PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=509524}
6,8 2 362
oceny
6,8 10 1 2362
Flicka 2
powrót do forum filmu Flicka 2

Rozczarowanie

ocenił(a) film na 3

Uważam, że film jest rozczarowujący. Być może w dużej mierze dlatego, że pierwsza część postawiła wysoko poprzeczkę, a "dwójka" niestety nie sprostała wyzwaniu.

Przede wszystkim brak tego wyjątkowego klimatu. "Flicka 2" wydaje się być mało ambitną produkcją, szablonową i powielającą sytuacje z masowo nagrywanych filmów dla nastolatek - wyluzowana dziewczyna z miasta trafia na ranczo, gdzie musi radzić sobie bez cywilizacji, ale dzięki swojej niezwykłej osobowości zjednuje sobie po kolei nieujarzmionego konia, a także ludzi, w tym... o zgrozo... przystojnego lokalnego chłopaka, który w wolnych chwilach śpiewa ckliwe kawałki przy akompaniamencie gitary. Jest też oczywiście rywalka, niesamowicie utalentowana i niesamowicie wredna, która za swoje grzechy musi ponieść spektakularną porażkę.

Nie podoba mi się też przesłodzony obraz więzi między Flicką a Carrie, według mnie wygląda to sztucznie, jakby żywcem wyjęte z marzeń małych dziewczynek. Wierzę w niesamowitą więź między koniem a człowiekiem, ale nie taką.

Kary koń grający Flickę jest piękny, ale zupełnie nie pasuje do roli mustanga, taka szlachetna budowa ma z mustangami niewiele wspólnego, moim zdaniem. Nie wspominając już o ostatniej scenie, gdzie najwyraźniej zagrał inny koń i ta zmiana drastycznie rzuca się w oczy.
Mogłabym wymienić jeszcze kilka sytuacji, które według mnie ujemnie wpływają na jakoś filmu, jak choćby zaśnięcie w boksie (do bólu oklepane), ale żeby nie było o samych złych aspektach filmu, napiszę, że nakręcone sceny są w większości naprawdę piękne i choćby dla nich warto rzucić okiem na film. Myślę, że warto się z nim zapoznać, mimo, że nie powala na kolana.

użytkownik usunięty
Canter6

Zgadzam się. Film przyjemnie się oglądało, ale... w pierwszej cześci widać tą więź z koniem, poświęcenie by odzyskać konia, a tu? Czułam jakby to była jakaś parodia pierwszej części. W pierwszej zabrali także Flickę i Katie też płakała i chciała ją odzyskać no i chcieli ją zabić. Kurczę nie mogą czegoś innego wymyśleć? Po co tworzą kolejne części jak są na tych samych podstawach co pierwsza? Zresztą te zbuntowane nastolatki są już przereklamowane. Pełno ich w tych odmóżdżających serialach czy dennych produkcjach.

A no i jak zawsze wspomniany tu przystojniak (który wcale nim nie był) i ktoś do zazdrości. Mogliby choc raz zmienić i skoro nazwała go wiesniakiem to niech nim będzie i niech znajdzie sobie innego.

Najbardziej współczuję Katie. Wróci ze studiów i zobaczy, ze jej ukochany koń już nie mieszka w stadninie wujka, bo jej kochana kuzyneczka wypuściła ja na wolność.

ocenił(a) film na 3

Zgadzam się, ogólnie postac Carrie mi sie nie podobała, taka zbuntowana dziewczynka ... Ogólnie sprawia wrażenie aroganckiej i wyniosłej, i jakoś nie chce mi się wierzyc, że tak nagle zmieniła się w kochaną, współczującą dziewczynkę, która znalazła sobie ukochanego konia i jest wszystko happy . Albo jej niewdzięcznośc, to mnie dobijało niesamowicie ! Jak coś chciała od wujka to było milusio i wgl, a jak wujek sie nie zgodził na to czy tamto, to zaraz foch z przytupem. No masakra, przecież ten człowiek dał jej dach nad głową, pełną swobodę i wszystko, co jej do życia było potrzebne. Ja to i tak podziwiam jego cierpliwośc, ja bym na jego miejscu już dawno przemówiła gówniarze do rozumu o.O Albo wątek z Flicką, to to mne normalnie rozbawiło :D W pierwszej części Katie była bardzo związana z Flicką, była między nimi niesamowita więź .. A tu nagle pojawia się w drugiej częsci Carrie i też jest ,,niesamowita" więź ... No ludzie, to najpierw się związała z tą, a teraz z tą ? Trochę jest tu nieścisłośc jak na moje oko ...
Ogólnie wątki oklepane, typowy odmóżdżacz amerykański, zero głębi, zero uczuc, gra aktorska głównej bohaterki beznadziejna, no po prostu niewypał . Jak już się za coś brac to pożądnie a nie wymyślac byle co i niszczyc szansę na dobry film ... Podczas oglądania tego filmu miałam wrażenie, że scenariusz tego filmu na serwetce w bufecie był pisany o.O
Szkoda czasu na niego, lepiej poszukac czegoś ambitniejszego.

użytkownik usunięty
paolawppw11

Hank to o ile dobrze pamiętam był jej ojcem :D Zgadzam się z tobą: Katie i Flicka naprawdę były nierozerwalne, a tu? ''O Boże konik mnie uratował od węża, to musi być znak, że mnie kocha!'' Zwierzęta tak łatwo nie potrafią zmienić sobie właściciela. Na to trzeba czasu. Z resztą zobaczmy jak Katie poświęciła się Flice, by nauczyć ją jeździć pod siodłem i w ogóle, żyć wśród ludzi. A Carrie? Po pierwsze, by nauczyć się jeździć, trzeba więcej czasu niż ona poświęciła. Spowodowała,że Flicka znów trafiła nie tam gdzie trzeba i dotego jak już wspomniałam wypuściła na wolność konia Kattie. Nie był Carrie tylko Kattie do jasnej.... . Ogólnie film do kitu. Na pierwszej części co chwila ryczałam, a tu? Zero emocji, zero dobrej gry, denna fabuła.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones