Zelenka ma to do siebie że jego filmy dobrze się ogląda. Jest to film bardzo zbliżony do
"Opowieści o zwyczajnym szaleństwie". Choć w obu produkcjach mamy poruszone
problemy podobnych bohaterów i oba filmy ogląda się z takim samym lekkim uśmiechem
na ustach, ten trochę mniej do mnie trafia.