akurat wychodzi na to, że zgadzam się z twoją opinią, uważam go za bardzo dobry, podobał mi się - to własnie lubię - niby komedia ale nie do końca, z materiałem do przemyślenia. Nie wiem czy naprawdę trzeba wysiłku zeby rozumieć ten film. Btw uwielbiam czeskie kino :) i humor. Pozdrawiam.

Ja się za wiele na tym filmie nie uśmiałem, właściwie to prawie wcale. Czy to w ogóle jest komedia? Może w jakimś stopniu, ale jak dla mnie nie bardzo. Raczej taki dziwny dramat. Za to sposób jego realizacji jest niezwykły. Przeplatające się ze sobą wątki bardzo ciekawe i jak dla mnie całkiem oryginalne: tytułowi guzikowcy, facet co pluje po mistrzowsku i w ogóle. Jak dla mnie Zelenka to reżyser niezwykły. Nie wiem czy ja się daje na coś nabierać czy co ale jego filmy wciągają mnie jak wir morski, gdy do współczesnego kina podchodzę raczej sceptycznie. Geniusz naszych czasów? Zobaczymy co jeszcze pokaże, ja w każdym razie życzę mu jak najlepiej. Wracając do "Guzikowców" to oglądałem z zapartym tchem od początku do końca, aż żal było gdy się skończył. 9/10

Pierwszy jego film, i jak na razie ostatni jako oglądałem. Świetny, bardzo dziwny. Nie wiem jak go skomentować, ale wywarł na mnie silne wrażenie i dałem 9.