Pewnie jesteś bezkrytycznym młodocianym fanem gry w WOT, i właśnie do takich odbiorców jest ten film skierowany.

toi nie było wyzwisko, polaczku ;) nie jesteś dumny, że nim jesteś?

ja nie jestem dumny bo większość 'polaków' zamiast sobie pomagać wsadziłaby ci kosę w plecy, zatłukła za 5 zł, inne narody sobie pomagają, my jesteśmy tylko jak te hieny.

coś w tym jest :D

Tak z ciekawości, ile czasu spędziłeś w innym kraju z innymi narodowościami? Czy były to też takie post-komunistyczne, wyżarte od środka narody jak nasz? Jakie to te inne, lepsze narody?

chętnie odpowiem bo akurat ja nie zmyślam bajek tylko wszystko co mówię to wiem z własnego doświadczenia.
Za granicą spędziłem około 10 lat, kilka w Holandii, kilka w Anglii i kilka w Irlandii.
Z tych lat było w sumie dziesiątki przykładów ale podam kilka bo nie będę pisał książki. Wynajmowałem pokoje u naprawdę różnych narodowości (Litwini, Czesi, Rosjanie, Anglicy, i kilka innych) tylko Polak oszukał na kaucji, uciekł i nie oddał, z wszystkimi innymi nie było problemu.
Jak raz okradli w fabryce mojego znajomego Polaka gdzie pracowało około 500 osób praktycznie z całego świata, murzyni, arabowie, chończycy i co tylko chcesz, jak wezwano policję złodziejem okazał się inny Polak.
W tej samej fabryce przez 8 lat była maszyna z darmowymi zupkami knorra na ciepło dla pracowników jak ktoś nie wziął obiadu czy coś mógł sobie przegryźć, ale ją zamknęli bo Polacy zaczęli wynosić w słoikach do domu, (przy zarobkach około 2 tysiące euro miesięcznie.
Takich przykładów mam setki,
Komuna, bieda nie ma nic do rzeczy, poznałem wiele narodowości za granicą czy biedne czy nie potrafili być dla siebie serdeczni i pomocni, charakter człowieka to nie grubość portfela, polityka czy cokolwiek innego, albo masz zje.bany charakter albo nie, pozdrawiam.

Dzięki za merytoryczną odpowiedź. Polacy za granicą, to jak angole na wakacjach, zła sława się za nami ciągnie;/ Ale jak piszesz o charakterze, to charakter nie wywodzi się bynajmniej z narodowości. Czytałeś może książkę "efekt lucyfera" philipa zimbardo? Daje nowe spojrzenie na wiele spraw, polecam. To jeśli tylko Polacy są takimi wieśniakami za granicą, to z czego to wg ciebie wynika? - Bo się urodzili na tym skrawku ziemi zwanym urzędowo Polska?

no właśnie nie wiem, może właśnie nie chodzi o położenie Polski geograficzne tylko narodowe ''cechy charakteru" :)

Za to Ty zawsze zachowywałeś się jak należy. Proszę państwa, przed nami jedyny porządny Polak! Buractwo jest w każdym narodzie, tyle że różnie się ujawnia.

no jakoś tak wyszło, że nigdy nikogo nie okradłem ani nie pobiłem...aż tak cię to dziwi że nie wszyscy Polacy to złodzieje i chamy?

@ Mothyff Przypadkiem przeczytałem ten wątek i mam jakąś teorię na ten "polski charakter". Warto by dowiedzieć się czy ci podbieracze zupy poza podstawówką mają jakieś wykształcenie? Z jakich środowisk pochodzą? itd. Bo zapewne nie są solą tej ziemi i do takich nie predestynują.
Mnie tylko wstyd, że tacy nas w jakiś sposób "reprezentują" zagranicą. Ale wiem, że to się zmienia na korzyść ludzi na wyższym poziomie i z jakim kręgosłupem moralnym.

Mistrzu-1. przeczytalem posty odnosnie rodakow na obczyznie.
Mieszkam w Anglii od 18 lat. Z perspektywy czasu uwazam ze to co wiekszosc mysli o Polakach za granica to niestety prawda. Prawdopodobne jest ze to pozostalosc po komunizmie wyzwala w nas najgorsze cechy. Rowniez mozliwy jest wplyw srodowiska z jakiego pochodzimy na to jak sie zachowujemy. Niemniej jednak nie jest to zadne usprawiedliwienie. Ogolnie to wstyd mi za rodakow tutaj. Jakis czas temu stwierdzilem, ze bezpieczniej dla mnie bedzie jak zredukuje moje kontakty z ''ziomusiami'' do minimum. Od tego czasu zyje mi sie lepiej. Czesto anglicy mnie pytaja o polish community i sa zdziwieni ze tak malo wiem na ten temat. Po prostu wole byc od tego z daleka. Tak to prawda ze anglicy za granica chleja i robia ''trzode''. ale jak jest rozroba to Anglik za Anglikiem w ogien pojdzie. Podobnie jest z pozostalymi mniejszosciami z jakimi sie tutaj spotkalem.
Natomiast jak jest podobna sytuacja z udzialem polakow to jeden drugiemu noz w plecy wbije, zamiast pomoc. Najczesciej robia to ''patrioci'' z narodowym orzelkiem na bluzie czy koszulce....smutne.
pozdrawiam

Qrwa! @pacogd przeraża mnie to, że tak nadal jest z nami w Commonwealthie. A jak Polacy w za granicą działają w sytuacji ruskiego zagrożenia?

jest to przerazajace, ale powiem szczerze jak wracam do Polski, a staram sie byc jak najczesciej, to tego nie widac. mozliwe ze obce otoczenie wpywa na nas ze stajemy sie dla siebie wilkami?
Tu ruskie zagrozenie wzbudza wiele obaw w rodakach. pewnie dla tego ze odczulismy je w przeszlosci na wlasnej skorze. anglicy tez czuja obawe, ale w mniejszym stopniu. raz ze odleglosc duza, a dwa ze niegdy nie zaznali okupacji.
oby sie tylko historia nie powtorzyla....

szuje są wszędzie, narodowość nie ma znaczenia.
To że tobie tak się przytrafiło wcale nie oznacza że to dotyczy ogółu.

niestety dotyczy to ogolu, rozpatrujac definicej ogol jako wiekszosc. co nie znaczy ze wszyscy sie tak zachowuja

zapamietaj sobie Panie ZnaFco ze serce głupca znajduje się w jego ustach, język mądrego znajduje się w jego sercu.

jak śmiałem się z filmu 'helikopter w ogniu' gdzie kilku rannych jankesów wybija w pień tysiące murzynów z kałachami to mnie trolle mało nie zeżarły że to nie bajka a największa prawda i realizm. Tu mamy podobną sytuację i 'znafcy' mówią zupełnie co innego. Sami sobie zaprzeczają.