Jako film familijny przeznaczony dla małoletniego widza, to całkiem przyjemnie się ogląda. Jak to zauważył autor recenzji w filmie jest trochę niedorzeczności, ale dzieci raczej tego nie zauważą, złodziej zagrany przez Sapryka zachowuje się cały film gapowato, a wręcz kretyńsko, ale przypuszczam, że taka miała być ta postać, by najmlodsi widzowie mieli uciechę. Mnie osobiście podobał się pomysł z postacią Gabrysia.
Sam Gabryś może i fajny, ale aktor w żadnym wypadku. Gówniarzowi sodówa już w tak młodym wieku uderzyła do głowy. Byłem statystą w paru scenach i widziałem jak się szczeniak zachowuje w stosunku do 'niższych rangą'. Może od tamtego czasu się zmienił, choć wątpię.