nie kumam dlaczego Yoda musiał udać się a wygnanie, przeca był najpotężniejszym Jedi, chyba nie liczył że jakiś inny Jedi poradzi sobie z palpatinem, miał wrócić na góre i skopać mu tyłek, no chyba że stwierdził że rzeczywiście pycha go oślepiła i uniemożliwiła mu zwycięstwo, może liczył że Luke albo Leia nie będą obarczeni tą cechą? ktoś ma jakieś inne sugestie?
Jedi musiał udać się na wygnanie gdy stracił swój miecz świetlny. Taka była zasada którą Yoda szanował.
Sorry ale głupoty piszesz. Kenobi też gubił miecz i nie tylko on (mało prawdopodobne, żeby o tej rzekomej zasadzie nie wiedział). Yoda udał się na wygnanie bo remis w pojedynku z Sithem oznaczał de facto jego porażkę. Jeszcze większą jego porażką było to, że nie potrafił wyczuć intencji Palpatine'a i pod jego przewodnictwem Rada była skostniałą organizacją, niezdolną do podejmowania szybkich i stanowczych decyzji. Poza tym Yoda wierzył w przepowiednię, z tym ,że wszyscy wychodzili z założenia, że to Anakin miał przywrócić równowagę Mocy ale Yoda twierdził, że przepowiednia mogła zostać źle odczytana. Może chodziło o to, że Luke - jako syn Anakina - miał zaprowadzić porządek w galaktyce - co też się stało.