PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=5921}
7,7 4 512
ocen
7,7 10 1 4512
6,2 4
oceny krytyków
Grający z talerza
powrót do forum filmu Grający z talerza

Kolski to, według mnie, najwybitniejszy polskie reżyser...
Na pewno lepszy od przereklamowanego Wajdy.

ocenił(a) film na 9
wacpan_rg

Wajda nie jest przereklamowany on po prostu jest,stworzyl kilka wielkich dziel przepelnionych polskoscia i historia narodu dlatego zawsze bedzie uwazany za mistrza.Ja osobicie wole Kieslowskiego czy Polanskiego i Kolsiego rzecz jasna.

ocenił(a) film na 10
irish23_faurepavane

historią narodu? jaką historią narodu? historię narodu to pokazywał od zarania dziejów Hoffman bez osobistych propolitycznych podtekstów. Natomiast jeśli chodzi o polskość to Kolski jest tu władcą absolutnym.

miriel_3

Zgadzam się, Miriel.
Jedynie Kolskiemu udało się sfilmować ducha naszego narodu, Hoffman filmował historię i aWajda dał nam przemądrzałe i zawsze poprawne politycznie dumania...

użytkownik usunięty
wacpan_rg

Nie tylko najwybitniejszy polski reżyser, ale w ogóle najwybitniejszy reżyser. Za pomocą prostych środków wykreował bardziej magiczny świat niż to widzimy w niejednym wysokobudżetowym fantasy z Ameryki. Kolski to prawdziwy autor, stworzył zupełnie nową jakość. Żałuję, że z pełnometrażowych filmów (nakręcił ich 13 do tej pory) do obejrzenia została mi już tylko "Wenecja" ;(

ocenił(a) film na 9
wacpan_rg

Zgadzam się co do ducha narodu.Ja miałem na myśli naszą martyrologię by Wajda.Źle mnie zrozumieliście.

ocenił(a) film na 8
miriel_3

trudno sie z Tobą nie zgodzić:)

ocenił(a) film na 7
miriel_3

Zgodzić mogę się z Tobą jedynie odnośnie JJK. Rzeczywiście, stworzył on swój własny, niepowtarzalny filmowy świat. Piękny, poetycko-baśniowy, magiczny. Chociaż, jeśli mam być szczery, rzeczywiście wybitne dzieło Kolski ma w swym dorobku tylko jedno (ale za to jakie!): "Jańcio Wodnik", rzecz jasna. Natomiast Jerzy Hoffmann, chociaż wyreżyserował kilka bardzo udanych filmów ("Gangsterzy i filantropi", "Prawo i pięść", "Znachor", cała spektakularna "Trylogia"), nie jest reżyserem tej miary co Andrzej Wajda. Dystans dzielący obu filmowców widoczny jest również, gdy spojrzymy, jak w swej twórczości mierzyli się oni z poruszoną w tym wątku "historią narodu", czy - powiedzmy - "sprawą polską". Ekranizując wspomnianą sienkiewiczowską trylogię ("Pan Wołodyjowski", "Potop", "Ogniem i mieczem"), Hofmann zrealizował efektowne, pełne rozmachu dzieła epickie, potwierdzające sprawność warsztatową reżysera. Trzeba jednak wiedzieć, że Sienkiewicz, mimo iż pisał powieści, był bajkopisarzem. Apoteoza polskiego narodu może i służyła pokrzepieniu serc, ale i sprawiała, że obraz polskiego społeczeństwa był zafałszowany - u noblisty mamy do czynienia z przekłamywaniem historii. Wajda zaś w niektórych swoich filmach również mitologizował Polaków (np. "Kanał", czy "Lotna"), jednakże z tą mitologią potrafił też polemizować, a burzliwe dzieje Polski ukazywał wielowymiarowo, na rozmaite sposoby, posługując się wielorakimi środkami filmowego wyrazu, sięgając do różnych epok historycznych, dotykając rozlicznych wydarzeń z Polskiej historii. Ponadto niewielu na świecie reżyserów potrafi tak wyśmienicie przekładać na język filmowy dzieła literackie. "Wesele", "Ziemia obiecana", "Brzezina" - wszystko to arcydzieła, a jakże od siebie różne! Gdy do tych tytułów dodamy jeszcze "Popiół i diament", "Wszystko na sprzedaż", "Panny z wilka", "Człowieka z żelaza", "Bez znieczulenia", czy "Korczaka" - będziemy mieli, jak sądzę, dość mocne świadectwo, ze Wajda jest jednym z kilku najwybitniejszych reżyserów europejskich i nie zmienią tego jego rozmaite afiliacje polityczne. A może raczej był wybitny, bowiem przynajmniej od czasu wspomnianego przeze mnie "Korczaka", a więc już od ponad 20 lat, nie stworzył on filmu, który może pretendować do miana dzieła wielkiego. Może "Wałęsa" odmieni trwającą już zbyt długo kiepską passę reżysera (udanym wyjątkiem w ostatnich latach był jedynie "Tatarak" - kolejna adaptacja powieści Jarosława Iwaszkiewicza). Dobrze, dość o Wajdzie - nie na dotyczącym tego reżysera forum dyskutujemy.
Pozdrawiam sympatyków dobrego kina, szczególnie tego z Polski.

ocenił(a) film na 9
Vronsky

Ze wszystkim się zgadzam ale na litość boską - Wajda ma już 86 lat! :-) Czego od niego oczekujesz? Już 20 lat temu jak na reżysera był w zaawansowanym wieku.
Wielu wielkich twórców szczyt swojej twórczości ma ok. 50 - tki.

ocenił(a) film na 7
irish23_faurepavane

Andrzej Wajda młodzieniaszkiem nie jest - fakt :) Ale nośny "wałęsowy" temat, przy scenariuszu Janusza Głowackiego oraz - tego jestem pewien - kolejna wspaniała kreacja Roberta Więckiewicza sprawią, że film okaże się sukcesem nie tylko kasowym. Natomiast odnośnie wieku reżyserów podczas realizacji swych najlepszych filmów - różnie z tym bywało. Orson Welles miał 26 lat, gdy na ekrany kin wchodził "Obywatel Kane", według wielu największy film wszech czasów. W tym samym wieku był Juliusz Machulski podczas realizacji "Vabank". "Seksmisja" na ekrany weszła dwa lata później. Natomiast z drugiej strony Woody Allen kręci film za filmem, a w tym roku dopadną go dwie kosy (77 lat). Pełną parą pracuje starszy o 5 lat od Allena Clint Eastwood. Zaś mój ulubiony Luis Bunuel swe trzy ostatnie filmy, jak jeden mąż wspaniałe ("Dyskretny urok burżuazji", "Widmo wolności" i "Mroczny przedmiot pożądania"), też nakręcił po siedemdziesiątce. Powiecie, że do wajdowskich 86. lat trochę jednak im wszystkim brakuje? Otóż pewien portugalski reżyser Manoel do Oliveira realizuje swą nową produkcję, bo jak mówi, "wciąż nie opanował sztuki robienia filmów". W grudniu skończy 104 lata...

ocenił(a) film na 6
Vronsky

Pan Wajda zrobił co najmniej pięć filmów, bez których filmoteka polska nie byłaby tak szlachetna.
Lubię filmy p. Kolskiego, czasem do nich wracam, zwykle z satysfakcją. I tylko mam wątpliwość doświadczając rzeczywistości czy to co w jego filmach widzę to na pewno Polska. Czy te filmy nie dzieją się w "Gdzieś" w jakimś Macondo?

esforty

hehe. Rzeczywiście wpływ Marqueza aż bije w oczy.
Można się zastanawiać, czy aby nie mamy w niektórych wypadkach do czynienia ze świetną ekranizacją "Stu lat samotności". Jednak świadczy to raczej o bliskości realiów katolickiej wsi polskiej i katolickiej wsi kolumbijskiej, czy szerzej - latynoskiej. Pozdrawiam.
Co do Wajdy - niedawno oglądałem "Ziemię obbiecaną." To piękne ilustrcje do ksiązki, ale bez jej przeczytania film jest niezrozumiały. Pozdrawiam

wacpan_rg

Tylko dla tych co mają kłopoty z odbiorem filmów.
Każdemu wolno mieć swoich ulubionych reżyserów , jak najbardziej może takim być oryginał Kolski, tylko po co mieszać w to Wajdę - wielkiego mistrza kina i przy okazji bredzić, że przereklamowany?
Przereklamowany bo co - bo prywatnie miał nie te "co trzeba" poglądy?...

jan_niezbedny0

No cóż - trudno odpowiedzieć składnie, gdy mówi się, że bredzę, ale spróbuję jednak wyjaśnić.
A. Wajda był początkowo na ASP. Nie skończył go - ale pozostał malarzem, którego Linda niedawno porównał słusznie do Grottgera. Jego filmy to kilka ładnych obrazów w ramce z telewizora -żywych obrazów, ale nie ożywionych do końca. Jego filmy są statyczne i szybko męczą.
Swoją drogą ciekawy jestem, ile samobójstw popełniono po obejrzeniu filmów z tzw. polskiej szkoły? Myślę, że sporo i nawet jeśli ofiary miały jak ja kłopot z odbiorem filmów, to z pewnością na to nie zasłużyły....
We wszystkich bowiem szkołach filmowych oprócz polskiej uznaje się, że gdy film jest nie zrozumiały, jest to wina reżysera, nie zaś widza.

P.S.
Przepraszam, ale to forum wydaje mi się nieodpowiednie do dyskusji politycznych

wacpan_rg

1. Wobec przymiotnika "przereklamowany" w stosunku do kogoś takiego jak Wajda, trudno znaleźć określenie lepsze, a przynajmniej łagodniejsze, niż brednie.

2. Być może Ciebie jego filmy "szybko meczą", lecz to nie oznacza, iż tak samo działają na innych.

3. Toteż nie zamierzam tu dyskutować o polityce, której - zwłaszcza w obecnym wydaniu - mam powyżej uszu. Wspomniałem o niej dlatego, że dziś wielu ludziom odmawia się kompetencji zawodowych tylko dlatego, że opowiedzieli się publicznie, po jakiejś ze stron.

jan_niezbedny0

Rzeczywiście nasze czasy są przepełnione polityką, jak szambo czymś podobnym. Ale to tylko jeden z przejawów upadku.
Innym jest dominacja argumentów osobistych nad rzeczowymi.
I tak dyskusja na tematy estetyczne jest jedynie pretekstem do obrażania (bezpośrednio) innych ludzi.
Jeżeli filmy Andrzeja nie męczą Cię, to mogę jedynie wyrazić swój szacunek dla Twojej odporności psychicznej. Mnie by to nie wyszło bez przerwy (kuracji) na Oddziale Zamkniętym.
Wolę tradycyjne walenie baranków o ścianę...
A przymiotnik "przereklamowany"odnosić się może do większości sztuki XX wieku w całej jej ohydzie rozciągłości. Jeśli nawet Tobie naprawdę podobają się filmy Wajdy lub Felliniego - do czego masz prawo - to u wielu innych ludzi zachwyt nad ich walorami przypomina adorację szat pewnego Cesarza Chin. Pozdrawiam

wacpan_rg

"Wolę tradycyjne walenie baranków o ścianę..."


Z jednym się muszę zgodzić: ta dyskusja rzeczywiście jest nużąca przez - cytując klasyka - sposób doboru argumentów.

ocenił(a) film na 8
wacpan_rg

Sądzę, że realizm magiczny Kolskiego trudno porównywać z chłodnym, politycznym artyzmem Wajdy :-)

Ekranizacja

Bingo.
Ludzie w tych porąbanych czasach, w których hałaśliwa i namolna polityka zaćmiewa spojrzenie już na wszystko nie potrafią oddzielać piernika od wiatraka.
Pisanie o "przereklamowaniu" to policzek nie tylko dla fanów Wajdy, ale i dla tych wszystkich ludzi kina z całego świata, dla których był wybitną postacią.

jan_niezbedny0

Policzek wymierzony przeze mnie był prowokacją.
a o poglądach autora nie mam zamiaru się wypowiadać. Myślę jednak, że polityka nie zawsze jest odpowiednim tematem w sztuce, zwłaszcza gdy ten temat w niej dominuje. Jeśli w czasach Komuny było inaczej - to i tak filmy
A. Wajdy zachowują znaczenie co najwyżej historyczne. Pozdrawiam

wacpan_rg

"...i tak filmy A. Wajdy zachowują znaczenie co najwyżej historyczne."


Kolejny nonsens.

jan_niezbedny0

Ta dyskusja zaczyna mnie nużyć przez sposób doboru argumentów.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones