Dlaczego ta ważna postać bardzo fajna nawiasem mówiąc w całej nowej sadze sie kompletnie nie pojawia ? Osbiście jest to dla mnie nie zrozumiałe
Bo Ahsoka Tano jest postacią wymyśloną dopiero po premierze Zemsty Sithów. To jest pytanie w rodzaju "dlaczego nie ma Jar Jar Binksa albo Watto w Nowej Nadzieji". Ciekawe jak teraz twórcy wojen klonów wybrną z tego wątku. Co wymyślą aby serial był spójny z wątkami sagi Star Wars.
ale według mnie istnienie Ahsoki jest w ogóle niedorzeczne. ludzie przecież ANAKIN NIE BYŁ MISTRZEM więc NIE MÓGŁ mieć padawana. dla mnie wątek z Ahsoką jest jakąś kompletną bzdurą...
Bo ja wiem czy nie mógł ;) jak obiłan zaczoł szkolić młodego Anakina w I czesci z tego co mi wiadomo też nie był mistrzem a Ahsoki bardzo brakuje w zemście sitków film bez niej jest bardzo niepełny
Obi został mianowany mistrzem Aniego zaraz po pasowaniu na rycerza. Mistrzem został przed Zemstą Sithów. Po za tym nie trzeba być Mistrzem aby mieć padawana.
nie będę się z wami kłócić ale moje zdanie pozostaje niezmienne: żeby dostać padawana trzeba być mistrzem.
ojeju wejdź sobie na ossusa i tam masz wszystko ładnie, pięknie napisane
http://www.ossus.pl/biblioteka/Strona_g%C5%82%C3%B3wna
Mi też się wydaje że każdy już pasowany Jedi może miec Padawana i jest mistrzem dla padawana a range mistrza otrzymuje się gdy jest się członkiem głównej rady Jedi
gdy się jest członkiem rady, to się jest członkiem rady i mistrzem =.= Czyli według Ciebie było tak mało mistrzów? Mylisz się.
Inna sprawa to, że Ashoka to postać wymyślona dla dzieci i głupiego serialu jakim są clone warsy ;>
Nieprawda aby dostać padawana wystarczy być rycerzem Jedi. Udowadnie to tym że Jedi najczęściej staje się mistrzem gdy jego padawan stanie się rycerzem Jedi
"a Ahsoki bardzo brakuje w zemście sitków film bez niej jest bardzo niepełny" - jestem pewny, że po premierze nie brakowało Ci Ashoki, a nawet gdyby była to tylko wszystko by zepsuła
''jestem pewny, że po premierze nie brakowało Ci Ashoki, a nawet gdyby była to tylko wszystko by zepsuła ''
Ale z ciebie czarnowidz
ale po 6 latach nadal nie zmieniłem zdania i nadal trudno mi się zgodzić z autorem temat - ahsoka nie jest ważna i nie jest fajna ;)
Jakby to co mówisz było prawdą nie wyszła by, książka oparta o niej a wyszła nie dawno . Zajrzyj na strone 2 tego tematu i zobacz link który podałem autorowi tematu i ja sie z autorem tematu zgadzam .
i książka która o niej wyszła należy do starego kanonu który unieważnił Disney
tu masz dowód
http://www.ossus.pl/biblioteka/Ahsoka
Niekoniecznie, może przejdzie próby i ją gdzieś wyślą. W końcu ta wojna trochę trwała.
clon warsy to serial DLA DZIECI, nie może się skończyć śmiercią ashoki :) ja tam ja lubię... ;>
Jak dla mnie Wojny Klonów to bajeczka dla dzieci która całkowicie nie pasuje do filmów.
Musi zginąć, innego rozwiązania nie ma. A w WK śmierci jest dużo więc nie widzę powodu by nie rozpatrywać takiego rozwiązania :P
wg mnie śmierć Ahsoki będzie kolejnym etapem przejścia Anakina na ciemna stronę ^^
By było jakby to Anakin ją załatwił ;) ale na takie posunięcie raczej się nie zdecydują. Szkoda, że nie pomyśleli wcześnie o tej postaci bo można by właśnie zrobić z tego fajny wątek nawet gdyby zginęła przed III epizodem.
A odnośnie tego bycia mistrzem to jasno było powiedziane w I części. Yoda mówi Obiemu, że osiągnął status rycerza Jedi a potem daje mu Anakina jako ucznia. Wystarczy więc być rycerzem żeby dostać ucznia. W zasadzie jeszcze w Ataku Klonów Dooku nazywa Obiego rycerzem Jedi a nie mistrzem, którym ten został prawdopodobnie dopiero po przyjęciu Go do rady Jedi co miało miejsce między II a III epizodem rzecz jasna.
mistrzem jedi zostaje się po wyszkoleniu ucznia na rycerza = Obi został mistrzem jak Anakin został rycerzem ;)
a więc Anakin mógł jak najbardziej szkolić Ahsokę a nawet powinien
W książce "Wojny klonów" Anakin był Mistrzem. W gruncie rzeczy sama nie wiem, czy to dobrze, że pominęli Ahsokę, czy nie. Już się przyzwyczaiłam, że jej nie ma:)
nie mógł mieć w czasie Wojen Klonów tytułu mistrza bo Zemsta Sithów by się kupy nie trzymała ;) przecież w ,,zemście" anakin wyrzuca obi wanowi że mistrzowie umieścili go w radzie nie dając tytułu mistrza. no ale mogę się mylić z reszta pierwszy raz słyszę o takiej książce
Właśnie tak w "zemście" mógłby być poruszany temat Ashoki co dodałoby dużej pikanterii ;)
co sądzisz o tym że książka o Ahsoce sie ukazała ?? To jest dowód na to że jednak ta postać ,nie jest tragiczna jak jej przeciwnicy twierdzą . Ja osobiście sie ciesze że ta książka sie ukazała
Więc tak Ahsoka jest padawem anakina między atakiem klonów a zemstą sithów. Opuszcza zakon kilka mięsięcy przed zemstą.
Dzisiaj był ten odcinek w Cartoon Network. Sądzę nawet, że chyba kilka tygodni przed Zemstą Sithów, bo widać już schyłek Wojen klonów, np poprzez podobną technolgię i uzbrojenie separatystów i klonów w tych ostatnich odcinkach 5 sezonu do uzbrojenia jakie widzieliśmy w trzeciej części Gwiezdnych Wojen i narastającą wrogość społeczeństwa do Jedi i ich wewnętrznych konfliktów i braku zaufania. Mimo iż wiele w ty serialu było chaosu to wątek Ahsoki jeszcze bardziej uwiarygodnił decyzję zdrady wobec Rady Jedi przez Anakina, które nastąpi już niedługo, po odejściu Ahsoki z zakonu
nie prawda !!!!!!!! Ahsoka Tano nie jest wymyślona postacią !!!!!!!! Występuje w tej części !!!!!!!!!!!!!! Trenuje pod okiem yody wraz z innymi padwanami !!!!!!!
Ale wy jesteście tępi, że ja jebie... Jak ktoś nie zna Expanded Universe to niech się nie odzywa, błagam.
1. Tak. Jedi, który ma nadaną rangę "Rycerz", może posiadać ucznia. Patrz Obi-Wan - Anakin.
2. Pomysł na danie Ahsoki pod opiekę Anakina jest wręcz, śmieszny i beznadziejny zarazem. Pomijając już fakt, że Ahsoka ssie, to Anakin był świeżo upieczonym Rycerzem.
3. Anakin nigdy nie osiągnął rangi Mistrza. Jedynie Ahsuka go tak tytułowała, ze względu na szacunek, ponieważ Anakin był jej nauczycielem.
4. Co do głównego tematu, to odpowiedź jest prosta. Ahsoka została stworzona ze względu na dzieci i na potrzebę tego idiotycznego Serialiku "The Clone Wars". Ta postać pozwala dzieciom identyfikować się z nią, czyli krótko rzecz biorąc jest takim Lukiem Skywalkerem, dla fanów z epoki Oryginalnej Trylogii, jest bohaterkom, a najprościej rzecz ujmując, bawiąc się na "podwórku" bachory się kłucą, kto jest Ahsuka, a kto Anakinem..., a że TCW wyszło w 2008, a EIII w 2005 to raczej jest to wytłumaczalne dlaczego jej nie ma w Zemście SZitów.
A najlepiej jakby Skywalker ją zabił :D
Co z tego że Anakin nie miał rangi mistrza ,każdy padawan musiał tak nazywać Jedi szkolącego go .Aha i Anakin był w radzie Jedi ale nie przyznano mu rangi mistrza
Moim zdaniem Lucas, przy kolejnej edycji specjalnej, tym razem nowej trylogii, doda sekwencję w rozkazie 66 że klony ashoke zabijają na jakiejś planecie. A jej istnienie jest tym bardziej idiotyczne, że w TCW jest ona takim Anakinem z ep.II i III, tzn. Pyskata, pewna siebie, dziecinna, co od razu przeobraziło Anakina w takiego Obiawna, a to nie pasuje do sfery psychologicznej postaci Anakina.
dokładnie. W ogóle nie wiem po co robią ten durny serial? Kasa, kasa kasa, Niech i dzieci poznają SW, a ch*j z nimi. Jak podrosną to obejrzą. Ten serial jest absurdalny, bezsensu, śmieszny i irytujący zarazem - zwłaszcza ten wstęp z pseudo-mądrościami. Kaleczą tytuł "STAR WARS".
Osobiście nie miałbym nic przeciwko jakimś serialom, które ukazały by czasy po bitwie na Endorze, przed Mrocznym Widmem oraz pomiędzy poszczególnymi częściami, żeby uzupełnić widzę itp.
no to chcesz takie seriale czy nie, bo w koncu nie zrozumialam, w koncu TCW to jest serial 'pomiedzy poszcz czesciami' ?
obejrzalam pare odcinkow i przyznaje ze wojny klonow prezentuja sie calkiem przyzwoicie, napewno obejrze calosc
Uważam, że coś (film bądź serial) pokazujący nam co się działo pomiędzy poszczególnymi częściami bądź przed I i po VI czę. było by świetne. Dowiedzielibyśmy się wielu rzeczy. Sam chętnie zobaczył bym Dartha Malaka, Korriban, Kyle'a Katarna, kapitana Thrawna, Marę Jade itp.
Ale ten serial to jakaś kpina z fanów SW. Seriali dla dzieci z durnymi "mądrościami" na początku. Ten serial kaleczy inne filmy. Jest nudny, bezsensu a wprowadzenie postaci Ahsoki było dużym błędem, przede wszystkim dlatego, że rada nie ufała Anakinowi. Nie daliby komuś o wątpliwej przyszłości ucznia.
ten brak zaufania bardziej nazwałabym uznaniem za niegotowego i mozna uznac, ze wlasnie posiadanie padawana mialo anakina przygototwac;-)
Miało przygotować jedynie na lekcję. Anakin miał się nauczyć rozstawać się z tym i kim co kocha. Tak jak Yoda pouczał Anakina, gdy ten opowiedział mu, że ma sny, w których umiera mu ktoś bliski.
A rada, może nie cała, ale ogólnie nie ufała anakinowi. Mistrzowie wiedzieli bowiem, że w szkoleniu Anakina kryje się groźba. Po za tym od początku pobytu w Świątyni Ani nieco odstawał od schematu padawana. Anakinem też targało za dużo emocji (miłość, tęsknota, zazdrość, złość etc) czego nie da się ukryć przed mistrzami. Na dodatek wolał słuchać się kanclerza niż Najwyższej Rady.
Nie dam sobie uciac reki, bo dopiero zaczelam TCW, ale wydaje mi sie, ze wiekszaliczba osob mowila o Anakinie ' mistrz ', co i tak nie trzyma sie calosci bo jak wiemy TCW lezy pomiedzy AK i ZS a wlasnie w zemscie anakinowi tytulu mistrza odmowiono. 'mistrzu' zwracali sie tez do anakina chlopcy szkoleni w swiayni, ktorych zabil.
kiedys ogladalam rysunkowa serie wojen klonow gdzie bylo pokazane jak anakin zostal jedi (proba ktorej zostal poddany) jednak mistrzem nie zostal, bo odmowil mu yoda, czego nie moglam zrozumiec.
fakt braku zaufania i odrzucenia ze strony innych jedi z yoda i windu na czele byl obok milosci do padme i strachu o nia najsilniejszym bodzzcem ktory skierowal anakina na ciemna strone, yoda niby tak wszystko czul i wiedzial, a tego nie byl swiadom.
dziwilo mnie tez zawsze ze jedi wyczuwajamoc zamiary itd, a nie wyczuli tak silnie naladowanej ciemna strona postaci jaka byl palpatine !
coż. Trudno było połączyć nowe ze starym. Weźmy na przykład Leię: w VI części mówi, że pamięta trochę matkę, jej obrazy, pamiętała też, że była smutna. Ale w III części Padme umiera przy porodzie, więc Leja nie może pamiętać.
Mimo to uważam, że i tak nieźle wyszło...
nawet wewnatrz samej starej trylogii jaak pocalunek blizniat^^
gdzies czytalam, ze fani tlumacza to, iz Leia pamieta matke ze wzgledu na to, ze byla "silna mocą" jednak to do mnie nie bardzo trafia