PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10915}

Good Night and Good Luck

Good Night, and Good Luck.
7,1 19 356
ocen
7,1 10 1 19356
7,6 15
ocen krytyków
Good Night and Good Luck
powrót do forum filmu Good Night and Good Luck

Kolo sie zamyka

ocenił(a) film na 1

Sedno sprawy lezy tutaj gdzie indziej. Edward Murrow wczesniej zaslynal relacjami radiowymi z Anglii, co jednak zostało zapomniane. Znany i szanowany przez "elite" stal sie dzieki nagonce na senatora McCarthy'ego.

W roku 1954 prowadzil on program pt. "See it now" na stacji CBS. Murrow wraz z ekipa poraz pierwszy przekroczyl granice przyzwoitosci dziennikarskiej, tworzac "Portret senatora McCarthy'ego". Clooney oczywiscie nie wspomnial nic o tym w swoim filmie. Otoz przez dwa miesiace pieczolowicie przygotowywano material, z precyzyjnie dobranymi strzepami zdan, wycietymi gestami, grymasami twarzy, itp. Dzieki temu ukazano senatora jako chorego na glowe fanatyka. Byl to pierwszy taki przypadek w historii dziennikarstwa. Warto wspomniec, ze nawet zaciekli wrogowie McCarthego uznali ten material za polityczny paszkwil, niegodny pracy dziennikarza. Juz wowczas przewidywano negatywne skutki, ktore pociagnie za soba ten program (i nie mylono sie, dzieki temu teraz media sa jakie sa). Sam Murrow (wowczas holubiony, bo przeciez przeciwko najwiekszemu wrogowi wszystkie metody sa dozwolone) zostal pozniej skreslony, m. in. dlatego, ze to dzieki niemu media siegnely dna.

Murrow nazwal swoje dzialania "amerykanska rewolucja mediow". Chcial bronic "zwyklych i uczciwych ludzi" przed McCarthym, ktory wszedzie widzial sowieckich szpiegow. Chodzi tutaj m. in. Anne Lee Moss, ktora w sadzie "twierdzila, ze nie wie co to jest komunizm". W 1958 (a wiec juz po zniszczeniu McCarthy'ego) oficjalnie potwierdzono, ze oskrazona faktycznie nalezala do partii stalinowskiej. Podobnie bylo z Laurencem Dugganem, pracownikiem Departamentu Stanu, ktorego Murrow zaciekle bronil, a ktory po latach okazal sie sowieckim szpiegiem.

Gwozdziem do trumny Murrowa okazala sie slynna sprawa F. Fishera. McCarthy jawnie wyrazil, ze gra idzie "pod publiczke" (zwiazane sa z tym slowa Murrowa skierowane do McCarthy'ego - "Czy nie ma pan juz odrobiny przyzwoitosci, sir?"). Jak sie pozniej okazalo, sam Joseph Welch (glowny prawnik Armii, pracodawca Fishera, placzacy w sadzie) przyznal wczesniej w New York Timesie, ze na sile probowano oczernic osobe senatora, chociaz w sadzie mowil (a raczej szlochal) cos zupelnie innego.

Wszystkie wyzej wymienione przypadki sa potwierdzone przez oficjalne zrodla. Ow wiedze czerpie z artykulu "Niezastapiony senator McCarthy" autorstwa Jacka Kwiecinskiego, Gazeta Polska nr. 2/2006 (651).

Nie oceniam tego filmu w kategoriach artystycznych. Uwazam jedynie, ze Clooney potwierdza swoim dzialaniem to, co zaczal Murrow. W istocie "Good Night, and Good Luck" jest oparty na klamstwie, z drugiej strony ukazuje, jak media potrafia zniszczyc uczciwego czlowieka, choc na pewno nie o to chodzilo Clooney'owi. Dla mnie zwykla propagandowa.

godbeast

Cała twoja wiedza pochodzi z jednego artykułu z "Gazety Polskiej"????? Gratulacje, ale lepiej skup się na dyskusji o filmie, a nie na wywodach historycznych, opartych na jednym artykule prasowym....Doskonale się wpisałeś w temat filmu (odnośnie manipulacji)....Pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
richardsorge

Ano właśnie, zauważyłem, że wielu najeżdżających na ten film (gł. na Onecie) opiera się m.in. na "Gazecie polskiej"...

ocenił(a) film na 1
Sqrchybyk

Ano owszem, z tym ze ja akuret ten numer kupilem, m.in. po to, zeby poczytac sobie o tym filmie. A film obejrzalem i jak wspomnialem, nie oceniam go w kategoriach artystycznych, tylko z aspektu "historycznego". Moim zdaniem ten film to adaptacja murrowowskiego modelu mediow. Byc moze to post nie w tym miejscu, jednak dla mnie caly obraz jest po prostu z gory falszywy, co z kolei uniemozliwia mi dyskusje na temat filmu a nie motywu. Ja tu nic nie manipuluje, w przeciwienstwie do "Good Night..."

ocenił(a) film na 9
godbeast

A może to "Gazeta" manipuluje?

ocenił(a) film na 10
godbeast

genialne, opieranie calej swojej wiedzy i besztanie filmu na podstawie jednego, podkreślam jednego, artykuły z gazety polskiej. Co więcej przyjmowanie tego artykułu za jedyną prawdę objawioną z przekonaniem, że "ja tu nic nie manipuluje". Nie wiem kto tu jest bardziej podatny na manipulację widzowie tego filmu czy krytycy.

ocenił(a) film na 1
Grover

hehe a kto powiedzial ze tylko na gp? mowilem, ze glownie, znam troszeczke historii. a film besztam bo to zwykla lewicowa agitka i mnie sie nie podoba. amen

Grover

Można pójść po najmniejszej linii oporu i zweryfikować przynajmniej część faktów na podstawie choćby Wikipedii. Polecam artykuły:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Joseph_McCarthy [pl.wikipedia.org/wiki/J ...]
http://pl.wikipedia.org/wiki/Maccartyzm [pl.wikipedia.org/wiki/M ...]
http://pl.wikipedia.org/wiki/Sprawa_Rosenberg%C3%B3w [pl.wikipedia.org/wiki/S ...]
http://pl.wikipedia.org/wiki/Projekt_Venona [pl.wikipedia.org/wiki/P ...]
http://pl.wikipedia.org/wiki/Siatka_szpiegowska_Cambridge [pl.wikipedia.org/wiki/S ...]
Daje to pewne wyobrażenie o skali infiltracji amerykańskiego środowiska naukowego i politycznego przez sowiecką agenturę i wyjaśnia, że niejednokrotnie to McCarthy miał rację, choć, niestety, nie umiał jej udowodnić.

Dla bardziej ambitnych: "Archiwum Mitrochina" wydane parę lat temu w Polsce przez Muzę.

wodnica

Oczywiście że McCarthy miał trochę racji i Murrow miał trochę racji. McCarthy postępował jak nasz dzisiejszy rząd , wsadzał i niszczył wielu ludzi , czasami bardzo słusznie , a czasami z nikłymi dowodami. Jego metody działania przypominały metody Stalina , choć mniej radykalnie. Murrow za to chciał to skończyć i walczył z nim każdymi środkami mediów. Bardzo to przypominało "Obywatel Kane'a", kto widział , wie o co chodzi. Jak się nie lubi jakiegoś polityka , to sie z nim walczy na słowa , a nie ośmiesza go przed jego dziećmi. jaki zły by nie był. Murrow i McCarthy byli w zasadzie podobni. Za wszelką cenę zniszczyć przeciwników. Ale mcCarthemu powodzi się w historii znacznie gorzej. No i film Clooneya - znakomity , ale jednostronny.
No ale jednak bardziej cenię Murrowa - bo to nie on zniszczył garfielda , Elię Kazana i charliego chaplina...

richardsorge

Lepsza Gazeta Polska od GW.

ocenił(a) film na 7
godbeast

Herheh oj... Widzę, ze jestes typowym kolesiem, któremu można bez problemu wszystko wmówic. Czytałem i niedowierzałem, ale gdy doszedłem do momentu zrodła, z którego to czerpałes wszystko oakząło się jasne.
Pozwól, ze Cię oświęcę. Gazerta Polska to szmatławiec ultraprawicowy. To, ze wychwalają w nim mcCarthyego jest naturalne - ( on też był ultraradykałem prawicowym). To ta sama linia co Pis i LPR.
Co do prawdy.. wystarczy spojrzec na autentyczne archiwalne przemowienia McCartheygo. Widac, że to fanatyk, w dodatku ograniczony umysłowo. Jak się przypatrzysz dzisjeszym prawicowym politykom to zobaczysz niezwykłe podobieństwo.

Skoro tak nie lubisz Murrowa , a McCarthy był takim krystalicznym człowiekiem weług Ciebie, to mam pytanie. Ciekawe jak Ty byś się poczuł gdyby wezwano Cie na komisję sledzcą i przed 40ma milionami Polaków zostałbys upokorzony i nazwany komunistą ( chociaz wcale nim nie jestes). Podoba Ci się taka perspektywa? Dzisiaj takich MCarthych mamy dwóch i obaj identyczni. McCarthyzm to sowiecka dyktatura w wersji light. Okazuje się ostatecznie, że największymi komunistami są sami ścigający.

ocenił(a) film na 7
fidelio

wchodzenie na tematy polityczne naszej kochanej polszki to nuda - szczególnie na forum filmowym.
ale nie o tym mieliśmy dyskutować.

Murrow nie stosował metod będących paszkwilstwem - jeśli tak uważasz drogi godbeast@... to wtedy o to samo trzeba ocenić McCarthy'ego, który zniszczył życie wielu ludziom przez całe to polowanie na czarownice - radzę się gdzieś doedukować a nie wyciągać wnioski na podstawie jednego artykułu, w końcu sam piszesz, że znasz siętroszkę na historii - widać niewsytarczająco. nie wiem czy zauważyłeś, ale metody jakie stosował Murrow były jedynymi dostępnymi, tylko w ten sposób można było nadkruszyć blok paranoi jakim była działalność komisji McCarthy'ego. nazywasz go uczciwym człowiekiem - radzę się głęboko zastanowić nad doborem słów, ponieważ ten "uczciwy" człowiek zniszczył życie i reputację wielu osobom, nie tylko tym będącym na świeczniku jak Chaplin czy Kazan, ale też zwykłym szarym zjadaczom chleba. i przez co? nie przez naocznych świadków, zeznania na sali sądu i możliwość obrony oskarżonych ze strony prawnika. nie robił to przy kamerach na oczach całej ameryki - jawnego łamania praw i wolności obywatelskich. nazwiesz to uczciwością?

moim zdaniem średnio ważne jest akurat czy ktoś z oskarżonych okazał się potem szpiegiem czy nie - ważniejsze jest to, że Murrow dał szansę na ukazanie drugiej strony medalu i dał głos oskarżonym.
jakoś wątpię byś spojrzał na to z tej strony.

a co do Clooney'a to raczej chciał pokazać media i dziennikarzy z prawdziwego zdarzenia - takich co nie gonią za tanią sensacją, ale są w jakiś sposób obrońcami sumienia całego państwa. jest to też pokazanie jak powinny postępować media - nie przyklaskiwać i ziać na całego z nieudolności Busha jak robią to Lenno, O'Brian i inni, ale uważnie śledzić i informować społeczeństwo o tym co naprawdę dzieje się wokół.

piszesz, że Murrow sięgnął dna - ja tak nie uważam. jeśli walczysz z kimś takim jak McCarthy, pewne chwyty są dozwolone, szczególnie jeśli twój przeciwnik stosuje pustą demagogię i oszczerstwo na podstawie kilku zmyślonych faktów. w filmie zaś widać, że Murrow w przeciwieństwie do senatora jest kimś inteligentnym i mającym zarówno poczucie honoru jak i przyzwoitości.

godbeast

Co to znacy "partia stalinowska" w Stanach Zj. ? I gdzie było kłamstwo w tym filmie ?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones