Film propagandowy. Reżyser za wszelką cenę próbuje udowodnić, że to był zamach, przy braku
twardych dowodów na to wskazujących. Dowodem na to, że córka generała została
uprowadzona przez Rosjan miałoby być to, że nie znaleziono jej ciała. Nie znaleziono ciała w
katastrofie lotniczej, gdzie samolot spadł do morza. Niewiarygodne. Poza tym polecam
przeczytanie tego artykułu dla równowagi: http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/70-lat-pokatastrofie-
tragedia-lecz-nie-zamach,2,5555413,kiosk-wiadomosc.html

Z niego wynika, że alianci już się dogadali ze Stalinem i żadne działania Sikorskiego nie mogły
już nic zmienić, więc Anglicy nie mieli powodu do organizowania zamachu. Poza tym jako
pierwsi tezę o zamachu rozpropagowali... Niemcy. Tak więc brawo dla tych, którzy bezkrytycznie
poszli za nazistowską propagandą w wykonaniu Goebbelsa. Naprawdę, czapki z głów.
Wyświadczyli olbrzymią przysługę tym, którzy odpowiadają za śmierć przynajmniej 4 milionów
Polaków (trudno o dokładne dane, bo nie wiadomo, ile dokładnie mieli na koncie sowieci).
Dla Niemców każdy rozłam w tej koalicji był mile widziany.