PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=34655}

Grobowiec świetlików

Hotaru no Haka
8,1 51 540
ocen
8,1 10 1 51540
8,4 24
oceny krytyków
Grobowiec świetlików
powrót do forum filmu Grobowiec świetlików

nie wiem co ludzie widzą w tym filmidle, totalnie spłycony i niesamowicie głupi , nadal zastanawiam się , czemu każdy na świecie go tak uwielbia...
Żałuję, ze go widziałam, bo to ten film sprawił , że odłożyłam anime na parę lat(sick!)

ocenił(a) film na 7
Zolzetka

Już trudno, zdecydowałem się podjąć tę dyskusję, mimo iż donikąd nas ona nie doprowadzi, udało ci się mnie sprowokować, niestety, bywa.

„nie dosc ze nie czytasz ze zrozumieniem tego co komentujesz, (nazywajac absurdalnie glupim), to w dodatku sam nie wiesz co piszesz.
Chyba chodzilo ci o to, ze sie go nie imają...?” Też potrafię chwytać za słówka:
„Film został przedstawiony za pomocą prostej historii”- nie wiesz co piszesz. Nie słyszałem jeszcze, żeby film został przedstawiony za pomocą historii, raczej jest na odwrót- to historia zostaje przedstawiona za pomocą filmu.

„Myślę, że nie ja ciebie obraziłam”- oh, rly? A nazywanie mnie zaciemnionym osobnikiem patrzącym na filmy przez pryzmat własnego nosa jest komplementem? Podobnie jak durne uwagi ad. mojego słownictwa?

„Myślę, że oboje nie rozumiecie i nie chcecie zrozumieć czym jest Japonia w obliczu wojny. Obca kultura i tak trudne do zrozumienia doświadczenie jakim jest wojna...to chyba zbyt wiele dla was.”- bełkot, kultura nie ma tu nic do rzeczy. Dokładnie tę samą historię można opowiedzieć z chociażby Polską jako miejscem akcji.

„Ten film oparty jest na faktach, już ten szczegol powinien was zmobilizowac do myslenia i obrania innej postawy jako tych ogladajacych a pozniej komentujących”- bezsensowne gadanie raz jeszcze- to, że film jest oparty na faktach ma mnie zmobilizować do myślenia? Nie widzę zależności.

Zarzucasz skylar91 powiązania z branżą pornograficzną z powodu rzucenia „cipy” pod twoim adresem? To ma być … śmieszne? Błyskotliwe? Szczegół, jednak po raz kolejny twoja analogia jest pozbawiona sensu.

„Mysle, ze to twoje ego zostalo poturbowane na tyle mocno, ze nie daje ci teraz spac” to odnośnie ciebie, czy mnie? Odpowiadasz na mój post w zaledwie dwie godziny po jego pojawieniu się, ultra wczesnym rankiem.

Stawiane przez ciebie uśmieszki emotikonki nie stawiają cię niestety nade mną, daruj sobie protekcjonalne gesty

Ironicznie wstawiona przeze mnie definicja z wikipedii została przez ciebie odebrana jako support dla mojej wiarygodności. Już samo to stawia cię w świetle rozmówcy, który nie ogarnia zupełnie co i w jakim tonie się do niego mówi.

„Nie masz wystarczajacej wiedzy na ten temat, juz nie wspominajac o mlodym wieku chlopca, ktory jeszcze nie jest w pelni uksztaltowany psychicznie”- kolejny przykład na to, że nie rozumiesz nic, z tego co czytasz (a może nie chcesz rozumieć?)- zignorowałaś zupełnie moje pytanie, które całą tę twoją bajkę o wszystko usprawiedliwiającym wieku wrzuca do kosza. I mam wystarczająco dużą wiedzę na ten temat. Mam prawo oceniać bohatera na podstawie tego, co zobaczyłem w filmie (nie wiesz o tym?), i jeżeli przebieg wydarzeń jednoznacznie wskazuje, że bohater stan swojego ego stawia wyżej od życia siostry, to mam prawo posądzić go o egotyzm (nie wiesz o jakich scenach mówię? Nie wychwyciłaś ich z filmu? Mam ci wskazać palcem?). W każdym razie wiem już, dlaczego moja teoria cię nie przekonuje- bo po prostu nie rozumiesz o czym piszę, o jedną zagadkę mniej.

„Wiesz, zamiast lapczywie chłeptać "jad", ktory twoim zdaniem przelalam za pomoca klawiatury- powinienes raczej zajac sie opatrywaniem swojego krwawiącego ego.” Eee… hihi?

Dlaczego poddaje twoje bezsensowne wypowiedzi i wnioski analizom? W ramach hobby, i guess

Wyciągnęłaś z filmu same prościutkie przemyślenia, owszem. Nie rozumiem ich za to jako ciągu myślowego. Żadne zdanie nie nawiązuje do kolejnego, przypomina to jakiś wyciąg losowych banałów z twojej głowy, niezgrabnie poskładanych w jedną całość. Tak więc obejdzie się bez współczucia względem kogokolwiek.

„Wiesz co ja widze?
Ze nawet takie proste wnioski do ciebie nie przemawiaja, bo ubzdurales sobie ze gl. bohater jest egoista. Tylko dlaczego nie ocenisz krytycznie ciotki, podlego losu czy wojennej rzeczywistosci? A przeciez to wszystko mialo miejsce! Uczepiles sie jednej mysli i bedziesz jej zaciekle bronil. Zamiast poswiecic wiecej energii na zapoznanie sie z tematem, np. poprzez powtorzenie seansu, ty udowadniasz mi jaka osoba jestem.”- nie bez powodu film zarobił u mnie 4 gwiazdki. Doceniam przedstawienie postaw bohaterów przy użyciu subtelnych gestów, podobała mi się postać ciotki i relacji między nią a rodzeństwem. Jednak w ostatecznym rozrachunku bohater, któremu osobiście dałbym porządnie w twarz, żeby otrząsnął się z patrzenia na świat przez pryzmat swojego (tak często przywoływanego przez nas) ego, zostaje gloryfikowany, jego debilizm ma mi wycisnąć z oczu łzy, podczas gdy najchętniej po prostu kopnąłbym go w rzyć, żeby się ruszył do pracy, a ludzie na tym forum to łyknęli, podobnie jak ty, i zachwycają się poruszającym przedstawieniem historii dwójki dzieci wojny. To mnie mierzi, dlatego temu poświęcam uwagę. Takie to niezrozumiałe dla ciebie? Serio?

„Żałosne jest to, żeś hipokrytą- sam piszesz o poziomie dyskusji, niby reprezentujac cos lepszego, na poziomie a prawda jest zgoła inna” cóż, teoretycznie usprawiedliwia mnie to, że to ty zaczęłaś obrażać. Nie ma wielu osób na świecie, które znoszą obelgi ze stoickim spokojem, ja także do takich osób nie należę. Twojego poziomu nie tłumaczy za to nic, najchętniej stosowanym przez ciebie środkiem stylistycznym jest prostacka odzywka

kosobi

Wiesz? Masz racje w jednym- ta dyskusja do niczego nie doprowadzi, bo jest w rzeczywistosci tak jak napisalam w pierwszym komentarzu. Juz nie odczuwam wewnetrznej potrzeby odpisania ci... swędzi mnie to.

Pozdrawiam i zyczę miłych seansów Avatara i Czarodziejki z ksiezyca w towarzystwie jakże blyskotliwego podnozka w osobie...skylar91

Oby twoje relacje z kobiet.. cipami ukladaly ci sie lepiej niz ze mna:P

ocenił(a) film na 7
Zolzetka

Zgadzam się. W rzeczywistości jest tak, jak napisałaś w pierwszym komentarzu, czyli lubujesz się w prostactwie, a twoje argumenty przypominają dziecięcy bełkot.

Zolzetka

Boże, ale się uśmiałam. Twoje chaotyczne wypowiedzi kompletnie pozbawione są sensu. Wygląda na to, że to właśnie ty piszesz pod wpływem emocjonalnego rozedrgania. Musisz być bardzo nieszczęśliwa kobieto, więc dam ci spokój. Pozdrawiam i życzę miłych seansów w samotności.

Zolzetka

nie wiem , dlaczego ciągle mnie obrażasz, ja nie napisałam nic negatywnego o odbiorcach tego filmu, tylko o samym filmie, a ty ciągle to robisz ,chcąc nam uświadomić co .. swoja inteligencję? dziwnie się dowartościowujesz ...

ocenił(a) film na 9
Justyna_0288

Jesteś żałosna z tymi swoimi komentarzami. Geez.

beoska

żałosna to jesteś ty ze swoim geez, co to znaczy w ogóle?

ocenił(a) film na 9
Justyna_0288

Google.pl dziecko. Sprawdź sobie. :3

beoska

a co to za trójka na końcu ?jakiś symbol trójcy świętej ?
nie rozumiem tych dzieci neo, emo lub omo ...

ocenił(a) film na 9
Justyna_0288

You've been trolled, you've been trolled...

beoska


dobra, idę oglądać Muminki,
polecisz jakieś inne bajki, bo widzę w matkowaniu jesteś dobry/a i dużo czasu spędzasz z dziećmi

ocenił(a) film na 9
Justyna_0288

Yay, prawie jak moja trzyletnia bratanica. xD Urocze! <3

beoska

ale nudny/a jesteś ..geez

spadam, nie będę marnować czasu na jakichś dziecinnych polaczkach-trollach z filmwebu którzy myślą ze są z jakiegoś powodu lepsi , wracam do prawdziwych ludzi, których pełno wokoło

ocenił(a) film na 9
Justyna_0288

Jak już pisałam: you've been trolled, you've been trolled... AHAHAHAAHHAHAHAHHAHAMAUAHAHAHAHAA!!!11

Peace.

beoska

전쟁이 아니라 사랑하기

ocenił(a) film na 7
Zolzetka

Przykro mi z twojego powodu. Nie potrafisz inaczej prowadzić dyskusji, jak tylko obrażać.

Chciałbym żebyś wiedziała, że z tego powodu i tylko z tego, nie będę wymieniał z tobą argumentów. Już widzę, że dyskusja byłaby daleka od przyzwoitego poziomu.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 7
Skylar91

Nie warto jej drażnić. Kobiecina nie wie, co plecie

Justyna_0288

Właśnie się zarejestrowałam by odpowiedzieć, bo strasznie rozczarował mnie poziom waszej dyskusji. Proszę Was więc o wybaczenie, jeśli odpowiem tam gdzie nie mam czy popełnię z roztargnienia jakiś głupi błąd.

Postawa głównego bohatera była dla mnie wytłumaczalna, choć z pewnością nie najwłaściwsza. Z ciężkim sercem rozstał się ze "skarbami" matki, pomimo protestów siostry, żeby zapewnić pożywienie jej i sobie, a mimo to doznał ogromnej niesprawiedliwości, zważając na to, jak wielkie to było poświęcenie. Zachowanie ciotki przelało czarę goryczy - gdybym była na miejscu bohatera, zrobiłabym to samo, co on. Wiem, że to z jednej strony egoistyczne, ale honor i duma to ważne dla mnie rzeczy - tak samo, jak dla Japończyków. W życiu nie wszystko jest całkowicie przemyślane, popełnia się wiele błędów i chodzi różnymi ścieżkami. W obliczu wojny trudno zachować spokój i opanowanie, szczególnie, kiedy jest się młodym człowiekiem (tak, wiem, to nie ma nic do rzeczy - pozornie). Gdyby Seita poszedł do pracy, jego siostra zostałaby sama - nie licząc ciotki, która była na tyle nierozważna, iż powiedziała Setsuko o śmierci matki, choć dobrze wiedziała o tym jak Seita starał się uchronić tę tajemnicę dla dobra dziewczynki. Był pewien, że nie chciałaby żyć w środowisku, które traktuje ją niesprawiedliwie i z pogardą. Chciał szczęścia Setsuko, jednak sądził, że może je uzyskać w sposób, który uważał za najwłaściwszy - niestety, pomylił się. Jednak nie zasłużył na miano egoisty - głupca, owszem, ale nie działał tylko dla siebie.

użytkownik usunięty
Justyna_0288

Poziom Twojej empatii równa się już chyba tylko temu ciotki rodzeństwa z tegoż anime.... a jednak są tacy ludzie, o zgrozo.
Oczywiście, że chłopczyk podejmował złe decyzje - był dzieckiem, w dodatku osamotnionym w swoich problemach.

Ten obraz to nie rozrywka, która ma Cię rozbawić, to upamiętnienie potworności wojny ku przestrodze.

nie tragizuj

1. nie oczekiwałam rozrywki
2 powstało wiele filmów lepszych by"upamiętnić potworności wojny ku przestrodze". nie uogólniajmy .
po prostu większości ludzi ruszają takie historyjki, nic nie mam do niej , ale film to nie tylko fabuła , ale tez realizacja


na szczęście film jest dużo lepszy, oglądałam ostatnio i obyło się bez tych kiczowatych scen

użytkownik usunięty
Justyna_0288

Masz rację, chyba faktycznie tragizuję, a to dlatego, że zawsze "rozwala" mnie jak niektórzy są znieczuleni na nieszczęście, które innych spotyka. Ja np. nie potrafię spokojnie jeść śniadanka gdy w wiadomościach pokazują zdjęcia ofiar kataklizmów, itp.
To anime uderza mnie tym bardziej, że jest na faktach.
Niczego nie uogólniam, wypraszam sobie.

Jeśli nie oczekiwałaś rozrywki, to ok, może po prostu nie umiesz wyrażać swoich odczuć pisemnie, bo z Twoich powyższych postów niestety można tak wywnioskować, a "jak Cię widzą, tak Cię piszą". ;)
Ale w porządku, może to tylko mylne wrażenie - przecież nie znam Cię osobiście.

1jak można oczekiwać rozrywki po filmie którego akcja dzieje się w czasie II wojny światowej?
2 skąd wytrzasnęłaś to , że jestem znieczulona na nieszczęście innych ?bo nie podobał mi się FILM?
3 nie jem śniadań przy włączonym telewizorze

a mnie "rozwala" to, jak ludzie uważają się za lepszych, mimo ze nie maja do tego żadnych powodów

użytkownik usunięty
Justyna_0288

1. Zdziwiłabyś się co niektórym się potrafi roić pod czupryną... wystarczy poczytać komentarze na FW tu i tam. ;)
2. Bo rozpisywałaś się, jaki jest nudny - z czego można wnioskować że oczekiwałaś rozrywki.
3. To bardzo dobrze. :D

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 9
Justyna_0288

Ten film nie jest głupi, ale nie wiem jak to napisać żebyś zmieniła zdanie ;p Powiem tylko tyle, że gdybym ja się znalazł w takim wieku i w sytuacji jak w filmie, to pewnie bym się konkretnie załamał. Jak dla mnie to ten chłopak dał z siebie wszystko. W filmie jest sporo nie do końca wyjaśnionych spraw, ale to chyba zostało zrobione celowo, jakkolwiek to brzmi. pzdr

ocenił(a) film na 9
Justyna_0288

Od tego, że film widziałaś, bardziej godnym pożałowania jest zabranie głosu na jego temat...

ocenił(a) film na 7
acidity

jedyną rzeczą godną pożałowania są takie wypowiedzi jak twoja

acidity

chodzi ci o to, ze jestem żałosna , bo wyraziłam złe zdanie na temat tego filmu?

ocenił(a) film na 9
Justyna_0288

Oczywiście, wielu przede mną próbowało otworzyć twe oczęta... Może odpowiedź na ten cytat będzie skuteczna?!
"rozwaliła mnie pierwsza scena , on lezy ,cały brudny , chudy , umierający ...nie pamiętam gdzie, ale było to miejsce publiczne.. a ludzie wokół niego - totalna olewka( inaczej tego nazwać nie mogę), czy wyobrażacie sobie taką sytuację w rzeczywistości?? CLICHE!"
W odpowiedzi zachęcam do oglądnięcia http://www.filmweb.pl/Dzieci.Z.Leningradzkiego
Jak się okazuje to, że czegoś nie widziałaś, wcale nie musi oznaczać że to nie jest możliwe. Podobnie możliwe jest, że w wielu innych sprawach też nie masz racji?! Jesteś skłonna rozważyć taką opcję?

acidity

jestem
tak, panie i władco ,widziałam dzieci z leningradzkiego, ale to jest zupełnie co innego

ocenił(a) film na 9
Justyna_0288

Najpierw imputujesz mi, że uważam, iż jesteś żałosna, a teraz nazywasz mnie "panem i władcą"?
To szczeniactwo.
Co w ogóle znaczy odpowiedź "to jest zupełnie co innego"? Daję Ci dowód w postaci autentycznego nagrania, że dorośli mogą tolerować dzieci koczujące i umierające na dworcu, a Ty mi z taką odpowiedzią tu wyjeżdżasz? Gdzie tu argumenty?

Twój zasadniczy błąd w ocenie decyzji podejmowanych podczas wojny polega na tym, że oceniasz je przyjmując kryteria czasów dzisiejszych, na dodatek bazując na obserwacjach najbliższego otoczenia. Jak nie będziesz miała co jeść, to znajomi poratują, jak spali Ci się dom, to rodzina albo opieka przygarnie itd. Ale życie nie zawsze tak wygląda, zobacz http://patrz.pl/zdjecia/dziecko-umierajace-z-glodu . Od lat nieprzerwanie dziesiątki takich zdjęć "przyozdabiają" czasopisma i gazety. To potworne, cały świat to widzi i ilu się nad nimi pochyliło?

Wyobraź sobie teraz, że jest wojna, kraj nękany ciągłymi nalotami, setki tysięcy ludzi bez dachu nad głową, upada przemysł, morale, ludziom nie wystarcza żywności, leków, środków higienicznych aby choć wegetować w spokoju. Niemal każdy coś lub kogoś stracił, od miesięcy jest na granicy przetrwania... To prowadzi do egoizmu i znieczulicy, a w wielu przypadkach wyzwala w ludziach najbardziej prymitywne instynkty prowadzące do zabójstw czy też porzucenia nawet własnych dzieci. W szkole średniej trochę przerabialiśmy na ten temat, a "nasza" wojna od "ich" wojny niczym się nie różniła, więc polecam odświeżyć pamięć.

Zbyt wielu ludzi po oglądnięciu filmu stara się rozliczyć jednostki, ale w złe osoby celują. Ktoś twierdzi, że winna ciotka, a ktoś inny że Seita. A czemu nie obwinić załogi samolotu amerykańskiego, z którego bomby spadły na domostwo tych dzieci i bunkier gdzie zginęła ich matka? Pójdźmy dalej - winny jest dowódca, bo przecież załoga wykonywała jego rozkazy. I tak możemy się cofać i obwinić tych, którzy tę wojnę rozpoczęli! (i tak moim zdaniem powinniśmy zrobić)

Tak naprawdę, to chodzi mi tylko o to, że chłopiec nie był niczemu winien, ani jego ciotka.
Wszystkie sylwetki ukazane w tym anime, to były ofiary wojny i takie jest przesłanie tego filmu.
Rozpatrywanie decyzji ludności cywilnej w kategoriach winy, mija się z celem.
Można jednak pokusić się o ocenę hmmm, skuteczności decyzji jakie podejmowali, ale nie oceny np. moralnej. W zasadzie podczas wojny, to dosyć proste, decyzje dobre, to takie, dzięki którym przeżyjesz, a złe to takie, po których umierasz.

Ciotka uprzykrzała dzieciakom życie, nie dawała im jedzenia, dążyła do ich wypędzenia. Uzasadnienie miała mocne - wszyscy razem prawdopodobnie nie przetrwaliby głodu i zachodziło ryzyko, że to któreś z jej własnych dzieci musiałaby pochować. Postanowiła odtrącić obce dzieci. Przeżyła cała rodzina, a więc decyzja była dobra.
Nastoletni Seito chciał za wszelką cenę bronić siostrę i podjął decyzję o odejściu do jego zdaniem bezpiecznego schronu. Z jego punktu widzenia, była to słuszna decyzja, wziął za nią odpowiedzialną i poniósł konsekwencje tej decyzji. A gdyby jednak wyobrazić sobie, bombę spadającą na dom ciotki (albo schron w mieście) i zabijającą całą rodzinę. Wtedy byśmy mówili, że miał chłopak rację... Cienka granica pomiędzy dobrą i złą decyzją, nie uważasz?

Córka ciotki była wolontariuszką za co pieniędzy i żywności nie otrzymywała. Jej argument w dyskusji z Saito był mniej więcej taki "niechby chociaż przysłużył się dla kraju" (co wcale nie zmieniłoby ich sytuacji materialnej)
Zapasy żywności były dzielone pomiędzy wojsko i ludność cywilną. Zapasy dla ludności cywilnej, były rozdzielane w porcjach za darmo, których wielkość była głównie uzależniona od zasobności magazynów, a nie potrzeb. W rzeczywistości były to porcje pozwalające osobom zdrowym na wegetację.
Jak ktoś miał jakiś towar na wymianę albo kasę (dużo kasy, bo ta tak naprawdę wartości nie miała), to drobne ilości jedzenia mógł nabyć w małych gospodarstwach. Produkcja żywności na masową skalę była niemożliwa, wszelkie nadwyżki zostałyby przejęte przez armię.

ocenił(a) film na 10
acidity

Popieram w całości wypowiedź acidity. Miałam bardzo podobne odczucia po obejrzeniu tego filmu.
Chciałam dodać, że kiedyś czytałam, że autor tej powieści rozliczył się ze swoją własną przeszłością. Nie pamiętam dokładnie, ale chyba on nie dość dobrze opiekował się swoją młodszą kuzynką w czasie wojny (zdobywał jedzenie głównie dla siebie, a nie dla niej i przeżył) i w tej historii pragnął niejako odpokutować tę sytuację.
Dla mnie przesłanie tego filmu jest antywojenne i bardzo ludzkie. Mój tata płakał na tym filmie jak bóbr, a zazwyczaj ciężko go wzruszyć. Wszystko jest kwestią gustu i oczekiwań od filmu.
Mi się film podobał i mnie bardzo wzruszył.

Justyna_0288

Ja z kolei nie wiem czemu ludzie chcą zwracać na siebie uwagę wrzucając temat długi na dziesięć słów i przedstawiający film jako ch...ię z patatajnią.
Co było głupiego w tym filmie? Główny bohater?
Owszem był głupi, ale nie wiem czego spodziewałaś się po czternastolatku?
Robił co mógł dla małej i tak jak uważał że to będzie dla niej i dla niego najlepsze.

Piszesz że rozwaliła Cię scena kiedy dzieciak (i kilku mu podobnych) umiera na dworcu, czy gdzie to tam było, że mało realistyczna.
Nie wiem gdzie mieszkasz, ale polecam przejść się po większym mieście nocą i zobaczyć jak ludzie śpią na ulicach i w śmietnikach, myślisz że często słyszą pytania od przechodniów, jak się miewają i czy czasami czegoś nie potrzebują?

Również nie rozumiem czemu piszesz że "Grobowiec..." jest płytki, osobiście uważam że akurat ten film nie potrzebuje dziesiątego dna, i to że jest prosty wcale nie przeszkadza w odbiorze.

Nie wiem jakiego zakończenia się spodziewałaś oglądając pierwsze kilka minut, że tak naprawdę jest Wybrańcem, a "łyżka nie istnieje"?
Może czasami warto zadać sobie pytanie, dlaczego coś się stało.

ocenił(a) film na 10
Justyna_0288

Tak czytam Twoje wypowiedzi i w porządku, każdy może mieć własną opinię. Ale zastanawia mnie, jaki z Ciebie człowiek. Miło nam, z perspektywy widza oceniać to, jak brat się zachował. Był leniwy, bo nie poszedł do pracy itp. Jednak nigdy nie wiesz w jaki sposób byś zareagowała mając za sobą taki bagaż doświadczeń. A co do sceny początkowej. Na wschodzie tak jest, jeszcze na dodatek podczas wojny. Totalna znieczulica ludzka. Ostatnio oglądałam wideo z kamery przemysłowej, na którym widać dziewczynkę potrąconą na wąskiej ulicy przez ciężarówkę, przejechała po niej dwukrotnie i multum ludzi przechodziło obok. Chwilę później przejechała po niej następna ciężarówka i dopiero po jakimś czasie zaledwie jedna osoba zareagowała. Spłycone- nigdy w życiu. Nie jestem osobą, która płakała na tym filmie, jednak nie mam nic do zarzucenia. Takie historie na prawdę miały miejsce.

ocenił(a) film na 7
Justyna_0288

A mnie się podoba...dyskusja na ten temat. Poezja smaku i aromatu!
Analiza psychologiczna, a do tego ile trudnych słów!.
To tylko film, można go ocenić i nie wyzywać się, nie obrażać, to nie portal dla frustratów (chyba...)
Ludzie! więcej luzu :)

ocenił(a) film na 9
Justyna_0288

Powiedzmy, że nagle bohaterowie filmu zyskują trzeci wymiar i widzimy chłopca, zupełnie normalnego jak na swój wiek, z jego, wbrew pozorom, dość spójnym oglądem rzeczywistości.

Jeśli kluczem do odfiltrowania i opracowania informacji, które przychodzą "z zewnątrz" w odniesieniu do "tu i teraz" są:

1) wiedza i doświadczenie wyniesione z przeszłości (normalny bezpieczny dom) oraz błędne - jakkolwiek znów bardzo adekwatne do wieku przekonanie o własnej nieśmiertelności i dojrzałości, poczucie odpowiedzialnosci, głębokie uczucie miłości względem siostry w połączeniu ze spolaryzowanym (typowym dla dzieci i nastolatów) wartościowaniem pojęć i zjawisk (czarne-białe, dobre-złe)
2) reakcje podświadome skierowane na unikanie bólu i nieprzyjemności (podświadomość dąży do doświadczania przyjemności i wszelkimi sposobami unika bólu, nie istnieją dla niej "przeszłość" i "przyszłość" jest tylko chwila obecna - jeśli teraz jest "źle" to robię wszystko, żeby teraz nie czuc bólu, teraz nie czuć głodu, teraz nie płakać)

- to pytanie nie brzmi dlaczego bohater postąpił jak postąpił, dlaczego był irracjonalny, głupi i egoistyczny, czy też jaki wpływ miały na niego realia wojny, utrata domu, trauma związana z fizycznym doświadczeniem śmierci matki i siostry, tylko czego nie rozumiem w słowie "dziecko".

Z autorem opowiadania zetknęłam się przelotnie przy okazji antologii "Ballada o Narayamie", ale "Grobu świetlików" nie czytałam, nie mogę porównać siły oddziaływania filmu i prozy. A szkoda, szkoda.

ocenił(a) film na 8
Justyna_0288

Film jest głupi, czy zachowanie protagonisty jest głupie?

Generalnie przeceniamy umiejętność do stawiania się w roli innych i czytając wiele komentarzy, nie tylko z tego wątku, mało rozsądnie brzmią zarzuty ludzi, w większości dorosłych (widzów), o brak racjonalizmu w działaniu dzieci, które znajdują się w sytuacji extremalnej (wojna). Jednak, nawet jeśli uznać, że główny bohater zachował się głupio - to tym lepiej, po co hagiografia? Dla mnie najfajniejsze w tym filmie jest to, że ukazuje bezsensowność wojny z perspektywy cywilów i na równej płaszczyźnie krytykuje japońskie unoszenie się honorem - efekt to śmierć obywateli na dużą skalę (a w tym i dwójki bohaterów, na których skupiona jest akcja)

Justyna_0288

Głupi to może rzeczywiście niefortunne określenie. Ale ja też na tym filmie wynudziłem się niemiłosiernie. Na dodatek główni bohaterowie niesamowicie mnie denerwowali. Widziałem trochę animacji studia Ghibli i nawet te niemrawe trzymały przed ekranem bo miały to "coś". A tutaj... spodobała mi się tylko scena z pogrzebem świetlików. Za to kolejne powtarzające się momenty z rozwrzeszczanym dzieckiem dobijały. Na pewno nie wzruszały czy pomagały postawić się na miejscu bohaterów. I nie miał dla mnie żadnej wartości merytorycznej, każdy choć trochę obyty człowiek z wyobraźnią wie jak wygląda wojna. wg mnie najgorszy film tego studia, jedyny do którego na pewno nie wrócę.

ocenił(a) film na 9
Mulciber55

Wow sami eksperci w temacie przetrwania ciekawe...
Po pierwsze nie ocenia się ludzi postawionych w tak nietypowej sytuacji i wychowanych w zupełnie innej kulturze ( wojna + tradycje samurajów) bo to mija się z celem. Nie jesteśmy w stanie postawić się w sytuacji tego dziecka i krytykować jego wyborów. Wydaje się jakby początek filmy w którym chłopiec umiera zamykał sprawę i zachęcał widza tylko do obserwacji a nie oceny.
Po drugie czemu nie znalazł pracy (no wy na pewno byście znaleźli w jego wieku ) nawet ja z pozycji osoby dorosłej nie jestem w stanie stwierdzić czy bym sobie poradził gdyby nagle wszystko runęło mi na głowę w tak dramatyczny sposób. Tutaj jeszcze nakładają się oczywiście cechy narodu Japońskiego takie jak honor graniczący z głupotą (honor ponad dobrem siostry) ale tam po prostu tak wszyscy byli wychowywani.
Widać że na tym forum piszą często nastolatki lub ludzie o takiej mentalności to że nie popłakałeś się na filmie czy cię nie wzruszył nie czyni z ciebie twardziela litości nie wiem czym tu się chwalić. Brak wam wiedzy na temat zachowań ludzi w sytuacjach kryzysowych a przy tym empatii i wyobraźni. Podczas wojny 90 % z was forumowych twardzieli nie wytrzymałoby pewnie tyle ile ten chłopak który na dodatek miał siostrę na karku i do końca pozostał człowiekiem.
Życie jest tak naprawdę proste i powtarzalne więc taki jest też ten film co czyni go tak pięknym.

Bartosz33_pl

Nie rozumiem do czego bijesz, bo żadnego z krytykowanych przez ciebie elementów nie ma w mojej wypowiedzi.

ocenił(a) film na 10
Justyna_0288

Film absolutnie genialny!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones