścianę akurat w tym miejscu? — zapytał Felix. — Dlaczego nie trochę niżej albo wyżej?
Net zastanowił się.
— Ale... więcej niż koleżanka? — zapytał.
— Przyjaciółka... Pewnie to mieli na myśli. Nie ja to pisałem. Pamiętasz, jak podejrzewałeś Nikę, że woli Geralda od ciebie? Wyciągasz pochopne wnioski.
— To nie jest fotomontaż! — Net nachylił się nad zdjęciem. — Odgarniasz jej włosy.
— Żeby lepiej słyszała!
— Włosy przewodzą dźwięk.
— Zapytaj ją, jeśli nie wierzysz! Stałeś się chorobliwie zazdrosny.
— Jak widać mam powody! Może z Geraldem to też było coś więcej niż rozmowa?!
Nika podeszła do nich i zauważyła minę Neta.
— Powiedziałeś mu? — zapytała Felixa.
— Sam się domyśliłem! — krzyknął niemal Net.
— Ostro zareagowałeś — przejęła się Nika. — Ale to przecież normalna sprawa. Wszyscy to czasem robią.
— Doprawdy? — warknął Net.
Felix przejechał dłonią po twarzy.
— Czasem trzeba — tłumaczyła dalej Nika. — Może to trochę nieładnie, ale sytuacja to usprawiedliwia. Wymyśliliśmy nawet dla ciebie gotową historyjkę.
— Możecie sobie darować. Nie dam się nabrać.
— Na co? — zapytała Nika.
— On myśli, że my romansujemy. — Felix wskazał ekran laptopa
******
— Trzy razy mielone świńskie racice — czarująco uśmiechnął się Net — z emulgatorami, w papce z benzoesanu sodu i glutaminianu potasu polanego utwardzonymi tłuszczami z dodatkiem wypełniacza, spulchniacza i aromatu ponoć identycznego z naturalnym.
Dziewczyna za kasą patrzyła na niego wytrzeszczonymi oczami. Wreszcie powoli wydukała:
— Nie... mamy czegoś takiego...
— Macie, macie — zapewnił ją Net. — Nazywacie to cheese-burgerem. Trzy na wynos poprosimy.
— Jakoś przeszedł mi apetyt— mruknęła Nika.
Oraz wiele, wiele więcej.

ocenił(a) film na 4
Rexus88

Lubisz Doctora Who <3
A momenty świetne, aż miło sobie przypomnieć :D Ja mam ulubionych tak dużo, że w sumie złożyło by się to na jedną książkę... :)

Alicja_Klara

A można nie lubić? ;)

ocenił(a) film na 4
Rexus88

NIE!
<333333333333333
Własnie dzisiaj mi się śniło, że za niego wyszłam xD
Ech, marzenie :3

ocenił(a) film na 2
Rexus88

Pałac snów :reakcja KONPOPOZA na swoje pełne imie bezcenna :)

ocenił(a) film na 2
Rexus88

— Zostawmy to — powiedział Felix i spojrzał na Neta. — Chcieliśmy z tobą oficjalnie porozmawiać.
— Zaczekaj chwilę, zaraz wrócę. — Nika odeszła w kierunku łazienki.
Net mruknął coś, nie przerywając klikania. Nagle zbladł i cofnął dłonie z klawiatury.
— Chyba nawet wiem, o czym chcieliście porozmawiać — powiedział wolno.
Felix spojrzał na ekran, na dalszy ciąg strony ,Wyborowca". Wielkie zdjęcie przedstawiało Felixa, szepczącego coś Nice do ucha. Obok
stał Net i patrzył w drugą stronę. Widać też było nieostry zarys globusa, stojącego w sali geograficznej. Pod zdjęciem był podpis: „Felix Polon kompletuje ekipę do rządzenia. Na zdjęciu ze swoją koleżanką z klasy, Niką Mickiewicz. A może to więcej niż koleżanka?".
— Stary! — Net jęknął, nie mogąc uwierzyć w to, co widzi. — Stary...
— Oskar siedział za nami na geografii — zastanowił się Felix. — Zrobił nam zdjęcie.
— Przecież wy się całujecie!
— Nie całujemy się, tylko szepczę jej na ucho.
— Akurat podczas lekcji? — Net oparł się o ścianę i spojrzał poważnie na Felixa. — Dlaczego akurat wtedy, jak ja nie widzę?
— Trudno to... wyjaśnić. — Felix stwierdził, że rodzi się w nim irracjonalne poczucie winy. — Po prostu wtedy przyszło mi to do głowy.
— Zbieg okoliczności?
— A dlaczego ty teraz oparłeś się o ścianę akurat w tym miejscu? — zapytał Felix. — Dlaczego nie trochę niżej albo wyżej?
Net zastanowił się.
— Ale... więcej niż koleżanka? — zapytał.
— Przyjaciółka... Pewnie to mieli na myśli. Nie ja to pisałem. Pamiętasz, jak podejrzewałeś Nikę, że woli Geralda od ciebie? Wyciągasz pochopne wnioski.
— To nie jest fotomontaż! — Net nachylił się nad zdjęciem. — Odgarniasz jej włosy.
— Żeby lepiej słyszała!
— Włosy przewodzą dźwięk.
— Zapytaj ją, jeśli nie wierzysz! Stałeś się chorobliwie zazdrosny.
— Jak widać mam powody! Może z Geraldem to też było coś więcej niż rozmowa?!
Nika podeszła do nich i zauważyła minę Neta.
— Powiedziałeś mu? — zapytała Felixa.
— Sam się domyśliłem! — krzyknął niemal Net.
— Ostro zareagowałeś — przejęła się Nika. — Ale to przecież normalna sprawa. Wszyscy to czasem robią.
— Doprawdy? — warknął Net.
Felix przejechał dłonią po twarzy.
— Czasem trzeba — tłumaczyła dalej Nika. — Może to trochę nieładnie, ale sytuacja to usprawiedliwia. Wymyśliliśmy nawet dla ciebie gotową historyjkę.
— Możecie sobie darować. Nie dam się nabrać.
— Na co? — zapytała Nika.
— On myśli, że my romansujemy. — Felix wskazał ekran laptopa


Z której to części? ''Pałac snów''

ocenił(a) film na 2
TymekBR

Tak :)

TymekBR

Mój ulubiony fragment jest z części "Świat zero alternauci" kiedy net kłócił się z netem.
Sam nie zjesz i drugiemu nie dasz?!- oburzył się Net.

-Bo chciałeś mi go zabrać, kretynie!

-Wolałeś wyrzucić? Co za Net ogrodnik z ciebie!

-Wytrąciłeś mi go z dłoni, debilu!

-Ty nie jesteś prawdziwym Netem, ćwierćmózgu! Net by się podzielił!

Net pchnął neta, który wpadł na Neta.

-Uważaj trochę!

-Ty zacząłeś!

-Nie ja, tylko Net. Znaczy ten w czerwonym.

-Ja cię nie popychałem!- oburzył się Net w czerwonym, popychając Neta w niebieskim.

-Mówię o tym drugim w czerwonym.

-A, to spoko... Ale zaraz! To ty mi zabrałeś miętowego.

-Spadówa! Niczego ci nie zabierałem.

Czerwony zamierzał ruszyć po swoją własność, lecz niebieski w odwecie pchnął go tak mocno, że niebieski się przewrócił, podcinając pomarańczowego. Pomarańczowy, wstając, wyrżnął barkiem w brzuch granatowego. Być może nawet zrobiła to niechcący, ale granatowy wziął to na poważnie i zamachnął się, żeby oddać. Biorąc zamach, trzasnął, z pewnością niechcący w plecy turkusowego"

ocenił(a) film na 2
Rexus88

Mój osobisty faworyt:
-- Tam jest wschód -- Wskazał słońce wiszące jeszcze nisko nad horyzontem -- A więc tam jest południe.
-- Nie dam się znowu wkręcić -- odezwała się Klaudia -- Ziemia się obraca więc wschód nie może być zawsze z tej samej strony.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones