PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=62}

Gra

The Game
7,8 227 179
ocen
7,8 10 1 227179
7,3 34
oceny krytyków
Gra
powrót do forum filmu Gra

Główny bohater strzela do brata i popełnia samobójstwo. Ostatnia scena jest surrealistyczną
interpretacją raju/myśli zachodzących w mózgu zaraz przed śmiercią.

To najlepszy film FInchera.

ocenił(a) film na 10
cubensis

Nie wydaje mi się. Większość osób interpretuje to inaczej. Główny bohater przeżył. Wszystko było realne.

użytkownik usunięty
cubensis

Skąd taki wniosek?

ocenił(a) film na 8
cubensis

na pewno? Moim zdaniem to by było genialne zakończenie, ale też mi się wydaje że jednak do ostatniej minuty było to realne i gra się toczyła do momentu do którego skoczył..chociaż nie wiem czy bohater o takim charakterze chciałby bawić się ludźmi, przez których przed chwilą skoczył z dachu wieżowca..ale może tak bardzo do niego przemówiła ta cała maskarada że się odmienił :p

ocenił(a) film na 8
intothefire

Moim zdaniem wszystko było realne do momentu skoku.. Wydaje mi się że naprawdę zabił swojego brata i naprawdę się zabił a to co było potem to jego wizja, jego życie po śmierci czyli koniec gry wykreowany przez głównego bohatera w taki sposób, w jaki on sam chciałby aby się ta gra zakończyła. Dlaczego? No bo skoczył z kilkudziesięciu pięter z dowolnie wybranego miejsca na dachu akurat dokładnie w miejscu gdzie była ułożona "poducha" z wielkim X - mało prawdopodobne. Poza tym jego brat na przyjęciu miał z tyłu marynarki ślady kwi co świadczyłoby o tym, że kula przeszła na wylot. Inni natomiast "zabici" we wcześniejszej strzelaninie nie mieli żadnych śladów krwi...Ponad to facet był totalnie rozbity psychicznie przez tą grę o czym świadczy sam fakt, że nie wytrzymał napięcia i strzelił do brata. Mężczyzna zawsze poukładany, rozsądny, zdyscyplinowany po grze całkowicie zrujnowany psychicznie, w dodatku uświadomił sobie że zabił brata, ostatecznie skacze z dachu a potem....bach w poduchę i jak w bajce wszystko jest cudownie. Koleś po załamaniu nerwowym i samobójstwie przechodzi do porządku dziennego nad wydarzeniami sprzed kilku minut i popija szampana... Bardziej prawdopodobne, że powiedziałby wszystkim uczestnikom gry, że są po.....leni, że pozwie ich wszystkich do sądu.:) Takie jest moje zdanie.

ocenił(a) film na 8
Blyskotka13579

hmm właśnie jak zaczęłam bardziej myślec o tym filmie to doszłam do podobnych wniosków, szczególnie jak sobie przypomniałam tę plamę na marynarce..jeśli to by było ustawione to raczej plama na plecach nie byłaby potrzebna. Plus oczywiście ten skok..oprócz tego ze musiałby idealnie trafić w miejsce wybrane przez prowadzących grę, to jeszcze nawet jeśli by przebił "aktorskie szkło" to na pewno nie skończyło by się to dobrze..poza tym nie zmieniliby wszystkich szyb z tego dachu na te sztuczne szyby..mnie jeszcze zaczęła przekonywać reakcja ludzi w tej restauracji..gdy wpadł przez dach obejrzeli się na niego ze zdziwieniem, nie aż takim jakby się tego nie spodziewali, ale jednak gdyby wiedzieli ze tam bedzie to czekaliby na niego stojac, a nie siedząc przy stolikach..
plus jeszcze nagła sympatia z jaką się odnosił do tej laski która go nabierała przez połowę gry..moim zdaniem taki człowiek, o takim charakterze i podejściu do tych spraw, no i jeszcze po przejściach ostatnich dni, miałby ochotę ją bardziej zabić niż zaprosić na randkę...

ocenił(a) film na 4
intothefire

Plama była potrzebna, bo główny bohater mógł np. odwrócić brata i jakby nie było widać krwi, to byłaby wtopa.

ocenił(a) film na 9
Avadoro

Czepiacie się takich szczegółów, że szkoda gadać.

ocenił(a) film na 8
cubensis

Jak dla mnie to wszystko było realne do samego końca... Wiadomo, to tylko film, a więc możliwe, że nawet zaplanowali sobie, że strzeli do brata - przecież robili mu testy psychologiczne i wszystko, byli w stanie przewidzieć jego reakcje i zachowanie. Fakt, że wszystko spoko, pięknie ładnie, ale jak dla mnie z końcówką to polecieli po skarpetkach... przecież mógł stanąć w zupełnie innym miejscu i z niego skoczyć, mógł się tak obrócić podczas spadania, że nie trafił by w ten "x" tylko np. gruchnął w czyjś stolik. Jak dla mnie końcówka mega naciągana.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones