Dla plastikowych widzów, jedzących plastikowe żarcie. Marny scenariusz i dialogi. Niektórzy piszą, że "trzyma w napięciu". Ciekawe tylko gdzie? Ta oszałamiająca technika to nic innego jak na siłę wciśnięte powiększone zdjęcia NASA robiące za tapetę gdzie chmury są statyczne, a wszystkie obiekty zachowują się jak kauczukowe piłeczki. Już prędzej przekonałbym się do nagrywania technikami używanymi w filmach z lat 60 i 70. Ten film to z pewnością SF - jest tak niewiarygodnie głupi, że szkoda słów.
PS Zapomniałem o takiej głupiej oczywistości - jak zwykle w stację Wielkiego Brata uderzają szczątki rosyjskie - mogli się chociaż wysilić na szczątki chińskiego, indyjskiego, francuskiego czy innego satelity. Podtekst jak zwykle ten sam.
Nie był może w pełni realistyczny, może taki nawet jakby lekko "baśniowy" ale w dobrym tego słowa znaczeniu.Na pewno nie drażnił i nie odstawał mocno w tym zakresie od innych produkcji. Bardzo dobrze mi się go oglądało i przez cały czas trzymał w napięciu. Dla mnie dobra pozycja.
Jak mnie denerwuje to słowo " pozycja"! To jest film, dzieło, a nie jakiś tależ żarcia w konkursie kulinarnym! Leczcie się ludzie.
Witam, jak dla mnie też słabo a efekty jakieś takie plastykowe ... już w kosmicznych kowbojach lepiej to wyglądało
Nie przesadzaj... Przecież idąc z Biedronki do Tesco jesteś bardziej rozemocjonowany niż podczas tego filmu, gdyż myślisz już o kolejnej super, mega, giga promocji (np. na Pepsi czy chrupki marki Suchy Ziemniak).
Widocznie ktoś był zainteresowany sprzedażą i promocją bubla, w który zainwestował i przy którym producent się za wiele nie namęczył - ot współczesny marketing oskarowy.
Fanboye tego słabego filmidła nie mają rzeczowych argumentów i stąd takie ich odpowiedzi. Nie ma się co dziwić :)
Chodzi o to zeby nie wpasc w błoto.;) A tak powaznie to chodzi o akcje, a nie o tło,bo jak sie skupiasz na tle to umyka ci akcja. Mozna sie czepiac owszem szczegółów ,ale przy filmie np biograficznym ..
Chyba jednak jestem zbyt wielką ignorantką dla takich filmów i ciężko mi tu znaleźć jakiś (a w zasadzie jakikolwiek) głębszy wymiar. Co autor miał na myśli i szukanie ukrytego przesłania dla koneserów pseudointeligentnych amerykańskich produkcji zostawię specjalistom. Ja sobie widocznie nie radzę. Hej hej, mejd in ju es ej. :(
Martwi mnie tylko to, kto zasiada w jury AAF. Może bezpieczniej nie wiedzieć.
Gówniany ten film i nie zmienię zdania ! Tępaki mogą oglądać dla mnie film na jeden raz i tylko dla efektów i muzyki. Cieszcie się dzieciaki. Pozdrawiam
pewnie odleciala w odmety kosmosu jak cialo Clooneya.A tak na serio gdyby Clooney sie odciął od Bullock w realnym swiecie nie odleciałby tak od razu w sina dal tylko zawislby w miejscu...
Oglądałem wczoraj ten super Oscarowy hit. i co? i nic - normalnie zastanawiałem się za co(poza efektami) można było dać temu filmowi tyle nagród. pierwsze 20 minut faktycznie mnie lekko wciągnęło, ale potem już tylko było nudniej i nudniej i nudniej..... sorry, do mnie ten film nie przemówił. po raz kolejny przekonałem się, że to co dla amerykańskiej akademii jest wspaniałe dla mnie niestety jest słabe. no i do tego utwierdziłem się w moim skromnym przekonaniu, że S. Bullock dobre role ma już niestety za sobą:(
ten film rzeczywiście dostał Oscary głównie za efekty.W sumie nic więcej w nim nie ma.
Dokładnie. Dawno nie widziałem takiego nudnego filmu. Prawie zasnąłem.
Plastikowy film na 100%.
Przez przypadek przeczytałem kilka twoich wypowiedzi, nie chodzi tu o grawitację ( mi też średnio się podobała) i widzę, że mamy tu do czynienia z wysoce wykwalifikowanym idiotom. Weź ogarnij co ty wypisujesz i przede wszystkim po co? Twoje komentarze niczego nie wnoszą. Wszędzie piszesz o słabej grze aktorskiej i banalnej fabule blablabla, monotematyczny jesteś.
Twoje zdanie na mój temat obchodzi mnie tyle co zeszłoroczny śnieg. Skoro jakiś film mi się nie podobał to mam prawo go skomentować w sposób, który uznam za stosowny - po to jest możliwość komentowania. Tak na marginesie jak już kogoś wyzywasz analfabeto to napisz to poprawnie: nie "idiotom" tylko "idiotą" - widać deklinacja jest ci obca.
Nie zauważyłeś sarkazmu co?-,,wykwalifikowanym idiotom,, heh trudno, więc wytłumaczę ci to analogowo. A więc jak wiesz każdy pc ma autokorektę, która zaznacza błędy na czerwono więc skoro nie poprawiłem wyrazu podkreślonego na czerwono oznacza to, iż zrobiłem to celowo. Dziwi mnie fakt, że nie czepiłeś się kombinacji słów ,,wykwalifikowany i idoita,, no cóż utwierdziłeś mnie tylko w przekonaniu że twoje posty są tyle samo warte co twój intelekt.
Naprawdę marne tłumaczenie się z własnej głupoty. "Głupiec, który wie że jest głupi, przynajmniej w tym jest rozumny. Głupiec, który siebie uważa za mędrca – ten to dopiero jest głupi." - Budda
Widzisz w twoim wypadku jest trochę inaczej, mianowicie ,,lepiej milczeć i wydać się głupim niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości,,- Ja, zdecydowanie mądrzejszy od Ciebie.
Poziom który reprezentujesz pozwala mi przypisać do odpowiedniej grupy osób, lecz ie martw się ewolucja może i Ciebie nie omine, a więc jest nadzieja.
Polak nie wytrzyma, jeśli nie napisze niczego o niskim intelekcie innego albo nie nazwie go idiotą, hę? Film mu się nie spodobał, ma prawo to napisać, i to twoje komentarze nic nie wnoszą. Więc już przestań pisać te głupoty.
@ "A więc jak wiesz każdy pc ma autokorektę, która zaznacza błędy na czerwono więc skoro nie poprawiłem wyrazu podkreślonego na czerwono oznacza to, iż zrobiłem to celowo".
Wyraz "idiotom" nie oznacza się na czerwono tak wiec Twoje "analogowe wytłumaczenie" jest bez sensu moim zdaniem.
To mnie teraz zaskoczyłeś i chciałbym Ciebie dobrze zrozumieć.
Mam w przeglądarce Firefox taką korektę błędów i wyświetlają mi się podkreślono na czerwono wyrazy z błędami ale nie podkreślają mi się wyrazy niepoprawne kontekstowo (czy jak to tam się nazywa). Czy jesteś pewien że win 8 sprawdza wyrazy pod kątem składni zdania?
Pewnie to troll i zwykły świr, jego stary to był plastikowy bo go zrobił, a Grawitacja to super film.
Hanka? jaka Hanka? chyba z M jak miłość, powiedz kto cię spłodził to Cię pomszczę smarku, lepiej od razu zgłoś się do utylizacji, lub wyjedź do Anglii na zmywak zaraz po gimnazjum. Ciesze się, że dziecku film z samochodzikami się podobał, pewnie DVD stoi tuż obok kolekcji ,,Autka,,
Na drzewo mody, co by proces ewolucji się zgadzał.
Każdy ma po trochu racji, aczkolwiek jej determinacja i chęć a właściwie instynkt przetrwania powalił mnie na kolana, możecie się czepiać, ale sama historia skupiając się na głównej bohaterce była ciekawa i ciekawie oprawiona i owszem trzymał w napięciu, chociażby zaniki jakiegokolwiek dźwięku przez brak powietrza, podczas gdy w tle działo się coś złego.
Trzyma w napięciu i jest mocno nerwowy. Efekty, zdjęcia i 3D robią cały film. Przestrzeń i scenografia są bardzo realistycznie oddane jak na dzisiejsze standardy. Chyba że oglądasz na laptopie, wtedy tracisz 3/4 filmu i faktycznie nie ma na co patrzeć. Nie wiem gdzie ten plastik, trudno dopatrzeć się że film był robiony w studio. Plastik to był w Avatarze, gdzie wszystko wyglądało jak z plasteliny albo z gry komputerowej. Co do historii to racja, jest bardzo słaba, raczej bezwartościowa i typowo amerykańska. Ale sam film - dobra rozrywka, o ile oglądasz w kinie.
Zapominasz o dźwięku i podkładzie. Ludzie oczywiście narzekają, że to "tylko sapanie", bo jakoś to chyba nie trafia do nich to jednoczesne poczucie klaustrofobii wewnątrz skafandra i agorafobii orbity.
A nazywanie ludzi, którzy lubia film debilami to jakaś pomyłka i przerost ego:
"I thought that the movie Gravity, the depiction of people moving around in zero gravity, was really the best I have seen. The free-falling, the actions that took place between two people, were very, I think, exaggerated, but probably bent the laws of physics. But to a person who's been in space, we would cringe looking at something that we hoped would NEVER, EVER Happen. It's very thrilling for the person who's never been there, because it portrays the hazards, the dangers that could come about if things begin to go wrong, and I think that as I came out of that movie, I said to myself and others, "Sandra Bullock deserves an Oscar.""