Film jest na poziomie 12latkow, zachwyca salwa absurdow jakiej jestesmy poddawani do
ostatniego momentu. Od samego poczatku glowny bohater, jego rozterki i postura przypomina
bardziej niedorozwinietego gimnazjaliste. Jego czlapanie bo chodem tego sie nie da nazwac
doprowadza do salw smiechu gdy robi sie z niego herosa. Film nie trzyma sie kupy, moze
dlatego, ze nie czytalem ksiazki ale to zadne usprawiedliwienie, mozna bylo poprowadzic
inaczej narracje chocby. Niestety dla calego gatunku to zwykly GNIOT.Jesli komus sie ten film
podobal to rozumiem, ze mentalnie trzyma poziom UKRYTEJ PRAWDY czy PAMIETNIKOW Z
WAKACJI.
P.S.: Tak, nie mam polskich czcionek.
Pozdrawiam
Zgadzam się, irytował mnie główny bohater i kreowanie go jako kogoś "Wybitnego" mimo że w filmie nie został przez niego dokonany żadny czyn który potwierdziłby jego nadzwyczajność, narracje w tym filmie rzeczywiście są na poziomie trudnych spraw etc. pełno wątków wrzuconych na siłę np. Jego rozterka gdzie wrócił do domu i siostra go przekonuje do powrotu- jaki jest sens tej sceny? Jest krótka, po niej wracamy do punktu wyjścia. Film jest również przewidywalny, oczywiście zakończenie od początku było jasne ale to że widz jest w stanie przewidzieć sposób, wykonanie itd. jest conajmniej śmieszne. Jest tego wiele ale nie chce mi się rozwodzić na temat tego filmu, chcę go jak najszybciej zapomnieć.
NIE POLECAM
PS: Mieszkam w niemczech , mam kompa z niemiec i mam Polskie znaki, jeśli masz windows 10 wystarczy że pobierzesz Polską Klawiaturę :D
Pozdrawiam.
"Żadny czyn" nie został dokonany, ponieważ nie chodziło o "żadny czyn", tylko o umiejętności taktyczne, wykryte, a później rozwijane w bazie. Film tego nie odda, trzeba przeczytać książkę i wtedy jest jasne "o co kaman", jak obecnie mawiają parweniusze elokwencji.
Przy okazji, możesz mieszkać w Japonii, mieć kompa z Japonii i mieć polskie znaki w chińskim Windows 25, ale przynajmniej się postaraj. Pozdrawiam. :)