Niee, ja bym tego horrorem nie nazwał. Bardziej... thriller.
Film ogólnie ciekawy, chociaż zakończenie nie podobało mi się w ogóle.
Szczerze mówiąc jest to thriller z odrobinką horroru gdyż pojawia się tam duch.
Film faktycznie ciekawy choć usnęłam na sam koniec :D
Z poprawnej definicji horroru wynika że jest to film grozy w którym występują elementy fantastyczne lub nierealne tzn. duchy, upiory, demony i co tam sobie scenarzysta i reżyser wymyśli, zaś fabuła thrilleru powinna opierać się na wydarzeniach, które teoretycznie mogłyby się wydarzyć, czyli są w jakiś sposób realne. Ale zgadzam się film horrorem w potocznym rozumieniu tego słowa nie jest. Wątpię żeby ktoś miał po jego obejrzeniu potrzebę świecenia nocnej lampki :P
Popieram :) Film całkiem niezły ale gdyby właśnie zamiast ducha dziewczyny występował morderca to już byłoby to thriller. Film raczej trzymał w napięciu a nie przerażał. Przez większość czasu główna bohaterka uciekała i strasznie mnie to znudziło. Nic specjalnego się nie działo. Duch się pojawiał i znikał, dopadał ją raz w jednym, raz w innymi pomieszczeniu i tak przez większość czasu. Dopiero ostatnie 25 minut było wreszcie ciekawe. Daję 6/10.
Co rozumiesz poprzez 'poprawną definicję horroru'? Pierwszy raz słyszę o takiej.
chodzi o definicję słownikową, którą możesz przeczytać np. przygotowując się do prezentacji na temat tego gatunku - definicja zatwierdzona i powszechnie kojarzona z danym pojęciem, używana zarówno w języku fachowym jak i ogólnym możliwa do przytoczenia np. jako argument w dyskusji
W moim pytaniu nie było złośliwości, dlatego nie wiem, dlaczego odpowiadasz w taki właśnie sposób. Jeśli masz gdzieś pod ręką taką definicję, to śmiało zacytuj, zamiast się przemądrzać, a pytam bo mam podobne zdanie jak Brunetka91 poniżej.
za to ja nie rozumiem dlaczego zbudowanie konstruktywnej wypowiedzi uznawane jest przez cb jako złośliwość i przemądrzanie się, bo moja wypowiedź jest normalną odpowiedzią na twoje pytanie
Straszną głupotę napisałaś/łeś, ponieważ horror wcale nie musi zawierać nadprzyrodzonych elementów, czytasz jakieś sztywne "poprawne" definicje horroru, a nie wiesz takiej prostej rzeczy że horrory mają swoje podgatunki jak np. slasher, gore itd. Przykładowo historia pokazana w "Halloween", czyli jednym z najbardziej znanych horrorów mogłaby się wydarzyć naprawdę, tak samo "Teksańska masakra...", "Piła" itd. a wg. Twojej definicji to nie są horrory :)
Zgadzam się z Twoją definicją horroru i thrillera. Ale zauważ, że "Krzyk" (wszystkie części) jest jednak nazywany horrorem...
To rzeczywiście Cię zaciekawił skoro zasnęłaś heh. Bardzo lubię thrillery i horrory, a na tym bardzo się zawiodłem. Typowy średniak plus kiepskie zakończenie które obniża notę minus jeden i dlatego daję 4/10 tej pozycji.
W niektórych filmach przypisywanie gatunków jest bardzo słabe. To po prostu kwestia zasad weryfikacji w obecnym dodaniu go do bazy.