PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=401060}
6,5 90 076
ocen
6,5 10 1 90076
6,2 24
oceny krytyków
Grindhouse: Planet Terror
powrót do forum filmu Grindhouse: Planet Terror

Wychwalanie miernoty ? Wyśmiewanie? Czym jest ten film ? Ktoś napisał pastisz - no błagam!

Ciekawe co jest lepsze czy zamierzony kicz czy niezamierzone arcydzieło ? Można się spierać na ile może sobie pozwolić właściciel sławnego nazwiska w tym przypadku reżyser, jednakże czy nie lepiej zrobić film oryginalny z ciekawą fabułą i genialnym scenariuszem? Właśnie że nie - bo "wielcy" idą na łatwiznę albowiem wystarczy sobie odpowiedzieć co trudniejsze i mamy odpowiedź. Kicz może zrobić każdy żadna w tym sztuka, natomiast do arcydzieła potrzeba geniusza - a tacy na kamieniu się nie rodzą.
Po co robić kolejną szmirę filmową - mamy tego tysiące jeśli nie miliony a dobrych filmów jest znakomita mniejszość WIĘC PYTAM PO CO ? Kupa zawsze będzie kupą - czy zrobi ją Rodiguez czy Tarantino - czy wsadzimy do niej kwiatki czy diamenty ciągle to będzie kupa i nic tego nie zmieni. Można też powiedzieć: "Ale zrobiłeś pastisz" (zwał jak zwał) Najgorsze jest jednak to że ludzie zwiedzeni sławnym nazwiskiem taką kupę kupią.. baaaa jeszcze piszą jaka ona dobra.

ocenił(a) film na 2
bromu

Quentin Tarantino gra tu gwałciciela ;dd

ocenił(a) film na 9
ZupkaChinska

Eh, dżizys... Tu chodzi przede wszystkim o to, by dobrze elementy tego kiczu w filmach wykorzystywać, umiejętnie się nim bawić, a panowie Tarantino I Rodriguez potrafią to świetnie. Zgodzę się ,można tego nie lubić, ale trzeba umieć się na tym poznać .To taka sama sytuacja jak na przykład z "Armią ciemności"- ten film to świetny przykład doskonałej zabawy kiczem, szalonymi pomysłami, ale jest to świetnie wyreżyserowane ,trzyma w napięciu i stanowi doskonałą rozrywkę.
Nie każdy film musi być ambitny, głęboki, musi nam coś przekazywać, itede, itepe.
A co do zwiedzenia sławnym nazwiskiem- wielu jest też ludzi, którzy wychwalają taki czy inny film pod niebiosa, bo "wyreżyserował go ten szwedzki reżyser, to jest film psychologiczny, trudny, krytycy piszą, że wybitne dzieło", chcą się wykazać swoim wyrafinowanym gustem, a sami nie za bardzo wiedzą, o co im chodzi. Nie mam nic do filmów trudniejszych, ambitnych, są takie, które bardzo lubię, lubię też takowe od czasu do czasu obejrzeć, chociaż nie ukrywam, ze zdecydowanie bardziej gustuję w kinie rozrywkowym.

ocenił(a) film na 3
bromu

Nigdy nie rozumiałem tego "fenomenu" - oczywiście są grupy fanów kiepskiego kina, ale nie rozumiem jak to się magicznie dzieje że większość ludzi oglądając film Uwe Bolla uważa go za tragiczny, a gdyby podpisać go "Tarantino" to od razu byłby cudowny, fantastyczny, prześmiewczy, parodiujący i w ogole cholera wie jaki.

trochę to śmieszne; )

coś jak jeden z artystów w XX wieku narobił kupę do puszki i sprzedawał jako "g.ówno artysty" - sprzedało się po niebagatelnej sumie. To samo jest z filmami Tarantino i Rodrigueza.

Ale nie ma co tutaj tłumaczyć, bydło nie zrozumie.

ocenił(a) film na 9
keeveek

To nie o to chodzi- Boll robi po prostu złe filmy, a Tarantino i Rodriguez się świetnie bawią motywami i elementami filmów klasy B, robiąc z tego dobre filmy.
A co do g**na artysty- w dzisiejszej sztuce niestety nie chodzi o to, by robić coś dobrego, ale o to by było oryginalnie i żeby plebs nie rozumiał.
Można filmów tej dwójki nie lubić, mogą się nie podobać, ale trzeba umieć docenić- a wyzywanie innych od bydła, bo "lubią coś, czego ja nie lubię", jest... dziecinne.

ocenił(a) film na 8
keeveek

Tyle tylko, że fabuły u Bolla są bardziej standardowe i oddane w ręce dobrego reżysera, scenarzysty i lepszej ekipy byłyby budzącymi jakieś napięcie efekciarskimi filmami. Fabuła "Bloodrayne" mogłaby zostać przełożona na coś w rodzaju "Underworld", a "Alone in the dark" mógłby być "Resident Evil" lub "Aliens". Pomagają też niedostatki budżetu dzięki którym efekty specjalne są kiepskie, scenografie nieatrakcyjne, a zdjęcia czy muzyka przeciętne.

W "Planet terror" natomiast mamy wiele kiczowatych elementów, które po prostu bawią/śmieszą. Mamy też dobrą muzykę, dobre efekty i dobrą obsadę która przekonująco odgrywa swoje role. Na wysokim poziomie są też efekty specjalne, zdjęcia, czy montaż. Rozumiem, że humor tego filmu może się nie podobać (od nadmiaru jajec mnie mdliło), że fabuła może się wydawać zbyt banalna (no bo przecież banalna jest), a muzyka, czy efekty mogą się nie podobać (ja np. nie przepadam za muzyką Morricone czy Vangelisa), ale chyba w tych dwóch przypadkach różnica jest dosyć wyraźna.

Od razu chciałbym się odciąć od posądzeń o bycie fanem Rodrigueza czy Tarantino. "Od zmierzchu do świtu" mnie rozczarowało, "Desperado 2" uważam za przekombinowane, "El Mariachi" za zbyt niszowe, a trylogię "Małych agentów" za kiepskie kino dla najmłodszych. Tarantino cenię drugą część "Kill Bill", podczas gdy pierwszą uważam za średnią, podobnie jak "Death proof". "Pulp fiction" oraz "Wściekłych psów" ze względu na dużą liczbę wulgaryzmów nie zdzierżyłem.

ocenił(a) film na 9
Khaosth

Jaki delikatny nie zdzierżył wulgaryzmów w Pulp fiction/wściekłych psach... taki człowiek w życiu nie zrozumie o co chodzi w tych filmach więc może i lepiej.

Co komu przeszkadzają przekleństwa w dialogach, skoro są one tam w pewnym z góry określonym celu, to się nazywa stylizacja (w szkole o tym uczą) gdyby ich tam nie było to dialogi straciły by pół charakteru, zresztą gangsterzy/przestępcy/zabójcy posługujący się piękną angielszczyzną nie używający przy tym ani jednego wulgaryzmu byli by sztuczni jak bohaterowie klanu który nawet dupa i cholera nie wypowiedzą, Dialogi w tych filmach to 80% ich "zajebistości", bez wulgaryzmów były by gówno warte.

ocenił(a) film na 8
Zuy_pan_muzgodestroktor

Na karb stylizacji złożysz wulgaryzmy we wszystkich filmach? Przecież najczęściej właśnie są dodawane, aby podkreślić charakter postaci, czy to "Full metal Jackett", kino klasy B, czy choćby "Świat według Kiepskich".

IMO Gangster to kiepski wybór na postać dramatyczną. Obejrzałem jakiś czas temu drugą połowę "Wściekłych psów" i zamiast zainteresować się całym poszukiwaniem wtyki, nie mogłem się doczekać momentu gdy wszyscy w końcu padną trupem. Okrucieństwo bohatera granego przez Madsena, wulgaryzmy oraz fabuła skoncentrowana na gangsterach sprawiają, że IMO film jest daremny.

Poza tym padł tu argument, że "Planet terror" lubiany jest ze względu na osoby twórców. Uznałem zatem, że w temacie powinna się pojawić opinia osoby która filmów Tarantino i Rodrigueza nie darzy szczególnym uwielbieniem.

ocenił(a) film na 2
keeveek

Strzał w dziesiątkę stary !
Tarantino... jakie to teraz modne!!!
Lubię Tarantino = znam się na filmach ooh yeah
pfff !
Jaki ten film wspaniały, cudowny, obsada, te sceny, gra aktorska, tak miło się ogląda jak te flaki się leją haha
Brawo ! Tak to właśnie Tarantino, nieważne jaki ten film jest, bo taki miał właśnie być, to jest właśnie Tarantino - jedyny argument kinoznawców, poza sceną kiedy ta laska z karabinem zamiast nogi unosi tułów, a pod nią przelatuje pocisk nie było w tym żadnego kunsztu ani żadnej rozrywki, chyba że naprawdę tak lubicie jak się komuś flaki leją i jest pełen relax :D to idź sobie jeden z drugim na salę chirurgii jamy brzusznej i macie ubaw po pachy ! Polecam !
Żałosne...

ocenił(a) film na 10
bromu

Nie każda kupa to kupa , to kupa Tarantino która z góry miała być kupą co nie zmienia faktu ze miło tą kupę się oglądało i nie powiedziałbym że mamy tego tysiące bo ta kupa wyróżnia się świetną obsadą ,grą aktorską , dobrze zaplanowanymi i nakręconymi scenami , co jeszcze bardziej sprawia że "miło" się go ogląda . Przydało by się trochę wiecej tego typu filmów przy których można wyłączyć umysł i odpocząć .

ocenił(a) film na 6
Jinno

To tak jak z kabaretem otto który parodiuje i przesmiewa muzyke disco polo. A tak naprawde gra disco polo pod publike zeby kase zrobic ale ze niby maja za dobry gust by to było na serio

bromu

Co ty tak z tą kupą masz?Cierpisz z powody niemożności dyfikacji?( to do broma)

bromu

Z tego co wiem , fanom filmów Gore się ten film podobał :D Ja go jeszcze nie oglądałem ale jak widzę takie negatywne nastawienie to aż chce go obejrzeć :D Jak dla mnie fajnie czasem usiąść sobie przy takim Gore i troszeczkę się pośmiać (wiem , wiem niektórym nie podoba się sikająca na około krew i często obrzydliwe poczucie humoru). Chyba sobie go dzisiaj obejrzę a potem napisze tu czy mi się podobało :d (raczej będzie mi się podobać bo mam spaczone poczucie humoru i podobają mi się elementy gore wykorzystywane w niektórych horrorach).
Zresztą jeżeli ktoś oglądał taki hit jak "Evil Dead" to wie o co chodzi w takowych filmach.

ocenił(a) film na 3
bromu

Słuszny komentarz!

użytkownik usunięty
brat_Gogolacka

Obejrzałem ten film na TV PULS, chociaż z początku nie wiedziałem się kto był autorem to po 15 minutach absurdu się domyśliłem.

Czułem tą samą przesadę co w Maczecie 2, absurd gonił absurd mam duży dystans ale nie ogarniam jak mam się śmiać z chorych rzeczy. Film pewnie trafia do osób ze spaczonym poczuciem humoru, fabuły tutaj praktycznie nie ma wszystko było na zasadzie chaosu, mimo to dobra obsada i ciekawy sposób przedstawienia akcji więc 5/10.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones