może temu mi się taki wydaje bo czytałam książki o fridzie, no ale nie tylko wielkie uproszczenia nie rażą. Gra aktorska była mdła a może sztuczna. Montaż ujęcia do d.. scena na piramidzie z trockim u mnie wywołuje tylko salwy śmiechu.
dałam 3 no ale może zasługuje na 4 ja jednak odjęłam to przez wzgląd na moją irytację, spodziewałam się czegoś innego po tylu nagrodach.
Ja polecam najpierw przeczytać dobrą biografię o Fridzie,a dopiero później obejrzeć sobie film. Jedną z książek,która w przystępny acz ciekawy sposób opowiada historię życia malarki jest książka pod tytułem "Frida"-Barbara Mujica.
http://swiatksiazkii.blogspot.com/2013/12/frida-barbara-mujica.html
Książka jest beznadziejna, nudna i infantylna jakby dziecko pisało, chociaż niejedno dziecko ma więcej polotu.
Może jakieś konkrety popierające ocenę? Jestem po ponownym obejrzeniu i jedno mogę powiedzieć: akurat zdjęcia, montaż i gra aktorów są świetne. I żeby nie być jak Ty gołosłownym, powiem że zdjęcia pokazują źródła inspiracji Fridy, są przekontrastowane i przekolorowane jak jej malarstwo. Rzadko można ogładać tak intensywnie malarski film o malarstwie.
film oglądałam już dawno więc nie mogę podać dokładnie minuty w filmie która mi się nie podobała. Pamiętam że scena z piramidą budziła mój szczególny niesmak.